27 marca wpłynęły oferty wstępne od trzech oferentów na śmigłowce zwalczania okrętów podwodnych. W przypadku wojsk specjalnych oferty z Mielca, Świdnika i od firmy Airbus
– powiedział wiceszef MON Bartosz Kownacki podczas konferencji prasowej.
W przypadku wojsk specjalnych wpłynęły oferty z Mielca, Świdnika i od firmy Airbus
– dodał.
Planujemy zakupić 8 śmigłowców dla wojsk specjalnych oraz śmigłowce do zwalczania okrętów podwodnych, które będą miały funkcje ratownictwa wodnego. Jesteśmy na etapie analizy ofert. Każda z takich ofert to metr sześcienny dokumentów. Potem przejdziemy do fazy dialogu technicznego, następnie będą oferty ostateczne. Takie są procedury. Będziemy równolegle rozmawiali na temat offsetu
– powiedział.
Kownacki mówił też o tym jak wyglądała sytuacja za poprzednich rządów.
Dla porównania nasi poprzednicy do tego etapu doszli po dwóch latach. MON pod kierownictwem ministra Antoniego Macierewicza doszło do tego etapu po 3 miesiącach
— stwierdził.
Pytania o konkretne terminy, oceny, to pytania do oferentów. My, ze swojej strony jesteśmy gotowi w każdym momencie przystępować do kolejnych faz postępowania. I to jak szybko i sprawnie zostaną dostarczone te śmigłowce zależy już od oferentów
– dodał i zapewnił:
Nie ma zagrożenia jeśli chodzi o śmigłowce w Polsce.
Kownacki wskazywał na największego bolączki dla polskiej armii.
Największymi bolączkami polskiej armii jest kwestia obrony powietrznej i artylerii dalekiego zasięgu. Te dwa programy są realizowane
– stwierdził.
Wiceszef MON krytykował rozwiązania poprzedników.
Strategiczny Przegląd Obronny pokazał konkretne zagrożenia, a decyzje które postępowania będą podejmowane nijak miały się do potrzeb polskiego wojska
– powiedział.
Kownacki był też pytany przez dziennikarz o wczorajszą kolizję, w której udział brał jego samochód służbowy. Wiceszef MON przeprosił za wczorajsze zdarzenie i tłumaczył jak wyglądała tak sytuacja.
Bardzo przepraszam za to zdarzenie, które miało wczoraj miejsce. Każdemu zdarzają się kolizję i najlepiej jakby było ich jak najmniej
– powiedział.
Osoba winna, czyli pracownik, który spowodował te kolizję otrzymał mandat. Sprawę uznajemy za zamkniętą. Przyznał się do winy, złamał przepisy o ruchu drogowym i w związku z tym trudno tę sprawę komentować
– dodał.
Z ochrony zrezygnowałem, może to mój błąd. Mimo, że był to samochód Żandarmerii Wojskowej, to prowadził go pracownik cywilny
– mówił Kownacki.
Tłumaczył też dlaczego podróżował tą trasą.
Był to przejazd służbowy, z BBN na nagłe spotkanie w MON, związane z bezpieczeństwem państwa
– stwierdził.
mly
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/333673-kownacki-o-przetargu-na-smiglowce-wplynely-oferty-wstepne-nasi-poprzednicy-do-tego-etapu-doszli-po-dwoch-latach-my-po-trzech-miesiacach
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.