Zaskoczył to mało powiedziane. Byłem w szoku. Rozmawialiśmy ostatni raz jakieś dwa miesiące temu. Teraz nie odbiera od nas telefonów
- żali się Rafał Trzaskowski, odnosząc się w rozmowie z „Wprost” do kandydatury Jacka Saryusz-Wolskiego na szefa Rady Europejskiej i wyrzucenia go z szeregów Platformy Obywatelskiej.
Jak przekonuje były doradca Ewy Kopacz (ds. europejskich), motywacją Saryusz-Wolskiego mogła być… nadmierna ambicja.
Saryusz-Wolski naprawdę mógł uwierzyć w to, że będzie wybrany. W polityce niektórzy tracą do siebie dystans i to się zawsze źle kończy
— czytamy.
Co ciekawe, w innym fragmencie wywiadu Trzaskowski przekonuje, że politycy Platformy… zbyt mało straszyli PiS-em!
Przyznajcie, że akurat ja PiS-em nie straszyłem. Nie używałem takiego języka, uważałem nawet, że jako partia czasem w tej retoryce przesadzamy. Ale teraz dochodzę do wniosku, że straszyliśmy za mało. Sorry, ale w najczarniejszych snach nie przewidziałem, że oni aż tak pojadą po bandzie
— ocenia polityk PO.
I dodaje, że europejska polityka PiS nie ma wiele wspólnego z twardą postawą:
Twardym zawodnikiem to jest Viktor Orban. Nie zawsze podoba mi się to, co robi, ale jedno trzeba mu przyznać - jest pragmatyczny i skuteczny. Robi swoje, ale jak trzeba, umie się wycofać. Niby jest w Unii na cenzurowanym, ale krzywdy mu w końcu nigdy nie robią. Nie pali za sobą mostów
— czytamy.
Trzaskowski widzi jednak w polityce PiS pewne symptomy racjonalności. Niektóre nawet rozumie i docenia.
PiS rzeczywiście rozpoczął gigantyczną i zresztą dość sprytną operację tworzenia własnej elity. Z punktu widzenia techniki sprawowania władzy nawet to rozumiem. Klasyczny zabieg, znany z historii, tą metodą Stalin wyeliminował Trockiego
— przekonuje Trzaskowski.
I dodaje:
Nie ma wątpliwości, że PiS nawiązał skuteczny dialog z tymi, którzy się czuli odrzuceni przez polskie przemiany. Myśmy tego nie umieli, powtarzaliśmy ludziom: „Popatrzcie, Polska się zmieniła”. Pokazywaliśmy wskaźniki, śmiejąc się z haseł typu „Polska w ruinie”. A ludzie często mówili: „Owszem, Polska się zmieniła, ale my z tego nic nie mamy”. (…) PiS przywrócił im godność, do tego dał bardzo wymierne pieniądze w postaci 500 plus. To im trzeba przyznać
— tłumaczy polityk Platformy.
svl, Wprost
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/333105-trzaskowski-na-jednym-oddechu-za-malo-straszylismy-pis-em-i-pis-przywrocil-godnosc-odrzuconym-przez-polskie-przemiany