Portal wPolityce.pl dotarł do treści całej skargi, którą 20 lutego przesłała żona Waldemara Żurka do Komisji ds. Etyki zawodowej Sędziów Krajowej Rady Sądownictwa. W szokującym dokumencie kobieta wnosi o rozważenie możliwości wystąpienia z żądaniem wszczęcia postępowania dyscyplinarnego wobec jej byłego męża.
Była żona rzecznika Krajowej Rady Sądownictwa zarzuca mężowi liczne zaniedbania oraz uchylanie się od płacenia alimentów. Dzisiaj Super Express ujawnił kilka szczegółów tej sprawy. Portal wPolityce.pl dotarł do całości skargi.
PIERWSZA STRONA SKARGI B. ŻONY WALDEMARA ŻURKA DO KRS:
Waldemar Żurek na każdym kroku podkreśla, że jest sędzią sprawującym dodatkowo liczne funkcje publiczne, oczekuje, że sądy i wszelkie instytucje będą udzielały mu pomocy w prowadzeniu w stosunku do mnie postępowań.
– pisze w piśmie do KRS była żona Waldemara Żurka.
Z dokumentu wyłania się ponury obraz całej serii zachowań Waldemara Żurka w stosunku do swojej byłej żony oraz dwóch córek. Jedną z najbardziej szokujących jest kwestia niewyrażenia zgody Żurka na operację małoletniej córki. Ta historia miała mieć, zdaniem b. żony Żurka, miejsce w 2013 roku, gdy dziewczynka była jeszcze niepełnoletnia.
(…) dodatkowo stan zdrowia L. (imię do wiadomości redakcji) bardzo się w tym czasie pogorszył i wymagał przeprowadzenia kompleksowego zabiegu operacyjnego - koszt operacji wyniósł 13000 zł., bez leków i wizyt lekarskich przed i pooperacyjnych. Na operację dziecka Waldemar Żurek nie wyraził zgody - twierdził, że go nie stać, mimo, że w tym czasie zakupił samochód (…). Córka poddała się zabiegowi operacyjnemu dopiero po osiągnięciu pełnoletności, sama podpisała sobie zgodę na operację.
– relacjonuje w skardze b. żona sędziego Żurka.
Kobieta opisuje też, że sędzia Żurek miał nie łożyć na przygotowania córki do studiów na ASP w Krakowie oraz że przejął on dochody, które przynosił ich wspólny lokal w jednej z krakowskich kamienic. W piśmie opisuje fakt, że musi ona sama ponosić koszta remontów i utrzymania lokalu, za to jej mąż przejmuje cały czynsz, który płaci współwłaścicielom najemca lokalu.
W tym samym czasie musiałam jednak ponosić wydatki związane z niezbędnymi remontami jakie były następstwem faktu, że nadal jest współwłaścicielem udziału w tym obiekcie. (…) W tym czasie Waldemar Żurek pobierał cały czas i nadal to czyni nasz wspólny dochód z lokalu użytkowego w kamienicy i nie rozlicza się ze mną z tego dochodu.
– pisze była żona Waldemara Żurka.
Z pisma kierowanego do KRS możemy się dowiedzieć, że zdaniem b. żony, Waldemar Żurek miał samodzielnie przejąć sporą kwotę gotówki, którą małżeństwo miało otrzymać za sprzedaż działki w podkrakowskiej miejscowości. Kobieta jest też oburzona, że wszelkie skargi kierowane do sądów w Krakowie oraz do Krajowej Rady Sądownictwa pozostawały bez echa.
Wcześniejsze skargi na postępowanie byłego męża Waldemara Żurka w stosunku do mnie, kierowane przeze mnie w 2011 zarówno do Prezesa Sądu Okręgowego w Krakowie jak i przewodniczącego Krajowej Rady Sądownictwa i sędziego Sądu Najwyższego Antoniego Górskiego, również były kwitowane jednym zdaniem, że nie znajduje się podstaw do wszczęcia postępowania dyscyplinarnego.
– pisze w skardze.
Była żona sędziego Żurka jest też przekonana, że jej mąż jest traktowany przez sądy w sposób wyjątkowy i na jego korzyść.
Powyższe okoliczności, które mają miejsce we wszystkich procesach oraz innych sprawach jakie prowadzone są z udziałem Waldemara Żurka uzasadniają przypuszczenie, że jest on traktowany przez te instytucje, a zwłaszcza Sądy nie tak jak każdy inny obywatel, tylko w sposób szczególny.
– twierdzi b. żona sędziego Waldemara Żurka.
Dziś „Super Express” ujawnił skandaliczne informacje, z których wynikało, że sędzia Żurek zażądał zwrotu alimentów, jakie zapłacił córkom. Starszej zagroził pozwem, jeśli nie odda mu 20 tys. zł. Była żona nie wytrzymała i złożyła na niego skargę
Kiedy w 2009 r. rozwodził się z żoną, deklarował, że zarabia 8000 zł. Mimo to sąd obszedł się z nim łaskawie - wyznaczył po 500 zł alimentów na każdą z dwóch córek. W 2013 r. była żona wniosła sprawę o podwyższenie alimentów. Wygrała po dwóch latach. Sąd podwyższył alimenty na młodszą córkę do 1400 zł, a na starszą - do 1900 zł. Żurek od wyroku się odwołał. I sąd przyznał mu rację! Okazało się, że w trakcie sądowej batalii z byłą żoną Żurek się ożenił i został po raz trzeci ojcem. Dla sądu drugiej instancji to był argument, że na córki z poprzedniego małżeństwa nie może płacić więcej niż po 500 zł.
—czytamy w dzisiejszym „SE”.
Sędzia Waldemar Żurek uznał, że ujawnione informacje traktuje jako donos na swoją osobę, a z córkami ma bardzo dobre kontakty. Miejmy nadzieję, że skarga b. żony Waldemara Żurka, tym razem, nie trafi do najgłębszej szuflady w KRS.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/332418-ujawniamy-dokumenty-ws-zurka-jego-zona-chce-by-wszczeto-postepowanie-dyscyplinarne-rzecznik-krs-nie-chcial-zgodzic-sie-na-operacje-corki