Dziennikarze Cezary Gmyz i Anita Gargas nie naruszyli dóbr osobistych Jana Kulczyka i firmy Ciech S.A ujawniając w lutym 2015 r. w TV Republika informacje, że Centralne Biuro Antykorupcyjne przed wybuchem afery taśmowej otrzymało od Marka Falenty informację o domniemanej korupcji na dużą skalę przy sprzedaży akcji Ciechu. Tak uznał stołeczny Sąd Okręgowy - donosi portal TVP Info.
To wielkie zwycięstwo, bo przeciwnikami była wielka firma i najbogatszy człowiek w Polsce reprezentowany przez kancelarię pana Ćwiąkalskiego. Sąd uznał, że nasza publikacja była w interesie publicznym i to jest istotne dla pracy dziennikarzy
—powiedział portalowi Gmyz.
Portal przypomina, że W lutym 2015 r. Anita Gargas i Cezary Gmyz ujawnili w programie „Zadanie specjalne” w TV Republice, że co najmniej miesiąc przed wybuchem afery podsłuchowej CBA znało treść rozmów w warszawskich restauracjach, a ponadto otrzymało od Marka Falenty informację o domniemanej korupcji przy sprzedaży Ciechu S.A. Dziennikarze ujawnili poufne meldunki CBA w tych sprawach.
Po tych publikacjach do Sądu Okręgowego w Warszawie trafiły pozwy Ciech S.A oraz Jana Kulczyka przeciwko autorom materiału. W pierwszej sprawie, pełnomocnicy Ciech domagali się 400 tys. zł odszkodowania oraz przeprosin w czołowych mediach, których koszt szacowano nawet na milion zł. Kulczyk domagał się również przeprosin i dwukrotnie wyższego odszkodowania. Po jego śmierci jego dzieci podtrzymały pozwy. Tymczasem kontrola NIK wykazała, że w sprawie prywatyzacji Ciech doszło do nieprawidłowości. Prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie podejrzenia korupcji przy tej transakcji.
Sąd Okręgowy uznał, że nie doszło do naruszenia dóbr osobistych powodów. Stwierdził ponadto, że nawet gdyby doszło w tej publikacji do naruszenia dóbr osobistych, to jednak chodziło o ważny interes społeczny, a pozwani dopełnili rzetelności dziennikarskiej. Cieszy nas takie ustalenie
— powiedział tvp.info mec. Maciej Zaborowski, który reprezentował dziennikarzy.
W rozmowie z portalem adwokat zwrócił uwagę, że proces był skomplikowany z punktu widzenia dowodowego.
Opierał się o materiały niejawne. Funkcjonariusze CBA byli zmuszeni do odmowy składania zeznań ze względu na obowiązującą ich tajemnicę państwową. Z kolei źródła osobowe dziennikarzy zastrzegły sobie anonimowość
—powiedział Zaborowski.
pc/portal tvp.info
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/332315-dziennikarze-wygrali-proces-z-janem-kulczykiem-i-ciech-sa-gmyz-to-wielkie-zwyciestwo-bo-przeciwnikami-byla-wielka-firma-i-najbogatszy-czlowiek-w-polsce