Sasin o wotum nieufności dla rządu: "To są zabawy między partiami opozycyjnymi. (...) Schetynie udało się ograć Ryszarda Petru"

Wołałbym, by do takich sytuacji nie dochodziło, ale trzeba sobie zdawać sprawę, że olbrzymią odpowiedzialność bierze Jarosław i jego otoczenie, które od lat zachowuje się prowokacyjnie. Wystarczyłaby dobra komunikacja ze strony Jarosława Kaczyńskiego i jego służb, by do tego nie dochodziło

— mówił Ireneusz Raś z PO w programie „Gość Wiadomości” na antenie TVP1. W ten sposób poseł PO skomentował blokowanie Jarosławowi Kaczyńskiemu wjazdu na Wawel.

Drugim zaproszonym gościem był Jacek Sasin z PiS, który odpowiedział na słowa Rasia:

Dziwie się panu, że próbuje tłumaczyć tych ludzi, którzy próbują uniemożliwić Jarosławowi Kaczyńskiemu udanie się na grób brata i bratowe, by odmówić modlitwę, to coś co jest w polskiej tradycji uświęcone.

Nie ma tego co tłumaczyć, to jakieś zdziczenie. (…) dla niektórych nie ma nic świętego

— dodał Sasin.

Odniósł się też do zarzutu, że w czasie kampanii wyborczej Bronisław Komorowski też spotykał się z agresywnym zachowaniem ze strony protestujących.

To są rzeczy nieporównywalne. Czym innym jest kampania wyborcza i wiece, a czym innym są prywatne chwile kiedy polityk chce pójść na grób swoich najbliższych. Ci, którzy tam przychodzą to zwolennicy opozycji totalnej

— odpowiedział Sasin.

Pytany o sens składania wniosku o wotum nieufności dla rządu Raś odpowiedział:

Dajemy możliwość wszystkim frakcjom opozycyjny, by wykorzystać tę debatę do debaty o Polsce

— powiedział.

PO jest przygotowana do tej debaty. Nie tylko do krytykowania, ale też do przedstawienia naszego planu działania

— dodał.

Zdaniem Jacka Sasina, mamy do czynienia z bezsensownym zachowaniem opozycji.

To jest niepotrzebna strata czasu i energii. Jeżeli spojrzymy na politykę społeczną i gospodarczą tego rządu, to możemy mówić o wielkim sukcesie

— powiedział i wymienił takie osiągnięcia rządu jak spadek bezrobocia, wzrost pensji i program 500+.

Odniósł się też do sprawy wotum nieufności.

Jeżeli oceniać ten wniosek, to tylko w kontekście walki pomiędzy partiami opozycyjnymi o to, kto będzie liderem opozycji. W tym kontekście ten wniosek ma sens. Grzegorzowi Schetynie udało się jedno, udało mu się ograć Ryszarda Petru

— powiedział.

To są zabawy między partiami opozycyjnymi. Nie ma to nic wspólnego z realną pracą

— dodał.

Raś zapowiada, że Schetyna będzie wiedział co ma robić i dobrze się zaprezentuje.

Schetyna pokaże się jako prawdziwy lider i prawdziwa alternatywa. Nie uda się podzielić opozycji. PO jest odpowiedzialna również za to, by doprowadzić do względnej współpracy w opozycji.

mly/tvp