„Chcę zapewnić Polaków oraz wiewiórki, że jako premier zrobię wszystko, by wróciły stare, dobre i bezpieczne czasy. Żadna wiewiórka nie będzie już żyła w strachu i niepewności”.
Przewodniczący Platformy Obywatelskiej Grzegorz Schetyna zgłosił się jako kandydat na premiera - w związku z wnioskiem o konstruktywne wotum nieufności. Cały naród czekał na ten moment z nadzieją, a jeszcze bardziej czeka na exposé kandydata na premiera. Udało mi się dotrzeć do tekstu planowanego wystąpienia Grzegorza Schetyny. Jest ono nie tylko znakomite, ale i absolutnie przełomowe. Oto ten historyczny tekst.
„Panie marszałku, panie i panowie posłowie!
Chyba nie ma na tej sali nikogo, kto nie miałby sympatycznych wspomnień, wrażeń bądź skojarzeń dotyczących wiewiórek. Rząd PiS jest pierwszym w historii, któremu te urocze zwierzątka przeszkadzają. I to jest miara upadku tego rządu oraz wspierającej go partii. Oni nie przepuszczą nawet wiewiórkom. Pozwolili na bezprecedensową rzeź drzew, w których wiewiórki znajdowały schronienie, nawet w czasach wojen, powstań i zaborów. Trzeba było dopiero rządów PiS, by wiewiórki straciły oparcie, poczucie bezpieczeństwa. W Internecie ukazało się wstrząsające zdjęcie z jednego z warszawskich parków, z martwą wiewiórką leżącą w miejscu, gdzie kiedyś rósł konar. Jest wiele przesłanek, by sądzić, że ta wiewiórka po prostu popełniła samobójstwo. Nie wytrzymała skutków rządów PiS. Nawet wiewiórka tego nie wytrzymała. Jak mają więc to wytrzymać ludzie, Polacy? Nie wytrzymują.
Polacy już tęsknią za powrotem rządów Platformy Obywatelskiej, po niecałym półtora roku władzy PiS, gdy nawet wiewiórki są przerażone i zastraszone. Tęsknią, mimo że sam uczestniczyłem w znakomitym rządzeniu Polską przez Platformę Obywatelską tylko przez dwa lata. Ale przez te dwa lata zdążyłem stworzyć podwaliny wielkich reform, które Donald Tusk i Ewa Kopacz kontynuowali. Ze mną i Polska, i reformy wyglądałyby jeszcze lepiej, ale widocznie w 2009 r. za bardzo odstawałem ze swoimi wizjonerskimi planami, za bardzo wybiegałem w przyszłość. Donald Tusk, obecnie człowiek, który obok papieża Polaka zaszedł najwyżej, uznał, że za szybko i za dużo chciałem wtedy zrobić dla naszej ojczyzny, co mogłoby być szokiem dla wielu. Donald Tusk miał w sobie tyle mądrości, żeby reformować Polskę spokojniej, beze mnie na pierwszej linii. I dzięki tej dalekowzrocznej decyzji ówczesnego premiera i przewodniczącego PO, nie wypaliłem się. Dlatego teraz mogę ratować Polskę, mając w sobie ogromny zapał i świetne pomysły, które obecnie będą jak znalazł. Chcę zapewnić Polaków oraz wiewiórki, że jako premier zrobię wszystko, by wróciły stare, dobre i bezpieczne czasy. Żadna wiewiórka nie będzie już żyła w strachu i niepewności.
Szanowni państwo, przede wszystkim chcę zapewnić panią kanclerz Angelę Merkel, że natychmiast skończę z atakami na nią i na bratni naród niemiecki. Bez serdecznej i czułej opieki pani kanclerz, pamiętajmy, że z domu poznanianki Kaźmierczakówny, bez troski o nasz kraj niemieckiego narodu, Polska rządzona przez PiS zeszła na absolutne manowce. Jest sama jak palec w Unii Europejskiej. Chcemy przywrócenia opieki pani kanclerz, chcemy powrotu niemieckiej troski o Polskę i choćby na kolanach będę prosił panią Merkel o wybaczenie. Będę błagał, żeby patronowała Polsce, żeby była gwarantem polskiej demokracji. Przeproszę też bezpardonowo atakowanego przez pisowskich siepaczy pana Marka Dekana, prezesa spółki Ringier Axel Springer, który w trosce o Polskę i demokrację u nas przekazywał swoim dziennikarzom bezcenne uwagi i zalecenia. To niesamowite, że Austriak z niemieckiego koncernu o wiele bardziej troszczy się o Polskę niż ci Polacy w mediach, którzy popierają Jarosława Kaczyńskiego i rząd PiS. Postaram się jak najszybciej zrekompensować panu Dekanowi te podłe ataki, umożliwiając spółce Ringier Axel Springer przejęcie kolejnych mediów, w tym Telewizji Polskiej i Polskiego Radia. Nikt nie będzie lepiej pilnował polskich interesów i bardziej dbał o polską demokrację niż słynący z niebywałej wręcz bezstronności i bezinteresowności koncern Ringier Axel Springer.
Szanowni państwo posłowie, rządy PiS to naprawdę Polska w ruinie: zrujnowany budżet, ruina w gospodarce, zrujnowana armia, służba zdrowia, szkolnictwo, nauka i kultura w ruinie, zniszczona przyroda, o czym zaświadczy każda wiewiórka. Niszczona jest infrastruktura, którą tak ofiarnie tworzył Sławomir Nowak, teraz wygnany na Ukrainę, gdzie podjął się epokowych zadań, zamiast nadal służyć Polsce swoim talentem. W kompletnej ruinie jest też demokracja oraz jej instytucje, przede wszystkim sądownictwo oraz media. Przyrzekam, że jako premier szybko powstrzymam rujnowanie Polski oraz demokracji i rozpocznę ich odbudowę. W tym celu trzeba będzie podnieść podatki, ale jestem pewien, że każdy Polak ochoczo i radośnie zapłaci więcej, wiedząc, jak odpowiedzialnie i oszczędnie zarządzaliśmy publicznymi pieniędzmi podczas ośmiu lat rządów. Spodziewam się nawet, że wielu ludzi dobrowolnie opodatkuje się ponad to, co wymagane, żeby tylko przyspieszyć odbudowę ojczyzny pod moim kierownictwem. Polacy z entuzjazmem przyjmą też doraźne ograniczenia demokracji podczas wielkiego dzieła jej odbudowy. Czasowo musimy to zrobić, żeby uniemożliwić demolkę demokracji jej wrogom odsuniętym od władzy. Musimy po prostu wiedzieć, co knują, dlatego konieczna będzie na przykład szeroka inwigilacja. Ale te ograniczenia zniesiemy najszybciej jak się da. Myślę, że uda się to już po 20 latach naszych demokratycznych rządów i prodemokratycznych przemian. Obecnie rządzących nie będziemy prześladować tak jak oni nas, lecz im pomożemy: w specjalnie przygotowanych ośrodkach reedukacji, a cięższe przypadki w szpitalach psychiatrycznych. Ci ludzi muszą służyć Polsce, bo każda para rąk się liczy.
Szanowni państwo, gwarantuję moim słowem honoru, że Polska znowu będzie lubiana i ceniona. Zapewnimy to pracując zgodnie w Unii Europejskiej i międzynarodowych organizacjach. Polski rząd pod moim kierownictwem już nigdy niczemu się nie sprzeciwi, szczególnie temu, co zaproponują nasi serdeczni przyjaciele i opiekunowie z Niemiec. Będziemy się starali zasłużyć nawet tak małym państwom jak Luksemburg czy Malta, bezwarunkowo popierając wszelkie ich pomysły. Polska będzie najbardziej zgodnym i miłym państwem Unii Europejskiej. Naszym znakiem firmowym będą uśmiech i zgoda, a nie ponura mina i sprzeciw. Dzięki takiej postawie cała Unia Europejska ochoczo wesprze nas w wielkim dziele odbudowy, a nawet poszczególne państwa wezmą różne polskie regiony pod swoją opiekę. Szczególnie liczymy na braci Niemców i ich opiekę nad Śląskiem, Pomorzem czy Warmią i Mazurami. Niech kwitnie tam wspaniała niemiecka kultura, a Polacy będą się na tych terenach ubogacać różnorodnością i uczyć od najlepszych.
Szanowne panie posłanki, szanowni panowie posłowie, jestem pewien, że kiedy pod moim kierownictwem zrealizujemy wielki plan odbudowy i rozwoju Polski, znikną wszelkie podziały i granice, nie będzie wiadomo, czy to jeszcze Polska czy już Niemcy. Polacy sami zrozumieją, jak wielkim prorokiem był Donald Tusk, gdy w 1987 r. pisał, że „polskość to nienormalność”. Będziemy bowiem duszą i ciałem europejczykami (jako zanurzeni w tej samej kulturze) oraz Europejczykami (jako mieszkańcy Europy ponadnarodowej i ponadpaństwowej). Po odbudowie Polska będzie tak bardzo zeuropeizowana, że właściwie jej nie będzie. Przestaniemy być drzazgą i przeszkodą, już nigdy więcej nie będziemy innych drażnić i denerwować. Proszę wysoką izbę o odwołanie strasznego rządu PiS i wotum zaufania dla mnie. Nowy, wspaniały świat czeka. Poprowadzę do niego. Dziękuję za uwagę” (Grzegorz Schetyna schodzi z mównicy przy dźwiękach „Ody do radości”).
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/332094-planowane-expose-kandydata-na-premiera-grzegorza-schetyny-zadna-wiewiorka-nie-bedzie-juz-zyla-w-strachu-i-niepewnosci