Posłanka PiS Izabela Kloc zabrała głos podczas szczytu UE w Rzymie. Poniżej publikujemy pełną treść wystąpienia parlamentarzystki.
Panie Przewodniczące, Panowie Przewodniczący, Szanowni Państwo,
Ta rocznica jest najlepszym momentem dla pogrążonej w kryzysie Unii Europejskiej, by mówić o przyszłości Europy, o poprawie jakości życia obywateli, o bezpieczeństwie wewnętrznym i zewnętrznym. 60 lat temu podpisano Traktaty ustanawiające Wspólnoty Europejskie. Zdecydowano się na integrację gospodarczą. To ekonomia legła u podstaw nowej, jednoczącej się Europy. Powstała Europa zjednoczona, ale złożona z niepodległych suwerennych państw.
Po 60 latach, gdy mamy do czynienia z tak poważnymi problemami wewnątrz wspólnoty, warto zadać sobie pytanie czy Ojcom Założycielom o taką Unię, jak dzisiaj, chodziło!
Chyba wszyscy nie mamy wątpliwości, że projekt europejski wymaga odnowy i reformy! Zapytamy dlaczego? Od wielu lat Unią targają kryzysy – przypomnę te, o których wszyscy wiemy – finansowy, migracyjny, decyzyjny, kompetencyjny, instytucjonalny! Do tego dochodzi dezintegracja, ruchy separatystyczne, terroryzm, Brexit, wreszcie deparlamentaryzacja. Pomysły wielu prędkości osłabiają Unię Europejską w relacjach globalnych!
Te procesy trzeba zatrzymać, stawić im czoło! Tylko w wielkiej skali nasza siła! Ta skala to nasza wartość! Europa musi być jedna, ale lepsza. W jedności siła – to prawda stara jak świat! Każdy kto rysuje odwrotną wizję UE jest przeciwko wspólnocie, przeciwko wartościom, które legły u podstaw UE, jest przeciwko UE, jest przeciwko EUROPIE!
W Polsce mamy najwyższy w Europie procent EUROENTUZJASTÓW, to nawet 80 %. Mogę więc mówić tutaj jako reprezentantka kraju, który niczego więcej nie pragnie jak zjednoczonej Europy, ale na równych prawach
Co trzeba więc zrobić? Reforma i odnowa, ale nie kosmetyczna, tylko gruntowna! Konieczność przeprowadzenia głębokich zmian strukturalnych, wraz z niezbędnymi zmianami traktatowymi jest pilną potrzebą. Debatę trzeba rozpocząć bez niepotrzebnych opóźnień. Ta rocznica, którą świętujemy to dobry czas!
Potrzeba zmiany praktyki politycznej – nie dyktat najsilniejszych państw, ale umocnienie narodowej i demokratycznej kontroli procesu integracji. Uważamy, ze w centrum projektu europejskiego trzeba postawić rządy i parlamenty narodowe! Dość żółtych kartek, które nic nie znaczą!
Podstawą współistnienia i współpracy w Europie powinny być: suwerenność państw narodowych, solidarność i równość wszystkich narodów, respektowanie praw człowieka, demokracja i państwo prawa. To na gruncie tych zasad powinny stać wszystkie instytucje europejskie. To one winny pomagać państwom członkowskim i wspólnie działać na rzecz dobra wszystkich obywateli Unii Europejskiej, a nie tylko dla jej elit, układów biznesowych i dla samych siebie. Widzimy Unię jako wielką, mocną wspólnotę, która jest oparta na współpracy państw narodowych z poszanowaniem ich tradycji, kultury i języka narodowego.
Unia suwerennych panstw – to przekłada się na aspekty praktyczne, tworzenie polityk unijnych i codzienną współpracę.
Tutaj muszę poruszyć temat, który mocno dotyka Polski a szczególnie mojego regionu - Śląska. Polityka energetyczna – tak, rozwój zrównoważony – tak! Ale to nie może godzić w żywotne interesy naszego kraju, zadnego kraju! Na tak ostrym stawianiu problemu węgla traci w UE najwiecej Polska! Traci suwerenność i bezpieczeństwo energetyczne. Traktat zabezpiecza tworzenie mixu energetycznego na poziomie kraju członkowskiego! W imię czego europejskie elity decyzyjne łamią te zasady? Dziś mamy takie technologie, które pozwalają zgazowywać węgiel w piecu domowym. Ale każe się nam zamykać kopalnie, które dają chleb setkom tysięcy ludzi na Śląsku! Z tego miejsca, w tej wyjątkowej chwili proszę o rewizję tych projektów rozporządzeń. Czynię to zgodnie z wolą wszystkich ugrupowań politycznych w Polsce. Czynię to w imieniu człowieka, który jest najwyższą wartością w świecie przyrody! Ale też w imieniu przyszłych pokoleń Europejczyków, którzy też zechcą żyć w dostatku i wolności. Zdegradowany region takiej przyszłości nie zapewni!
Mamy Strategiczny program UE, mamy Plan z Bratysławy, za chwilę przywódcy unijni spotkają się tutaj w Rzymie. Mamy zdefiniowane wyzwania i zagrożenia związane z kryzysem bezpieczeństwa, który jest związany z dwoma granicami – i z tą ze wschodu, i z tą południa, odczuwanym przez społeczeństwo brakiem kontroli nad migracją i zagrożeniem terroryzmem, jak również niepewnością ekonomiczno-socjalną.
I właśnie jako parlamenty, instytucje najbliższe obywatelom, powinniśmy ramię w ramię działać na rzecz przezwyciężenia kryzysów, stworzenia Unii silnej, Unii opartej na zasadzie: równi z równymi i wolni z wolnymi. Szanowni Państwo!
Unii Europejskiej nie są potrzebne 2 prędkości, ale jedna, wspólna szybkość działania i dobrej zmiany! Ku lepszej przyszłości! I zakończę w duchu, w jakim mówiła Pani de Gasperi! Tak nam dopomóż Bóg!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/331943-izabela-kloc-na-szczycie-ue-w-rzymie-chyba-wszyscy-nie-mamy-watpliwosci-ze-projekt-europejski-wymaga-odnowy-i-reformy