Gen. Polko: "Rosyjskie trolle z pewnością są bardzo aktywne na naszych forach i robią wszystko, aby podsycać insynuacje na temat naszych oficerów"

Z tego co wiem to generałowie Różański i Gocuł mieli trudności w komunikacji z szefem MON

—mówił w TVN24 gen. Roman Polko.

Były dowódca GROM był gościem Moniki Olejnik i komentował dymisje w polskiej armii. Ostatnim generałem, który odszedł ze służby, był dowódca komponentu Wojsk Specjalnych, gen. Jerzy Gut.

Znam go od najmłodszych lat, jest wspaniałym dowódcą, który tworzył dowództwo Wojsk Specjalnych. To charyzmatyczny oficer, który spędził wiele czasu w polu. Amerykańscy „specjalsi” wyróżnili go specjalnym odznaczeniem. Żadne pieniądze nie zastąpią wyjątkowych relacji, które nas sytuują w strukturach NATO

—podkreślił.

Generał Polko wskazał także na pierwszy cios, który został zadany polskiej armii.

Pierwsze uderzenie, które poszło to był slaby minister Siemoniak, który pozwolił sobie wprowadzić reformę gen. Kozieja, który podzielił system dowodzenia. (…) Połączył go na powrót gen. Gut

—wskazał.

Podkreślił, że żaden generał, który odszedł z armii nie przejawiał ambicji politycznych.

Znałem się z generałami, którzy odchodzili z armii. Żaden z nich nie miał ambicji politycznych. Najgorszy problem mieli z komunikacją, żołnierz chce wiedzieć, czego od niego chce przełożony

—zaznaczył.

Polko podkreślił, że pierwsze ruchu ministra Macierewicza napawały optymizmem.

Zrobił świetne rzeczy na początku. Cieszyłem się, że ludzie z doświadczeniem nie będą wyrzuceni za burtę

—mówił.

Pytany o perspektywę Rosjan, którzy z pewnością pilnie obserwują sytuację w Polsce.

Rosyjskie trolle z pewnością są bardzo aktywne na naszych forach i robią wszystko, aby podsycać insynuacje na temat naszych oficerów

—zaznaczył.

kk/TVN24