Problem polega na tym, że PO i PiS mają tendencję do przenoszenia swoich partyjniackich, żenujących wojen wewnętrznych na forum międzynarodowe
— mówi w rozmowie z wPolityce.pl Stanisław Tyszka.
wPolityce.pl: Jak ocenia Pan wybór Tuska na stanowisko szefa RE?**
Stanisław Tyszka (wicemarszałek Sejmu, Kukiz‘15): To przede wszystkim porażka Polski i obywateli. Donald Tusk był złym kandydatem, a wspomniana porażka została zwielokrotniona przez nieprofesjonalne zachowanie Prawa i Sprawiedliwości, które nie radzi sobie z polityką zagraniczną. Doszło do kompromitacji rządu, której konsekwencją będzie izolacja Polski w Grupie Wyszehradzkiej i w całej Europie. Rządowi ciężko będzie budować jakiekolwiek koalicje, gdy będziemy chcieli coś załatwić.
Czy to jednak nie Platforma Obywatelska stworzyła niebezpieczny precedens w momencie, gdy nie udzieliła poparcia Januszowi Wojciechowskiemu, który starał się o miejsce w Europejskim Trybunale Obrachunkowym?
Problem polega na tym, że PO i PiS mają tendencję do przenoszenia swoich partyjniackich, żenujących wojen wewnętrznych na forum międzynarodowe. Niestety teraz przeszliśmy na kolejny, wyższy etap tej praktyki. Europa zobaczyła małość polskich polityków partyjnych. MSZ jest bardziej aktywny w polityce wewnętrznej niż w polityce międzynarodowej. Dyplomacja wymaga jednak myślenia strategicznego, a nie działania wyłącznie PR-owego, o charakterze taktycznym.
Opozycja totalna zarzuca z kolei PiS-owi, że chwytem PR-owym jest wniosek o przesłuchanie syna Donalda Tuska.
Wydaje mi się, że taki wniosek jest zasadny. Jak relacjonuje mój klubowy kolega Tomasz Rzymkowski, są wszelkie podstawy ku temu, żeby Michał Tusk stanął przed komisją.
Skoro jesteśmy już przy tematach krajowych, nie sposób przemilczeć ostatnich wyników Kukiz‘15 w sondażach, które utknęły w martwym punkcie. Czy macie nad sobą szklany sufit, przez który nie jesteście w stanie się przebić?
W pewnym momencie Polacy zobaczą, że nasza praca przynosi efekty, a my sami nie wchodzimy w konflikt, który narasta. Wczoraj słyszałem komentarz, że posiedzenie w sali plenarnej Sejmu po wyborze Donalda Tuska przypominało mecz Legia-Lech, ale chyba jednak było gorzej… Moim zdaniem Polacy dostrzegą to, że można nie uczestniczyć w tych walkach, a jednocześnie pracować uczciwie i rzetelnie na rzecz obywateli, choćby poprzez przedstawianie proobywatelskich projektów, np. co poniedziałek w ramach akcji „Poniedziałek Wolności”. Mimo olbrzymiej przewagi finansowej PO i PiS-u, mimo że te dwie partie kontrolują administrację rządową i samorządową oraz pobierają gigantyczne subwencje z budżetu, a my zrzekliśmy się 30 mln zł, to nasza postawa procentuje.
Ciąg dalszy na następnej stronie.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Problem polega na tym, że PO i PiS mają tendencję do przenoszenia swoich partyjniackich, żenujących wojen wewnętrznych na forum międzynarodowe
— mówi w rozmowie z wPolityce.pl Stanisław Tyszka.
wPolityce.pl: Jak ocenia Pan wybór Tuska na stanowisko szefa RE?**
Stanisław Tyszka (wicemarszałek Sejmu, Kukiz‘15): To przede wszystkim porażka Polski i obywateli. Donald Tusk był złym kandydatem, a wspomniana porażka została zwielokrotniona przez nieprofesjonalne zachowanie Prawa i Sprawiedliwości, które nie radzi sobie z polityką zagraniczną. Doszło do kompromitacji rządu, której konsekwencją będzie izolacja Polski w Grupie Wyszehradzkiej i w całej Europie. Rządowi ciężko będzie budować jakiekolwiek koalicje, gdy będziemy chcieli coś załatwić.
Czy to jednak nie Platforma Obywatelska stworzyła niebezpieczny precedens w momencie, gdy nie udzieliła poparcia Januszowi Wojciechowskiemu, który starał się o miejsce w Europejskim Trybunale Obrachunkowym?
Problem polega na tym, że PO i PiS mają tendencję do przenoszenia swoich partyjniackich, żenujących wojen wewnętrznych na forum międzynarodowe. Niestety teraz przeszliśmy na kolejny, wyższy etap tej praktyki. Europa zobaczyła małość polskich polityków partyjnych. MSZ jest bardziej aktywny w polityce wewnętrznej niż w polityce międzynarodowej. Dyplomacja wymaga jednak myślenia strategicznego, a nie działania wyłącznie PR-owego, o charakterze taktycznym.
Opozycja totalna zarzuca z kolei PiS-owi, że chwytem PR-owym jest wniosek o przesłuchanie syna Donalda Tuska.
Wydaje mi się, że taki wniosek jest zasadny. Jak relacjonuje mój klubowy kolega Tomasz Rzymkowski, są wszelkie podstawy ku temu, żeby Michał Tusk stanął przed komisją.
Skoro jesteśmy już przy tematach krajowych, nie sposób przemilczeć ostatnich wyników Kukiz‘15 w sondażach, które utknęły w martwym punkcie. Czy macie nad sobą szklany sufit, przez który nie jesteście w stanie się przebić?
W pewnym momencie Polacy zobaczą, że nasza praca przynosi efekty, a my sami nie wchodzimy w konflikt, który narasta. Wczoraj słyszałem komentarz, że posiedzenie w sali plenarnej Sejmu po wyborze Donalda Tuska przypominało mecz Legia-Lech, ale chyba jednak było gorzej… Moim zdaniem Polacy dostrzegą to, że można nie uczestniczyć w tych walkach, a jednocześnie pracować uczciwie i rzetelnie na rzecz obywateli, choćby poprzez przedstawianie proobywatelskich projektów, np. co poniedziałek w ramach akcji „Poniedziałek Wolności”. Mimo olbrzymiej przewagi finansowej PO i PiS-u, mimo że te dwie partie kontrolują administrację rządową i samorządową oraz pobierają gigantyczne subwencje z budżetu, a my zrzekliśmy się 30 mln zł, to nasza postawa procentuje.
Ciąg dalszy na następnej stronie.
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/331075-nasz-wywiad-stanislaw-tyszka-wybor-tuska-to-porazka-polski-i-naszych-obywateli-europa-zobaczyla-malosc-polskich-politykow-partyjnych
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.