Czy z całego zamieszania wokół wyboru Tuska i ostrej, twardej, ale i nieskutecznej postawy Polski, da się wywnioskować coś dobrego na przyszłość? Czy jednoznaczne działania Polski ws. wyborów mogą jakoś pozytywnie zaowocować w przyszłości?
Jestem przekonany, że to doświadczenie może zaowocować czymś dobrym. Jest jeden warunek - wszyscy - nie tylko Warszawa, ale i każda inna stolica UE - muszą to poważnie przemyśleć.
Jedną z wątpliwości pozostaje również sprawa tak wyraźnego i zdecydowanego zaangażowania Polski w sprawę wyboru przewodniczącego Rady Europejskiej - sprawy ważnej, ale nie fundamentalnej. Może tę „broń atomową” należało zostawić na inne, ważniejsze sprawy dla Polski niż tylko pozycja koordynatora prac Rady Europejskiej?
Ten spór tylko po części dotyczył wyborów tego lub innego kandydata. W znacznie większym stopniu stał się sporem o zasady działania Rady Europejskiej i współpracy państw. Taka rozmowa jest nam potrzebna.
Kiedy powstał pomysł z wysunięciem kandydatury Jacka Saryusz-Wolskiego? Brał Pan udział w negocjacjach i rozmowach z tym politykiem?
Za wcześnie mówić o kulisach. Ta sprawa nie jest zakończona.
Czy Jacek Saryusz-Wolski i jego kompetencje zostaną w jakiś sposób zagospodarowane przez obóz rządzący? Wydaje się, że to dość naturalny scenariusz, ale pytanie o rolę JSW w tym układzie jest otwarte.
Bardzo bym chciał, by talent i doświadczenie Jacka Saryusz-Wolskiego były wykorzystane dla Polski w tym trudnym czasie dla naszych relacji z Brukselą. Ale to musi być też jego wybór.
Rozmawiał Marcin Fijołek
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Czy z całego zamieszania wokół wyboru Tuska i ostrej, twardej, ale i nieskutecznej postawy Polski, da się wywnioskować coś dobrego na przyszłość? Czy jednoznaczne działania Polski ws. wyborów mogą jakoś pozytywnie zaowocować w przyszłości?
Jestem przekonany, że to doświadczenie może zaowocować czymś dobrym. Jest jeden warunek - wszyscy - nie tylko Warszawa, ale i każda inna stolica UE - muszą to poważnie przemyśleć.
Jedną z wątpliwości pozostaje również sprawa tak wyraźnego i zdecydowanego zaangażowania Polski w sprawę wyboru przewodniczącego Rady Europejskiej - sprawy ważnej, ale nie fundamentalnej. Może tę „broń atomową” należało zostawić na inne, ważniejsze sprawy dla Polski niż tylko pozycja koordynatora prac Rady Europejskiej?
Ten spór tylko po części dotyczył wyborów tego lub innego kandydata. W znacznie większym stopniu stał się sporem o zasady działania Rady Europejskiej i współpracy państw. Taka rozmowa jest nam potrzebna.
Kiedy powstał pomysł z wysunięciem kandydatury Jacka Saryusz-Wolskiego? Brał Pan udział w negocjacjach i rozmowach z tym politykiem?
Za wcześnie mówić o kulisach. Ta sprawa nie jest zakończona.
Czy Jacek Saryusz-Wolski i jego kompetencje zostaną w jakiś sposób zagospodarowane przez obóz rządzący? Wydaje się, że to dość naturalny scenariusz, ale pytanie o rolę JSW w tym układzie jest otwarte.
Bardzo bym chciał, by talent i doświadczenie Jacka Saryusz-Wolskiego były wykorzystane dla Polski w tym trudnym czasie dla naszych relacji z Brukselą. Ale to musi być też jego wybór.
Rozmawiał Marcin Fijołek
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/331069-nasz-wywiad-konrad-szymanski-po-czwartkowym-szczycie-ue-wszyscy-wiedza-ze-trzeba-jeszcze-uwazniej-sluchac-polski-i-to-jest-dobra-zmiana?strona=2