Według posła PO Andrzeja Halickiego „szczytem szczytów jest szantażowanie naszych partnerów unijnych swoistym liberum veto”.
To jest nie tylko niepoważne, ale to jest brzemienne w skutki działanie rządu, które za chęć utrącenia Polaka gotowe jest dzisiaj destabilizować mechanizmy współpracy europejskiej
— mówił.
Ocenił, że list, który premier Beata Szydło wystosowała do przywódców UE, jest „na granicy zdrady stanu”.
Nie można w ten sposób prowadzić dyplomacji, trzeba to jak najszybciej zastopować. Apelujemy, by te pomysły, które się pojawiają, ta próba zerwania szczytu, żeby nie była realizowana, bo to jest sprzeczne z naszym narodowym, polskim interesem. Polska musi być partnerem poważnym
— mówił Halicki.
Jego zdaniem cała ta sytuacja jest podyktowana „personalną krucjatą” przeciwko Tuskowi.
Nie może interes partii (…) przesłaniać narodowego interesu polskiego
— stwierdził.
Można powiedzieć, że dziś PiS na sztandarze wypisało jeden slogan: „zemsta jest najważniejsza”
— stwierdził Halicki.
Czwartkowe, poranne spotkanie liderów Europejskiej Partii Ludowej (European People’s Party - EPP) w Brukseli, to element przygotowań do odbywającego się w czwartek i piątek unijnego szczytu, na którym ma zapaść decyzja o ewentualnym przedłużeniu kadencji Donalda Tuska na stanowisku szefa Rady Europejskiej. Kandydatem polskiego rządu na to stanowisko jest europoseł Jacek Saryusz-Wolski.
W spotkaniu EPP weźmie udział Donald Tusk, szef Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker, przewodniczący Parlamentu Europejskiego Antonio Tajani, kanclerz Niemiec Angela Merkel oraz premier Hiszpanii Mariano Rajoy. EPP zrzesza europejskie partie chadeckie i centroprawicowe.
ak/PAP
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Według posła PO Andrzeja Halickiego „szczytem szczytów jest szantażowanie naszych partnerów unijnych swoistym liberum veto”.
To jest nie tylko niepoważne, ale to jest brzemienne w skutki działanie rządu, które za chęć utrącenia Polaka gotowe jest dzisiaj destabilizować mechanizmy współpracy europejskiej
— mówił.
Ocenił, że list, który premier Beata Szydło wystosowała do przywódców UE, jest „na granicy zdrady stanu”.
Nie można w ten sposób prowadzić dyplomacji, trzeba to jak najszybciej zastopować. Apelujemy, by te pomysły, które się pojawiają, ta próba zerwania szczytu, żeby nie była realizowana, bo to jest sprzeczne z naszym narodowym, polskim interesem. Polska musi być partnerem poważnym
— mówił Halicki.
Jego zdaniem cała ta sytuacja jest podyktowana „personalną krucjatą” przeciwko Tuskowi.
Nie może interes partii (…) przesłaniać narodowego interesu polskiego
— stwierdził.
Można powiedzieć, że dziś PiS na sztandarze wypisało jeden slogan: „zemsta jest najważniejsza”
— stwierdził Halicki.
Czwartkowe, poranne spotkanie liderów Europejskiej Partii Ludowej (European People’s Party - EPP) w Brukseli, to element przygotowań do odbywającego się w czwartek i piątek unijnego szczytu, na którym ma zapaść decyzja o ewentualnym przedłużeniu kadencji Donalda Tuska na stanowisku szefa Rady Europejskiej. Kandydatem polskiego rządu na to stanowisko jest europoseł Jacek Saryusz-Wolski.
W spotkaniu EPP weźmie udział Donald Tusk, szef Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker, przewodniczący Parlamentu Europejskiego Antonio Tajani, kanclerz Niemiec Angela Merkel oraz premier Hiszpanii Mariano Rajoy. EPP zrzesza europejskie partie chadeckie i centroprawicowe.
ak/PAP
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/330759-platforma-lamentuje-nad-szczytem-w-brukseli-pis-na-sztandarze-wypisalo-jeden-slogan-zemsta-jest-najwazniejsza?strona=2
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.