Próżne kpiny niespełnionego Sikorskiego: "Saryusz-Wolski prędzej zostanie wybrany na zwycięzcę Eurowizji niż na szefa Rady Europejskiej"

Im więcej gadają o żołnierzach wyklętych, o honorze, o powstaniu warszawskim, tym większymi są tchórzami cywilnymi wobec własnego prezesa i jego szkodliwych dla Polski pomysłów

– powiedział Radosław Sikorski, były szef dyplomacji z ramienia PO w wywiadzie dla Radia Zet.

Polityk skomentował sprawę wystawienia Saryusz-Wolskiego w opozycji do Donalda Tuska na kandydata RE.

W każdym scenariuszu wyjścia z tej sytuacji Polska traci. Bo albo Tusk zostanie, pozostanie szefem Rady Europejskiej, ale w wyniku tej awantury z osłabionym mandatem, albo nie zostanie i wtedy Polska w ogóle straci to stanowisko

— ocenił Sikorski.

Dodał, że Polska na kandydaturze Saryusz-Wolskiego „straci szansę, aby być krajem, z którym liczą się inni”.

Były marszałek Sejmu przewiduje również przyszły scenariusz dla Jacka Saryusz-Wolskiego.

Mam nadzieję, że zostanie ministrem spraw zagranicznych, bo coś na otarcie łez PiS zapewne mu zaoferuje, byłby kompetentniejszy od obecnego ministra i byłaby to kara i dla niego i dla PiS

— powiedział.

Sikorski w niewybrednych słowach skomentował polityków PiS.

Im więcej gadają o żołnierzach wyklętych, o honorze, o powstaniu warszawskim, tym większymi są tchórzami cywilnymi wobec własnego prezesa i jego szkodliwych dla Polski pomysłów

— grzmiał.

Polityk w rozmowie bronił Donalda Tuska, twierdząc, iż PiS „próbuje zniszczyć najwyższej rangi Polaka”

Nie potrafi go wykorzystać dla dobra Polski, nie potrafi nawiązać normalnych z nim relacji i teraz próbuje zaszkodzić Polsce, zaszkodzić Europie, przecież Tusk robi coś, co jest w polskim interesie, próbuje ratować Unię Europejską, dzięki której Polska dostaje każdego miesiąca miliard euro netto przelewu

— podkreślił Sikorski.

Były minister spraw zewnętrznych ocenił sprzeciw Polski wobec kandydatury Tuska na szefa Rady Europejskiej.

Polska przyjęła taktykę bachora, to znaczy kogoś, kto wrzeszczy w kącie i dorośli muszą się nad nim pochylić, żeby przestał. Tylko, że z bachorem się nie uzgadnia ważnych kwestii. To robią dorośli między sobą

— powiedział.

Sikorski skomentował ostatnie spotkanie polityków EU w Wersalu.

Za naszych czasów to w Warszawie spotykali się najważniejsi ministrowie i na przykład publikowali ostateczny kształt prac grupy refleksyjnej ministrów spraw zagranicznych, co do przyszłego kształtu Europy. A dzisiaj są podejmowane decyzje o budżecie strefy euro, o ściślejszej integracji strefy euro, a nas w tym nie ma

— podkreślił były minister obrony narodowej.

MW/Radio Zet

Polecamy nowy numer największego konserwatywnego tygodnika opinii w Polsce - „wSieci”, w sprzedaży od 6 marca br., także w formie e-wydania na http://www.wsieci.pl/prenumerata.html.