Wiedział pan, że IPN nie rozpatrzył jak dotąd pana sprawy?
Nie wiedziałem o tym, ale moje informacje przesłane do IPN zawierają sprawę spotkania w biurze paszportowym.
Ale czy napisał pan w swoim oświadczeniu o fakcie podpisania zobowiązania?
Napisałem na tyle, ile pamiętałem. Po 40 latach często niewiele się pamięta. Nie pamiętam, czy w oświadczeniu do IPN napisałem o podpisaniu zobowiązania. Ale nawet jeśli je podpisałem, to było to wymuszone pod groźbą nie tylko odmowy paszportu, ale także relegacji ze studiów za kolportaż pism antykomunistycznych. Nie było też spełnione kryterium tajności, bo o rozmowie w Biurze Paszportowym poinformowałem niektórych kolegów w akademiku oraz moją narzeczoną. Będę prosił IPN o dokonanie jak najszybszej lustracji. Zakładałem mylnie, że dawno już to zrobiono.
Czy myśli pan, że wypłynięcie tych dokumentów ma charakter polityczny? Wokół Trybunału Konstytucyjnego, którego prezesem jest pana żona Julia Przyłębska, toczy się ostry spór polityczny i prawny.
Naturalnie. To jest dla mnie ewidentne. Sprawa ma uderzyć w moją małżonkę.
Rozmawiał Wojciech Biedroń
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Wiedział pan, że IPN nie rozpatrzył jak dotąd pana sprawy?
Nie wiedziałem o tym, ale moje informacje przesłane do IPN zawierają sprawę spotkania w biurze paszportowym.
Ale czy napisał pan w swoim oświadczeniu o fakcie podpisania zobowiązania?
Napisałem na tyle, ile pamiętałem. Po 40 latach często niewiele się pamięta. Nie pamiętam, czy w oświadczeniu do IPN napisałem o podpisaniu zobowiązania. Ale nawet jeśli je podpisałem, to było to wymuszone pod groźbą nie tylko odmowy paszportu, ale także relegacji ze studiów za kolportaż pism antykomunistycznych. Nie było też spełnione kryterium tajności, bo o rozmowie w Biurze Paszportowym poinformowałem niektórych kolegów w akademiku oraz moją narzeczoną. Będę prosił IPN o dokonanie jak najszybszej lustracji. Zakładałem mylnie, że dawno już to zrobiono.
Czy myśli pan, że wypłynięcie tych dokumentów ma charakter polityczny? Wokół Trybunału Konstytucyjnego, którego prezesem jest pana żona Julia Przyłębska, toczy się ostry spór polityczny i prawny.
Naturalnie. To jest dla mnie ewidentne. Sprawa ma uderzyć w moją małżonkę.
Rozmawiał Wojciech Biedroń
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/329970-nasz-wywiad-andrzej-przylebski-przerywa-milczenie-mozliwe-ze-podpisalem-zobowiazanie-ale-wymuszono-to-na-mnie-pod-grozba?strona=2