Poseł Ryszard Wilczyński z PO znów dał o sobie znać. Pierwszy raz opinia publiczna szerzej poznała go, gdy buszował po sali sejmowej i przeglądał dokumenty należące do Jarosława Kaczyńskiego.
Sytuacja miała miejsce w czasie trwania kryzysu parlamentarnego po 16 grudnia, gdy posłowie Platformy i Nowoczesnej okupowali salę plenarną. Wtedy to Wilczyński został sfilmowany na przeglądaniu prywatnych rzeczy posłów.
Tym razem polityk PO wystąpił przed wyborcami w Namysłowie. Podczas rozmowy ze zwolennikami Platformy zapowiedział „depisyzację” Polski i porównał ją m.in. do denazyfikacji i deratyzacji.
Co po PiS-ie? Depisyzacja, tak jak była denazyfikacja i dekomunizacja, już nie powiem o deratyzacji czy dezynsekcji
— powiedział.
Nie był to koniec złotych myśli polityka byłej partii rządzącej. Opowiadał też o tym, jakie kroki musi podjąć Platforma Obywatelska w Namysłowie.
To co musimy zrobić w Namysłowie to konsolidować się i wszystkim pętakom politycznym pokazać - puknijcie się w głowę!
— mówił.
Miejscowi posłowie PiS zapowiedzieli, że zgłoszą to wystąpienie do sejmowej komisji etyki.
mly/TVP Opole
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/329866-najpierw-przegladal-prywatne-dokumenty-kaczynskiego-teraz-porownuje-politykow-pis-do-szczurow-skandaliczne-slowa-posla-po