Sprawa zabezpieczeń dworców PKP przed Światowymi Dniami Młodzieży wygląda na poważny układ korupcyjny
— ocenił poseł PO Mariusz Witczak, nawiązując do czwartkowych zatrzymań CBA.
W czwartek CBA poinformowało o zatrzymaniu pięciu osób w związku z umową na zabezpieczenie antyterrorystyczne dworców PKP przed Światowymi Dniami Młodzieży. Wśród zatrzymanych są: dyrektor Biura Bezpieczeństwa PKP S.A., właściciel warszawskiej spółki, realizującej kontrakt, funkcjonariusz Biura Ochrony Rządu w stopniu majora, prezes innej spółki z branży ochrony biznesu oraz pracownik PKP S.A.
Jak dowiedziała się PAP w czwartek w CBA w związku z podejrzeniem nieprawidłowości przy zleceniu ochrony dworców PKP przed Światowymi Dniami Młodzieży, CBA przeszukało gabinety i mieszkania prezesa PKP S.A. i dwóch członków zarządu spółki. PKP zapewnia, że współpracuje z Biurem przy wyjaśnieniu sprawy.
Mariusza Witczak podkreślił na konferencji prasowej w Sejmie, że ŚDM miało być wizytówką świetnej organizacji, a mamy obecnie „przypadek, który ilustruje zupełnie coś innego”.
Myśmy twardo postulowali, żeby szef CBA przyjrzał się całej tej sytuacji, ponieważ jak donosiły media ówcześni PiS-owi szefowie BOR i Agencji Wywiadu byli powiązani biznesowo z zarządcą spółki, która ten przetarg z wolnej ręki otrzymała
— podkreślił poseł.
Ta firma nie miała stażu, żadnego doświadczenia, a chodziło o antyterrorystyczne zabezpieczenie dworców PKP i to wszystko wyglądało jak szybki, łatwy skok na kasę, a dzisiaj mamy zatrzymania w tej sprawie
— dodał.
Według Witczaka sprawa ta wpisuje się w kontekst decyzji kadrowych MSWiA oraz PiS-u.
Długo nie wiedzieliśmy, dlaczego nie funkcjonuje BOR, a szef BOR-u jest na zwolnieniu lekarskim, wreszcie zrezygnował z prac. Stawiamy otwarte pytanie: „czy już wtedy działacze PiS-u wiedzieli, że szef BOR-u ma jakieś powiązania, czy problemy w tej sprawie i zdecydowali się na wygaszanie jego działalności?”
— powiedział.
Polityk Platformy ocenił, że sprawa wygląda na „bardzo poważny korupcyjny układ”.
Poseł PO Tomasz Aziewicz krytykował natomiast PiS za prowadzenie nadzoru właścicielskiego nad kluczowymi spółkami Skarbu Państwa, w szczególności objęcie przez byłego wójta Pcimia Daniela Obajtka stanowiska prezesa spółki Energa S.A.
Myślałem, że to żart taki trochę wyjęty z serialu „Ucho Prezesa”, niestety słowo stało się ciałem
— ironizował Aziewicz.
Pan Obajtek, chociaż studia skończył, jak wytropili dziennikarze, dopiero w 2014 r., w międzyczasie tyle w życiu zdziałał, że ma zarzuty prokuratorskie i to w związku z podejrzeniami korupcji i wyłudzenia
— zaznaczył poseł PO.
Według niego jest to niepokojące, ponieważ każda z osób kandydujących na stanowisko prezesa Energi musiała złożyć oświadczenie, że nie toczą się wobec nich postępowania prokuratorskie.
Witczak przypomniał, że PO złożyła projekt ustawy, który wprowadza „profesjonalne i konkursowe” wyłanianie zarządów spółek Skarbu Państwa.
Czekamy z utęsknieniem na rozpoczęcie prac nad tą ustawą, bo to jest absolutnie jedyny ratunek, żeby położyć tamę tym wszystkim patologiom, które dzieją się w spółkach Skarbu Państwa
— dodał.
Według dotychczasowych ustaleń śledczych, w maju 2016 roku PKP S.A zawarło z jedną z warszawskich spółek (Sensus Group) „niekorzystną umowę” o wartości 1,9 mln zł netto. Umowa dotyczyła „profilaktyki zagrożeń terroryzmem bombowym w ramach przygotowań do Światowych Dni Młodzieży”
— podał Piotr Kaczorek z Wydziału Komunikacji Społecznej CBA.
Rzecznik warszawskiej prokuratury okręgowej, prokurator Michał Dziekański potwierdził w rozmowie z PAP, że zatrzymania CBA mają związek ze śledztwem dotyczącym umowy na ochronę dworców PKP podczas ŚDM. Jak dodał, na tym etapie, prokuratura nie będzie ujawniać szczegółów związanych z zatrzymaniami
Biuro prasowe PKP, w rozmowie z PAP, zapewniło, że współpracuje z organami ścigania, udostępniając wszelkie żądane dokumenty oraz składając niezbędne wyjaśnienia. Maciej Bułtowicz z Wydziału Prasowego PKP powiedział, że spółka nie będzie informowała o działaniach CBA i komentowała sprawy. PKP przypomina, że ma w śledztwie dot. „współpracy ze spółką Sensus Group status pokrzywdzonego”.
Kaczorek powiedział PAP, że jednym z informujących o możliwych nieprawidłowościach przy zlecaniu ochrony dworców PKP podczas ŚDM, był minister infrastruktury Andrzej Adamczyk, CBA prowadziło też w tej sprawie własne działania.
W styczniu, w sprawie niekorzystnej dla PKP umowy na ochronę dworców kolejowych podczas ŚDM, zeznawał jako świadek w prokuraturze odwołany szef BOR Andrzej Pawlikowski. Śledztwo wszczęto w listopadzie 2016 r.
Kaczorek podawał wtedy, że sprawa dotyczy szkody majątkowej, wyrządzonej PKP S.A. w Warszawie przez zawarcie w maju 2016 r. z jedną ze spółek, niekorzystnej umowy, obejmującej ochronę dworców kolejowych. Wtedy też CBA przeszukało w tym śledztwie mieszkanie oficera BOR i jego pomieszczenia służbowe w siedzibie BOR; zabezpieczono dokumentację i nośniki danych.
W lipcu 2016 r. „Gazeta Wyborcza” podawała, że warte 2 mln zł zlecenie na ochronę dworców dostała spółka Sensus, którą kieruje wspólnik w interesach ówczesnych szefów: BOR i Agencji Wywiadu - Pawlikowskiego oraz Grzegorza Małeckiego (który zrezygnował z szefa Agencji Wywiadu we wrześniu 2016 r.). PKP twierdziły, że to przypadek - podkreślała „GW”
MW/PAP
_
Nie musisz wychodzić z domu, by przeczytać nowy numer tygodnika „wSieci”!
Kup e - wydanie naszego pisma a otrzymasz dostęp do aktualnych jak i archiwalnych numerów największego konserwatywnego tygodnika opinii w Polsce. Szczegóły na: http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/329799-powraca-watek-ochrony-dworow-pkp-przed-sdm-po-grzmi-sprawa-wyglada-na-bardzo-powazny-uklad-korupcyjny
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.