Trzeba niewątpliwie wyjaśnić, kiedy tak naprawdę Donald Tusk dowiedział się o tym, że Amber Gold jest tylko piramidą finansową. Wtedy, pamiętam, wyrażał bardzo dużą irytację pod adresem zwłaszcza ABW, że bardzo późno poinformowała go, czym naprawdę jest Amber Gold
— powiedział na antenie TVP1 wicepremier i minister nauki Jarosław Gowin.
Jak stwierdził Gowin, komisja ds. Amber Gold stanęła przed trudnym wyzwaniem, po tym jak Marcin i Joanna P. odmówili złożenia zeznań.
Nigdy nie ukrywałem swojego poglądu, że państwo P. są tylko słupami
— powiedział.
Jego zdaniem istotne w tej sprawie jest ustalenie prawdziwych sprawców tej afery. Przyznał, że badał sprawę jako minister sprawiedliwości, ale „miał ułomne instrumenty”, bo nie podlegała mu ani prokuratura, ani żadne służby.
Starałem się ustalić, czy są jakieś związki miedzy działalnością Amber Gold a światem polityki. Nie udało mi się takich ustaleń dokonać. Nabrałem przekonania, że z całą pewnością za tą wielką aferą stoi zorganizowany świat przestępczy, wspierany przez część dawnych, prawdopodobnie jeszcze PRL-owskich służb. Wiele tropów prowadziło też za granicę
— powiedział Gowin.
Zdaniem wicepremiera należy wyjaśnić, kiedy Tusk dowiedział się o tym, że Amber Gold jest tylko piramidą finansową
Trzeba niewątpliwie wyjaśnić, kiedy tak naprawdę Donald Tusk dowiedział się o tym, że Amber Gold jest tylko piramidą finansową. Wtedy, pamiętam, wyrażał bardzo dużą irytację pod adresem zwłaszcza ABW, że bardzo późno poinformowała go, czym naprawdę jest Amber Gold
— stwierdził.
Lider Polski Razem został zapytany również o głośną sprawę kandydatury Jacka Saryusz-Wolskiego na stanowisko szefa Rady Europejskiej.
Jaki pomysł? Na razie niczego nie mogę potwierdzić. Na razie są tylko spekulacje medialne. Rzeczywiście premier Szydło prowadzi konsultacje z politykami, liderami innych państw unijnych ws. wyboru przewodniczącego Rady Europejskiej. Cieszę się, że pojawiła się kandydatura Jacka Saryusz-Wolskiego, dlatego, że już jesienią mówiłem w jednym z wywiadów, że moim zdaniem byłby najlepszym polskim kandydatem
— mówił Jarosław Gowin.
Wicepremier dodał, że nie może jednak ani potwierdzić, ani zaprzeczyć, że Jacek Saryusz-Wolski jest polskim kandydatem na przewodniczącego RE
Nie ma takich rozmów. Ani na temat objęcia przez niego funkcji komisarza – to sprawa odległa – ani w sprawie przystąpienia do jakiegokolwiek innego ugrupowania niż Platforma, chociaż sądzę, że Saryusz-Wolski od dawna czuje się w Platformie nie na swoim miejscu
— stwierdził minister nauki i szkolnictwa wyższego.
Podkreślił również, że Saryusz-Wolski jest wybitnym ekspertem.
To człowiek, który bardzo wnikliwie zna mechanizmy europejskie i konsekwentnie stał na stanowisku, że politycy danego kraju powinni walczyć przede wszystkim o interes narodowy
— ocenił Gowin.
Jak zaznaczył, europoseł PO był w swojej partii marginalizowany od dawna. Gowin przypominał, że przyczyniło się do tego chociażby to, że Saryusz-Wolski ws. uchodźców miał podobne poglądy do polskiego rządu.
Wicepremier przyznał też, że jest możliwe, aby przedstawiciele UE wybrali Donalda Tuska na kolejną kadencję wbrew polskiemu rządowi.
To będzie dopiero trzecia kadencja tego urzędu, więc trudno powoływać się na precedensy. To jest formalnie możliwe, al by byłoby to zgrzytem
— uznał Gowin.
Mogą, pytanie tylko, czy takie zachowanie - na złość mamie odmrożę sobie uszy - licuje z poważną polityką
— dodał.
Czytaj dalej na następnej stronie
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Trzeba niewątpliwie wyjaśnić, kiedy tak naprawdę Donald Tusk dowiedział się o tym, że Amber Gold jest tylko piramidą finansową. Wtedy, pamiętam, wyrażał bardzo dużą irytację pod adresem zwłaszcza ABW, że bardzo późno poinformowała go, czym naprawdę jest Amber Gold
— powiedział na antenie TVP1 wicepremier i minister nauki Jarosław Gowin.
Jak stwierdził Gowin, komisja ds. Amber Gold stanęła przed trudnym wyzwaniem, po tym jak Marcin i Joanna P. odmówili złożenia zeznań.
Nigdy nie ukrywałem swojego poglądu, że państwo P. są tylko słupami
— powiedział.
Jego zdaniem istotne w tej sprawie jest ustalenie prawdziwych sprawców tej afery. Przyznał, że badał sprawę jako minister sprawiedliwości, ale „miał ułomne instrumenty”, bo nie podlegała mu ani prokuratura, ani żadne służby.
Starałem się ustalić, czy są jakieś związki miedzy działalnością Amber Gold a światem polityki. Nie udało mi się takich ustaleń dokonać. Nabrałem przekonania, że z całą pewnością za tą wielką aferą stoi zorganizowany świat przestępczy, wspierany przez część dawnych, prawdopodobnie jeszcze PRL-owskich służb. Wiele tropów prowadziło też za granicę
— powiedział Gowin.
Zdaniem wicepremiera należy wyjaśnić, kiedy Tusk dowiedział się o tym, że Amber Gold jest tylko piramidą finansową
Trzeba niewątpliwie wyjaśnić, kiedy tak naprawdę Donald Tusk dowiedział się o tym, że Amber Gold jest tylko piramidą finansową. Wtedy, pamiętam, wyrażał bardzo dużą irytację pod adresem zwłaszcza ABW, że bardzo późno poinformowała go, czym naprawdę jest Amber Gold
— stwierdził.
Lider Polski Razem został zapytany również o głośną sprawę kandydatury Jacka Saryusz-Wolskiego na stanowisko szefa Rady Europejskiej.
Jaki pomysł? Na razie niczego nie mogę potwierdzić. Na razie są tylko spekulacje medialne. Rzeczywiście premier Szydło prowadzi konsultacje z politykami, liderami innych państw unijnych ws. wyboru przewodniczącego Rady Europejskiej. Cieszę się, że pojawiła się kandydatura Jacka Saryusz-Wolskiego, dlatego, że już jesienią mówiłem w jednym z wywiadów, że moim zdaniem byłby najlepszym polskim kandydatem
— mówił Jarosław Gowin.
Wicepremier dodał, że nie może jednak ani potwierdzić, ani zaprzeczyć, że Jacek Saryusz-Wolski jest polskim kandydatem na przewodniczącego RE
Nie ma takich rozmów. Ani na temat objęcia przez niego funkcji komisarza – to sprawa odległa – ani w sprawie przystąpienia do jakiegokolwiek innego ugrupowania niż Platforma, chociaż sądzę, że Saryusz-Wolski od dawna czuje się w Platformie nie na swoim miejscu
— stwierdził minister nauki i szkolnictwa wyższego.
Podkreślił również, że Saryusz-Wolski jest wybitnym ekspertem.
To człowiek, który bardzo wnikliwie zna mechanizmy europejskie i konsekwentnie stał na stanowisku, że politycy danego kraju powinni walczyć przede wszystkim o interes narodowy
— ocenił Gowin.
Jak zaznaczył, europoseł PO był w swojej partii marginalizowany od dawna. Gowin przypominał, że przyczyniło się do tego chociażby to, że Saryusz-Wolski ws. uchodźców miał podobne poglądy do polskiego rządu.
Wicepremier przyznał też, że jest możliwe, aby przedstawiciele UE wybrali Donalda Tuska na kolejną kadencję wbrew polskiemu rządowi.
To będzie dopiero trzecia kadencja tego urzędu, więc trudno powoływać się na precedensy. To jest formalnie możliwe, al by byłoby to zgrzytem
— uznał Gowin.
Mogą, pytanie tylko, czy takie zachowanie - na złość mamie odmrożę sobie uszy - licuje z poważną polityką
— dodał.
Czytaj dalej na następnej stronie
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/329747-gowin-trzeba-wyjasnic-kiedy-tak-naprawde-tusk-dowiedzial-sie-o-tym-ze-amber-gold-jest-tylko-piramida-finansowa
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.