Polityk słusznie też obnaża całą dwulicowość systemu stworzonego w Polsce po 1989 roku i wskazuje, ze III RP także nie chciała czcić pamięci Żołnierzy Wyklętych. Podkreśla, że dla elit III RP i części mediów, pamięć po Żołnierzach Niezłomnych, była wyjątkowo niewygodna.
W III RP wyrzucono ich z podręczników. Nie uczyliśmy się w szkołach o ich walce, wielu z nas stało się w tej materii samoukami, szukając i upamiętniając dzieło Wyklętych. Trzeba na to spojrzeć z szerszej perspektywy i zastanowić się dlaczego już w III RP niszczono pamięć po Żołnierzach Wyklętych. Ci bohaterowie wnosili wartości niewygodne dla III RP. Gazeta Wyborcza, TVN i partie polityczne takie jak Unia Demokratyczna, potem Unia Wolności i na koniec Platforma Obywatelska uczyły, że najważniejszymi wartościami są pieniądze, indywidualizm, pogarda dla narodu. Dlatego właśnie do dziś te środowiska zwalczają pamięć o Żołnierzach Wyklętych, nazywając ich, podobnie jak po wojnie komuniści, bandytami, mordercami. Ludzie, którzy mają spaczony świat wartości, tworzą potem słabe i spaczone społeczeństwo, którym łatwo manipulować i którego łatwo wyzyskiwać. Gdyby bowiem społeczeństwo wyznawało wartości Żołnierzy Wyklętych, choćby tę, że państwo polskie jest najważniejsze, to fortuny III RP, które powstawały w podejrzanych okolicznościach, szybko mogłyby się zawalić.
– stwierdził Patryk Jaki w rozmowie z naszym portalem.
Jaki zauważa też, że nie ma przypadku w fakcie, iż młodzież sama zaczęła się interesować Żołnierzami Wyklętymi. Wszystko dlatego, że III RP wyrzuciła ich poza nawias systemu edukacji.
**To wielki sukces polskiej młodzieży. Ważne, by kolejne pokolenia myślały nie tak jak ludzie z Agory, ale tak by myślały kategoriami Żołnierzy Wyklętych, których ja wolę nazywać Żołnierzami Niezłomnymi. Ta wojna trwa do dzisiaj. aktualna jest kwestia, jaki system wartości, państwo zamierza przygotować dla młodzieży i przyszłych pokoleń. Czy będzie to świat wartości oparty na oportunizmie, pieniądzach i pogardzie, czy świat, o którym we wzruszającym liście pisał Łukasz Ciepliński do swojego syna.
– mówi Patryk Jaki i wskazuje, że pamięć po Wyklętych daje wskazówki o tym, jak trzeba myśleć w kategoriach państwa i społeczeństwa.
Jeśli chcemy stworzyć silne państwo to musimy opierać się na wartościach, na których opierali się Żołnierze Wyklęci. Dlatego tak ważna jest walka, by ludzie jak Rotmistrz Pilecki stali się w świadomości społecznej prawdziwymi autorytetami, w przeciwieństwie do sztucznych autorytetów kreowanych przez telewizje śniadaniowe.
– twierdzi Patryk Jaki.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Polityk słusznie też obnaża całą dwulicowość systemu stworzonego w Polsce po 1989 roku i wskazuje, ze III RP także nie chciała czcić pamięci Żołnierzy Wyklętych. Podkreśla, że dla elit III RP i części mediów, pamięć po Żołnierzach Niezłomnych, była wyjątkowo niewygodna.
W III RP wyrzucono ich z podręczników. Nie uczyliśmy się w szkołach o ich walce, wielu z nas stało się w tej materii samoukami, szukając i upamiętniając dzieło Wyklętych. Trzeba na to spojrzeć z szerszej perspektywy i zastanowić się dlaczego już w III RP niszczono pamięć po Żołnierzach Wyklętych. Ci bohaterowie wnosili wartości niewygodne dla III RP. Gazeta Wyborcza, TVN i partie polityczne takie jak Unia Demokratyczna, potem Unia Wolności i na koniec Platforma Obywatelska uczyły, że najważniejszymi wartościami są pieniądze, indywidualizm, pogarda dla narodu. Dlatego właśnie do dziś te środowiska zwalczają pamięć o Żołnierzach Wyklętych, nazywając ich, podobnie jak po wojnie komuniści, bandytami, mordercami. Ludzie, którzy mają spaczony świat wartości, tworzą potem słabe i spaczone społeczeństwo, którym łatwo manipulować i którego łatwo wyzyskiwać. Gdyby bowiem społeczeństwo wyznawało wartości Żołnierzy Wyklętych, choćby tę, że państwo polskie jest najważniejsze, to fortuny III RP, które powstawały w podejrzanych okolicznościach, szybko mogłyby się zawalić.
– stwierdził Patryk Jaki w rozmowie z naszym portalem.
Jaki zauważa też, że nie ma przypadku w fakcie, iż młodzież sama zaczęła się interesować Żołnierzami Wyklętymi. Wszystko dlatego, że III RP wyrzuciła ich poza nawias systemu edukacji.
**To wielki sukces polskiej młodzieży. Ważne, by kolejne pokolenia myślały nie tak jak ludzie z Agory, ale tak by myślały kategoriami Żołnierzy Wyklętych, których ja wolę nazywać Żołnierzami Niezłomnymi. Ta wojna trwa do dzisiaj. aktualna jest kwestia, jaki system wartości, państwo zamierza przygotować dla młodzieży i przyszłych pokoleń. Czy będzie to świat wartości oparty na oportunizmie, pieniądzach i pogardzie, czy świat, o którym we wzruszającym liście pisał Łukasz Ciepliński do swojego syna.
– mówi Patryk Jaki i wskazuje, że pamięć po Wyklętych daje wskazówki o tym, jak trzeba myśleć w kategoriach państwa i społeczeństwa.
Jeśli chcemy stworzyć silne państwo to musimy opierać się na wartościach, na których opierali się Żołnierze Wyklęci. Dlatego tak ważna jest walka, by ludzie jak Rotmistrz Pilecki stali się w świadomości społecznej prawdziwymi autorytetami, w przeciwieństwie do sztucznych autorytetów kreowanych przez telewizje śniadaniowe.
– twierdzi Patryk Jaki.
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/329639-tylko-u-nas-jaki-prawda-o-zolnierzach-wykletych-byla-niewygodna-dla-elit-iii-rp-dla-agory-tvn-i-uw-wazniejsze-byly-pieniadze-i-oportunizm?strona=2