Pan Partacz jednak partaczy misję. Zbyt mocno wczuwa się w woltę. Możliwe, że wbrew swoim mocodawcom. Parcie na szkło i chęć błyszczenia jest jednak silniejsza. Na dodatek okazuje się, że Partacz może mieć kontakty ze służbami. W PRL współpracował z SB. Może był szantażowany teczką i dlatego złamał się pod „propozycją nie do odrzucenia” od Don Kaczora?
Pewnie tak. Dlatego teraz trzeba Pana Partacza otoczyć opieką i uznać, że jest męczennikiem walki o demokrację. Bo przecież oni by czegoś takiego nigdy nie zrobili. Nie wpadliby by kompromitować zgromadzenia ludzi popierających prawicową partię. Nie wymyśliliby żadnego Andrzeja Hadacza, który robiłby krecią robotę w czasie największej narodowej żałoby w historii kraju? Nigdy. Przecież oni są Partią Miłości. I żadne służby ich nie zakładały.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Pan Partacz jednak partaczy misję. Zbyt mocno wczuwa się w woltę. Możliwe, że wbrew swoim mocodawcom. Parcie na szkło i chęć błyszczenia jest jednak silniejsza. Na dodatek okazuje się, że Partacz może mieć kontakty ze służbami. W PRL współpracował z SB. Może był szantażowany teczką i dlatego złamał się pod „propozycją nie do odrzucenia” od Don Kaczora?
Pewnie tak. Dlatego teraz trzeba Pana Partacza otoczyć opieką i uznać, że jest męczennikiem walki o demokrację. Bo przecież oni by czegoś takiego nigdy nie zrobili. Nie wpadliby by kompromitować zgromadzenia ludzi popierających prawicową partię. Nie wymyśliliby żadnego Andrzeja Hadacza, który robiłby krecią robotę w czasie największej narodowej żałoby w historii kraju? Nigdy. Przecież oni są Partią Miłości. I żadne służby ich nie zakładały.
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/329534-wyobrazmy-sobie-faceta-ktory-staje-sie-twarza-marszow-kod-gdzie-nawoluje-do-kulki-w-leb-kaczynskiemu?strona=2