Kownacki: Mam nadzieję, że politycy PO przeproszą za to, że rozgrywają polityczne sprawy związane z bezpieczeństwem najważniejszych osób w państwie

Uważam, że to jest rzeczywiście dobra zmiana w polskiej armii. Bardzo dynamicznie realizujemy te zadania, które sobie postawiliśmy jeszcze w trakcie kampanii. Budżet MON w 2016 roku pierwszy raz od wielu, wielu lat został całkowicie wydany, spożytkowany na nowe przetargi, na modernizację armii. To sukcesy – został z sukcesem zakończony szczyt NATO i ŚDM. Wszyscy wróżyli nam porażkę, zakończyło się sukcesem. Rozpoczęliśmy budowę WOT, widać, że wszystko jest na dobrej drodze

-– mówił Bartosz Kownacki w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim na antenie TVN24.

Wiceminister obrony był też pytany o swoje słowa z wystąpienia w sejmie, kiedy to stwierdził, że politycy PO mają krew na rękach ws. katastrofy smoleńskiej.

Nikt nie jest w stanie uciszyć sumienia za to, co się stało w Smoleńsku. Mogą w różny sposób krzyczeć, kierować pozwy, mogą przerzucać odpowiedzialność na innych. Ale mam nadzieję, że gdzieś to sumienie w nich się tli

— tłumaczył Kownacki.

Pamiętam jak poseł Graś, mówił, że Zbigniew Wassermann ma krew na rękach ws. śmierci Barbary Blidy, mimo, że ten polityk nie miał nic wspólnego z postępowaniem w tej sprawie

— dodał.

To mówienie o odpowiedzialności tych wszystkich, którzy wokół wizyt prezydenta, bo to nie była jedna wizyta, roztaczali chocholi taniec i dzisiaj, 7 lat po tej tragedii śmią dyskutować na ten temat. Mam nadzieję, że politycy PO przeproszą za to, że rozgrywają polityczne sprawy bardzo ważne, związane z bezpieczeństwem najważniejszych osób w państwie*

-– stwierdził Kownacki.

Polityków obowiązuje prawo grubej skóry

— podkreślił polityk zapewniając, że nie zamierza przepraszać z swoje słowa, ani się z nich wycofywać.

Na czele polskiej armii stoją znakomici generałowie

— zapewniał z kolei, pytany o przeprowadzone na szeroką skalę zmiany w dowództwie polskiej armii.

Dzisiaj mamy już żołnierzy i oficerów, którzy zostali wykształceni w wolnej Polsce. Możemy rezygnować z tych wykształconych w Związku Radzieckim. To są 40 - 50 latkowie po kursach w Stanach Zjednoczonych i innych państwach NATO

— tłumaczył.

Żadnego z oficerów wojska polskiego nie chciałbym uważać za partyjnego i wolałbym, żeby generał Różański powstrzymał się od takich wypowiedzi, jeśli rzeczywiście nie chce być uważany za politycznego. Polska armia nie stoi jednym generałem Różańskim

— przekonywał.

Minister obrony narodowej sprawując władzę ma prawo dokonywać naturalnych zmian, które w żaden sposób nie zagrażają polskiej armii

— mówił Bartosz Kownacki.

Komentując filmik na którym widać, jak żandarmeria wojskowa zatrzymuje ruch, by  Antoni Macierewicz mógł przejść przez ulicę - wiceminister powiedział:

Komu z nas z nie zdarzyło się przejść nie po pasach?

Być może ktoś chciał zrobić lepiej, być może pan minister się spieszył. To nieuczciwe zarzuty…

— bronił swego szefa.

Wiceminister zapewnił też, że już w czerwcu zostaną zakupione dwa pierwsze małe samoloty, do dyspozycji najważniejszych osób w państwie.

ansa/TVN 24