Nazwa opozycja totalna jest złym określeniem, bardziej pasuje do nich stwierdzenie opozycja totalitarna, ponieważ walczą z demokratyczną wolą wyborców
— mówi portalowi wPolityce.pl legendarny działacz opozycji w PRL Andrzej Gwiazda.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: TYLKO U NAS. Andrzej Hadacz jako TW „Matka” donosił na kolegów z kopalni w Jastrzębiu Zdroju
wPolityce.pl: Myśli pan, że współpraca z SB miała wpływ na późniejsze działania Andrzeja Hadacza?
Andrzej Gwiazda: Oczywiście, że tak. Człowiek, który donosił na kolegów jest pozbawiony jakichkolwiek zasad, więc stanowi materiał do wykorzystania przez każdego. Można to sprowadzić do stwierdzenia, że Andrzej Hadacz traktował swoje występy zarobkowo. Pojawia się jednak występy, na to, kto mu płacił.
Jaką rolę odgrywał wśród obrońców krzyża na Krakowskim Przedmieściu?
Podobną do tej, jaką odgrywają osoby, które zakłócają na Krakowskim Przedmieściu miesięcznice smoleńskie, walczą z Polską o odzyskanie władzy, starają się ją odzyskać wszelkimi metodami. Nazwa opozycja totalna jest złym określeniem, bardziej pasuje do nich stwierdzenie opozycja totalitarna, ponieważ walczą z demokratyczną wolą wyborców. Wydarzenia na Krakowskim Przedmieściu były sprzeczne z zasadami przyjętymi nie tylko w cywilizowanych państwach europejskich, ale i azjatyckich. To, że policja nie stawała w obronie modlących się, którzy byli bici, zaprzecza medialnemu wizerunkowi Platformy Obywatelskiej, która reklamowała się jako formacja wolnościowa i liberalna. Poprzednie władze zgadzały się na ekscesy wobec obywateli, zgodnie z prawem pokojowo wyrażających swoje poglądy.
Czytam dalej na następnej stronie ===>
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Nazwa opozycja totalna jest złym określeniem, bardziej pasuje do nich stwierdzenie opozycja totalitarna, ponieważ walczą z demokratyczną wolą wyborców
— mówi portalowi wPolityce.pl legendarny działacz opozycji w PRL Andrzej Gwiazda.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: TYLKO U NAS. Andrzej Hadacz jako TW „Matka” donosił na kolegów z kopalni w Jastrzębiu Zdroju
wPolityce.pl: Myśli pan, że współpraca z SB miała wpływ na późniejsze działania Andrzeja Hadacza?
Andrzej Gwiazda: Oczywiście, że tak. Człowiek, który donosił na kolegów jest pozbawiony jakichkolwiek zasad, więc stanowi materiał do wykorzystania przez każdego. Można to sprowadzić do stwierdzenia, że Andrzej Hadacz traktował swoje występy zarobkowo. Pojawia się jednak występy, na to, kto mu płacił.
Jaką rolę odgrywał wśród obrońców krzyża na Krakowskim Przedmieściu?
Podobną do tej, jaką odgrywają osoby, które zakłócają na Krakowskim Przedmieściu miesięcznice smoleńskie, walczą z Polską o odzyskanie władzy, starają się ją odzyskać wszelkimi metodami. Nazwa opozycja totalna jest złym określeniem, bardziej pasuje do nich stwierdzenie opozycja totalitarna, ponieważ walczą z demokratyczną wolą wyborców. Wydarzenia na Krakowskim Przedmieściu były sprzeczne z zasadami przyjętymi nie tylko w cywilizowanych państwach europejskich, ale i azjatyckich. To, że policja nie stawała w obronie modlących się, którzy byli bici, zaprzecza medialnemu wizerunkowi Platformy Obywatelskiej, która reklamowała się jako formacja wolnościowa i liberalna. Poprzednie władze zgadzały się na ekscesy wobec obywateli, zgodnie z prawem pokojowo wyrażających swoje poglądy.
Czytam dalej na następnej stronie ===>
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/329170-nasz-wywiad-andrzej-gwiazda-o-hadaczu-czlowiek-ktory-donosil-na-kolegow-jest-pozbawiony-jakichkolwiek-zasad?strona=1