Kolejną histerię okraszoną wulgaryzmami, wywołuje tzw. problem in vitro. To już zakrawa na opętanie, skoro jest znana, znacznie skuteczniejsza i moralnie godziwa metoda NAPROTECHNOLOGII. Tu chyba nie będziemy mieli rozbieżności - wszak uczyli nas szacunku do konkretów, Kolego inżynierze!
Chociaż…
Wszak co jakiś czas wracasz czkawką ideolo do owej brzozy smoleńskiej, co to nad stal twarda i harda, ale nie będę już namawiał do zajrzenia do podręczników z wytrzymałości materiałów, do wzorów. W końcu musisz mieć jakieś alibi dla prowadzących.. No i liczysz zapewne, że Twoi profesorowie z Politechniki Krakowskiej nie dowiedzą się, jaki im wstyd przynosisz.
Kolego, na świecie burze, prześladowania i mordy chrześcijan jedynie za wyznawana wiarę, a wasi w tym kontekście próbują swojej (nie)wiedzy w eksponowaniu „zbrodni” chrześcijaństwa, krucjat itp. To zleżały produkt, ale tonący wszystkiego się chwyta. Mogę Cię jedynie nieskromnie odesłać do swojego starcia z owymi okryciami w opracowaniu pt „Mistyfikatoryka. Obrazki z antykatolickiej wystawy faktów, mitów i niechęci „. Nakład co prawda wyczerpany, ale w Internecie znajdziesz. Krzysztof Nagrodzki - MISTYFIKATORYKA. Obrazki z antykatolickiej wystawy faktów, mitów i niechęci
Poziom owych antykatolickich, czy antyteistycznych prób jest taki, iż może rodzić obawy o stan umysłu i duszy owego aktywu, ogarnianego jakowąś pomrocznością.
Czas na diagnozę i aplikacje stosownych leków dla leczenia tej strasznej przypadłości kurczenia mózgu i duszy. I duszy, którą - chcą czy nie chcą - lewactwo też posiada. Leczenia nie tylko objawów a przyczyn. Aby owe „pustostany” nie zasiedliło na zawsze Zło.
Tak Zło! - Bo czy szaleństwo wszelkiej lewizny przekraczające, wydawałoby się, normy, to swoiste strzeżenie ludu przed prawdziwym dojrzewaniem w człowieczeństwie, tylko „zwykła” aberracja, swoista taktyka zwana czemuś „polityczną”, czy już opętanie?…
Wszak to też nasi bracia - ludzie. Trzeba decydować.
PS. Na koniec powiem brutalnie: Kolego, nie kombinuj i nie udawaj, że nie widzisz kwintesencji jakości ideologii i hasełek naszej i światowej lewizny. Ty już nie musisz chodzić w zaparte. Masz wszak swoje lata i zusowskie zabezpieczenia na bułkę z mlekiem. Obyś nie przedobrzył. Wasza jaczejka nie ma kluczy do Wieczności. A nawet wytrychu. Do dobrej Wieczności.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Kolejną histerię okraszoną wulgaryzmami, wywołuje tzw. problem in vitro. To już zakrawa na opętanie, skoro jest znana, znacznie skuteczniejsza i moralnie godziwa metoda NAPROTECHNOLOGII. Tu chyba nie będziemy mieli rozbieżności - wszak uczyli nas szacunku do konkretów, Kolego inżynierze!
Chociaż…
Wszak co jakiś czas wracasz czkawką ideolo do owej brzozy smoleńskiej, co to nad stal twarda i harda, ale nie będę już namawiał do zajrzenia do podręczników z wytrzymałości materiałów, do wzorów. W końcu musisz mieć jakieś alibi dla prowadzących.. No i liczysz zapewne, że Twoi profesorowie z Politechniki Krakowskiej nie dowiedzą się, jaki im wstyd przynosisz.
Kolego, na świecie burze, prześladowania i mordy chrześcijan jedynie za wyznawana wiarę, a wasi w tym kontekście próbują swojej (nie)wiedzy w eksponowaniu „zbrodni” chrześcijaństwa, krucjat itp. To zleżały produkt, ale tonący wszystkiego się chwyta. Mogę Cię jedynie nieskromnie odesłać do swojego starcia z owymi okryciami w opracowaniu pt „Mistyfikatoryka. Obrazki z antykatolickiej wystawy faktów, mitów i niechęci „. Nakład co prawda wyczerpany, ale w Internecie znajdziesz. Krzysztof Nagrodzki - MISTYFIKATORYKA. Obrazki z antykatolickiej wystawy faktów, mitów i niechęci
Poziom owych antykatolickich, czy antyteistycznych prób jest taki, iż może rodzić obawy o stan umysłu i duszy owego aktywu, ogarnianego jakowąś pomrocznością.
Czas na diagnozę i aplikacje stosownych leków dla leczenia tej strasznej przypadłości kurczenia mózgu i duszy. I duszy, którą - chcą czy nie chcą - lewactwo też posiada. Leczenia nie tylko objawów a przyczyn. Aby owe „pustostany” nie zasiedliło na zawsze Zło.
Tak Zło! - Bo czy szaleństwo wszelkiej lewizny przekraczające, wydawałoby się, normy, to swoiste strzeżenie ludu przed prawdziwym dojrzewaniem w człowieczeństwie, tylko „zwykła” aberracja, swoista taktyka zwana czemuś „polityczną”, czy już opętanie?…
Wszak to też nasi bracia - ludzie. Trzeba decydować.
PS. Na koniec powiem brutalnie: Kolego, nie kombinuj i nie udawaj, że nie widzisz kwintesencji jakości ideologii i hasełek naszej i światowej lewizny. Ty już nie musisz chodzić w zaparte. Masz wszak swoje lata i zusowskie zabezpieczenia na bułkę z mlekiem. Obyś nie przedobrzył. Wasza jaczejka nie ma kluczy do Wieczności. A nawet wytrychu. Do dobrej Wieczności.
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/329154-z-listow-do-przyjaciol-i-znajomych-pustostany?strona=2
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.