Beata Kempa przestrzegała przed zaostrzaniem retoryki w tych sprawach przez opozycję.

Jeśli sami się nie uszanujemy, to nie będą nas szanować poza granicami

— powiedziała.

Czy winą pani premier czy pana prezydenta jest to, że ich dom rodzinny jest ponad 300 km od Warszawy?

— zapytała szefowa KPRM.

Beata Kempa ponownie odniosła się do stanowiska opozycji totalnej.

Oni nie mają kompletnie żadnego szacunku dla bezpieczeństwa. Dla nich nigdy bezpieczeństwo nie było najważniejszą kwestią, widać to po stanie państwa, jaki po nich otrzymaliśmy. (…) Widzimy, że dla nich bezpieczeństwo nie było priorytetem, a dla nas jest. Każda osoba, która pełni funkcje państwowe, musi mieć zapewnione bezpieczeństwo

— zaznaczyła.

Ta spirala, którą nakręcają, powoduje atmosferę, którą mieliśmy przed 2010 r, która zakończyła się wielką katastrofą czy zabójstwem Marka Rosiaka. (…) Przestrzegam, aby te sytuację powstrzymać. Bezpieczeństwo jest rzeczą świętą. (…) Apeluję, a by politycy się w tej sprawie uspokoili

— mówiła szefowa KPRM.

Nie będziemy słuchać histerycznej opozycji, tylko realizować plan bezpiecznej Polski

— zapowiedziała Kempa.

Polacy ufają, że będziemy tych osób strzec, czy to im się podoba czy nie, również, gdy będą jechali do swoich rodzin. Tego prawa nie odmówi im ani poseł Witczak, ani poseł Kierwiński

— dodała.

gah

-

Najnowsza książka Krzysztofa Szczerskiego „Utopia europejska. Kryzys integracji i polska inicjatywa naprawy”. Do kupienia „wSklepiku.pl”. Polecamy!