Zmieńmy temat. Wygląda na to, że po długich bojach spór o Trybunał Konstytucyjny został zakończony, ale jak Pan odniesie się choćby do postawy sędziego Piotra Pszczółkowskiego, wybranego przez Sejm większością PiS, który kwestionuje prawny porządek wyboru prezes sędzi Julii Przyłębskiej?
To tylko pokazuje, że nie jest prawdą zarzut, że sędziowie są upolitycznieni. Sędzia Pszczółkowski to przykład tego, że postępuje zgodnie z własnymi przekonaniami, z własnym sumieniem. Nie mnie to oceniać, czy postępuje słusznie.
Co jakiś czas pojawiają się też głosy organizacji sądowniczych czy szeroko rozumianych prawniczych, które mówią wprost: zgodność ustaw z konstytucją będzie sprawdzana bezpośrednio przez sądy, z pominięciem wyroków TK.
To lekceważenie istniejącego w państwie porządku prawnego - a przy tym ewidentne pokazanie, kto łamie konstytucję i zasady demokratycznego państwa. To właśnie te środowiska.
Swoją drogą, przedstawiciele tych środowisk bardzo często idealizują zachód, co tak naprawdę nie ma miejsca. Podam przykład w latach 2005-2007 KRS - której byłem wówczas członkiem - zorganizowała konferencję międzynarodową we Wrocławiu. Pierwsze wystąpienie ówczesnego przewodniczącego KRS - brzmiało następująco: niezależność sądów jest zagrożona, bo o finansach sądów decyduje w Polsce rząd. Oczekiwano, że nasi partnerzy z Zachodu ostro to potępią. Tymczasem wystąpili i przedstawili, jak to wygląda u nich. Bardzo, bardzo podobnie.
Skoro o Zachodzie mowa - Komisja Europejska otrzymała swoisty raport, w którym czytamy między innymi o zagrożeniu, jakie ma stać przed sądami w Polsce. Czytamy o fizycznych atakach na sędziów, o nagonce…
To dowód na to, że o sytuacji w Polsce mówią na Zachodzie środowiska, które wzbraniają się przed reformą. Przykład? Delegacja KRS na zaproszenie niemieckiego ambasadora udała się do ambasady RFN i tam uskarżała się na rzekome zagrożenia dla sądownictwa w Polsce. To szukanie wsparcia w strukturach europejskich, zniekształcając przy tym prawdziwy obraz sytuacji.
Zadziwiające jest to, że instytucje europejskie nie dopuszczają przy tym głosu obozu rządzącego. Tam u władzy są ugrupowania lewicowo-liberalne, które nie są w stanie zaakceptować rządu konserwatywnego.
not. Marcin Fijołek
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Zmieńmy temat. Wygląda na to, że po długich bojach spór o Trybunał Konstytucyjny został zakończony, ale jak Pan odniesie się choćby do postawy sędziego Piotra Pszczółkowskiego, wybranego przez Sejm większością PiS, który kwestionuje prawny porządek wyboru prezes sędzi Julii Przyłębskiej?
To tylko pokazuje, że nie jest prawdą zarzut, że sędziowie są upolitycznieni. Sędzia Pszczółkowski to przykład tego, że postępuje zgodnie z własnymi przekonaniami, z własnym sumieniem. Nie mnie to oceniać, czy postępuje słusznie.
Co jakiś czas pojawiają się też głosy organizacji sądowniczych czy szeroko rozumianych prawniczych, które mówią wprost: zgodność ustaw z konstytucją będzie sprawdzana bezpośrednio przez sądy, z pominięciem wyroków TK.
To lekceważenie istniejącego w państwie porządku prawnego - a przy tym ewidentne pokazanie, kto łamie konstytucję i zasady demokratycznego państwa. To właśnie te środowiska.
Swoją drogą, przedstawiciele tych środowisk bardzo często idealizują zachód, co tak naprawdę nie ma miejsca. Podam przykład w latach 2005-2007 KRS - której byłem wówczas członkiem - zorganizowała konferencję międzynarodową we Wrocławiu. Pierwsze wystąpienie ówczesnego przewodniczącego KRS - brzmiało następująco: niezależność sądów jest zagrożona, bo o finansach sądów decyduje w Polsce rząd. Oczekiwano, że nasi partnerzy z Zachodu ostro to potępią. Tymczasem wystąpili i przedstawili, jak to wygląda u nich. Bardzo, bardzo podobnie.
Skoro o Zachodzie mowa - Komisja Europejska otrzymała swoisty raport, w którym czytamy między innymi o zagrożeniu, jakie ma stać przed sądami w Polsce. Czytamy o fizycznych atakach na sędziów, o nagonce…
To dowód na to, że o sytuacji w Polsce mówią na Zachodzie środowiska, które wzbraniają się przed reformą. Przykład? Delegacja KRS na zaproszenie niemieckiego ambasadora udała się do ambasady RFN i tam uskarżała się na rzekome zagrożenia dla sądownictwa w Polsce. To szukanie wsparcia w strukturach europejskich, zniekształcając przy tym prawdziwy obraz sytuacji.
Zadziwiające jest to, że instytucje europejskie nie dopuszczają przy tym głosu obozu rządzącego. Tam u władzy są ugrupowania lewicowo-liberalne, które nie są w stanie zaakceptować rządu konserwatywnego.
not. Marcin Fijołek
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/328771-nasz-wywiad-piotrowicz-opozycja-chce-utrzymac-status-quo-w-wymiarze-sprawiedliwosci-wyborcy-zaglosowali-na-nas-bysmy-to-zmienili?strona=2
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.