Będziemy chcieli zapytać szefa KNF-u, jak wyglądała jego reakcja na wiedzę o tej piramidzie, jaką ma wiedzę i z kim się nią podzielił

— powiedział na antenie Radia Wnet posłanka PiS i przewodnicząca komisji śledczej ds. Amber Gold, Małgorzata Wassermann.

Pomiędzy KNF a NBP dochodzi do zazębiania się. Przedstawiciel NBP zasiada w KNF. Jeden z zastępców KNF zasiadał w NBP. To kwestia zapraszania prezesa NBP i uzgodnień

— zaznaczyła parlamentarzystka.

Wszystkich będzie interesowała wypowiedź, można powiedzieć publiczna, ujawniona na taśmach „Sowa i Przyjaciele”. W rozmowie między Markiem Belką a Bartłomiejem Sienkiewiczem pada stwierdzenie, że Belka już wiele miesięcy wcześniej informował Donalda Tuska, co to jest Amber Gold

— przypomniała.

Przewodnicząca komisji śledczej ds. Amber Gold przypomniała również o kwestii spółek lotniczych.

Wedle różnych wyliczeń mówi się o kwocie 299 mln zł. Dla mnie pozostaje pytanie, czy te pieniądze zostały wydane, czy zostały wyprane. To przeolbrzymi materiał, akt prokuratorskich jest kilkadziesiąt, jeśli nie kilkaset tomów

— podkreśliła Wassermann.

gah