Andrzej Rzepliński nareszcie zrzucił maskę wielkiego demokraty. W rozmowie na antenie TOK FM staje murem za kastą sędziowską, której demokratyzacji domaga się minister Zbigniew Ziobro. Nawet nie dopuszcza do myśli pomysłu, by społeczeństwo, przez swoich przedstawicieli w Sejmie, mogło wpływać na środowisko sędziowskie. Jest za tym, by ministra sprawiedliwości wybierali… sędziowie.
Prezes Rzepliński najwyraźniej nie może pogodzić się z faktem, że bezpośrednio nie ma już zadanego wpływu na polskie sądownictwo. Nieco zapomniany i zmęczony został odkurzony przez radio z Czerskiej. Mógł na jego falach pokazać swoje prawdziwe oblicze rzekomego „demokraty”.
Na pewno nie decyzja sejmowa będzie demokratyzowała wybory sędziów. Absolutnie nie!
– oponował Rzepliński na falach TOK FM.
Znany z różnych sztuczek konstytucyjnych, Rzepliński, i tym razem dał popis swoich możliwości. Sugeruje, by to sędziowie mieli wpływ na wybór ministra sprawiedliwości. Tak jakby wciąż mieli za mało władzy.
(…) to niech sędziowie potwierdzają propozycję premiera na obsadzenie urzędu ministra sprawiedliwości, prokuratora generalnego, który ma olbrzymią władzę. Wobec tego proszę bardzo, niech te ponad 10 tysięcy sędziów zatwierdzają - jak w USA - że ten urzędnik będzie dobrym ministrem sprawiedliwości, który będzie dbał o to, żeby sądy wydawały sprawiedliwe wyroki, i że nie będzie komenderował sądami po to, żeby wzmocnić swoją władzę polityczną wewnątrz rządu, wewnątrz Sejmu.
– opowiadał Rzepliński, któremu najwyraźniej marzy się państwo sędziów, a nie obywateli.
Oczywiście były prezes Trybunału Konstytucyjnego nie omieszkał histerycznie zaatakować państwa rządzonego przez Prawo i Sprawiedliwość oraz samego ministra Zbigniewa Ziobro.
Państwo polskie jest coraz mniej państwem demokratycznym, państwem prawa. (…) Pan Ziobro, wielokrotnie demonstrował swoją nieufność wobec sędziów. Nie jest w stanie zrozumieć, że sędzia jest niezawisły, że sędzia pracuje w niezależnym sądzie i komenderowanie nim poprzez decyzje prokuratorów nie jest możliwe.
– mówił Rzepliński, który nawiązał do szokującej decyzji warszawskiej sędzi, która wypuściła na wolność wielokrotnego oszusta, autora metody „na wnuczka”.
Prokurator musi być niezależny, Zaczyna się wszczynanie śledztw przeciwko sędziom.
– histeryzował Rzepliński.
Andrzej Rzepliński nie chce przyjąć do wiadomości, że sędziowie podejmują kontrowersyjne decyzje, a nawet popełniają przestępstwa. Jego korporacyjny tok myślenia odrzuca wszelką krytykę tego środowiska, którego część przedstawicieli określa się jako „kasta”. Sam Rzepliński przez lata był gwarantem układu, który pozwalał na całkowitą bezkarność sędziów i blokował wszelkie próby zreformowania i demokratyzacji środowiska. Jednocześnie Rzepliński z pogardą patrzy na demokratycznie wybraną władzę oraz na wpływ społeczeństwa na wymiar sprawiedliwości. To typowe dla przedstawiciela tego środowiska.
TOK.FM,WB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/327692-rzeplinski-za-dyktatura-sedziow-sejm-nie-bedzie-demokratyzowal-sadow-absolutnie-nie-polska-coraz-mniej-demokratyczna
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.