Wracając do Merkel. Z kanclerz Niemiec oprócz przedstawicieli partii rządzącej spotkali się też politycy opozycji. Dlaczego zabrakło tam Pawła Kukiza?
Po pierwsze, zaproszony nie został tam też Ryszard Petru. Kanwą do spotkania w ambasadzie Niemiec była współpraca w ramach Europejskiej Partii Ludowej, do której należą tak PSL, PO jak i CDU/CSU. Samo spotkanie dwóch liderów opozycji w ambasadzie niemieckiej jest jednak nie do końca stosowne. Jest wiele innych miejsc dobrych na takie spotkanie i tak właśnie postanowił zorganizować to Jarosław Kaczyński. Oczywiście dosyć dziwnym jest to, że Merkel chciała się spotkać tylko z tymi dwoma liderami. Moim zdaniem chodziło przede wszystkim o spotkanie z Grzegorzem Schetyną.
Po co miała się z nim spotkać?
To była kwestia rozmowy o przyszłości pupila „złotej panie Anieli”, czyli Donalda Tuska. Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że równie światły i lubiany polityk jakim jest Francois Holland, zostanie następnym „wielkim woźnym” Europy i powstaje pytanie co dalej z byłym polskim premierem. Dlatego Angela Merkel sonduje, czy jego szanse na polskiej scenie politycznej są znów realne i wróci do krajowej polityki, czy też będzie miał poważne problemy i „złota pani Aniela” będzie musiała go nagrodzić udziałem w którymś gremium międzynarodowym, a Niemcy mają takie możliwości.
Rozumiem, że nie popiera Pan pomysłu dalszego przewodniczenia Radzie Europejskiej przez Donalda Tuska?
Z pewnością nie. Donald Tusk jest potrzebny w Polsce. Upominają się o niego organy ścigania. Głośno się mówi o wnioskach o Trybunał Stanu za kilkanaście różnych spraw. Czekamy z niecierpliwością na koniec jego kadencji. Sam mam przygotowany wniosek o Trybunał Stanu dla Donalda Tuska. Dlatego, Donaldzie wracaj!
Może wróci przed komisję ds. Amber Gold?
Z pewnością! To takie mniejszego kalibru przyjemne chwile w życiu Donalda Tuska. Jednak stanięcie przed Trybunałem Stanu to swoiste wyróżnienie i niewielu polityków będzie miało taki zaszczyt. Oczywiście przed komisją śledczą będziemy mieli wiele pytań do Donalda Tuska. Był Prezesem Rady Ministrów, zwierzchnikiem administracji w Polsce i pełnił też funkcję ministra koordynatora ds. służb specjalnych gdy ta piramida powstawała. Pytań jest wiele, a do tego dochodzą wątki osobiste i związki syna Donalda Tuska z Amber Gold. Pamiętajmy, że był wynajmowany przez spółkę OLT Express i budzi to wiele wątpliwości. Dlaczego zorganizowana grupa przestępcza, jaką bez wątpienia była grupa Amber Gold, wynajęła syna ówczesnego premier i wprowadziła go w satelitę swoich działań. Stawiam tezę, że było to celowe. Być może bez wiedzy i świadomości premiera, co tylko fatalnie świadczyłoby o jakości służb specjalnych.
Przesłuchanie Marcina Olszaka przed komisją śledczą było przełomowym momentem Waszej pracy?
Z pewnością nie. Utkwi nam jednak w pamięci to usilne tłumaczenie, dlaczego Komisja Nadzoru Finansowego, w której był dyrektorem Departamentu Prawnego, nie poinformowała Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, o perturbacjach na linii KNF - prokuratura. Pamiętajmy, że o sprawie poinformowane było CBA, a ABW już nie. Wygląda to na celowe działanie.
Rozmawiał Tomasz Karpowicz.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Wracając do Merkel. Z kanclerz Niemiec oprócz przedstawicieli partii rządzącej spotkali się też politycy opozycji. Dlaczego zabrakło tam Pawła Kukiza?
Po pierwsze, zaproszony nie został tam też Ryszard Petru. Kanwą do spotkania w ambasadzie Niemiec była współpraca w ramach Europejskiej Partii Ludowej, do której należą tak PSL, PO jak i CDU/CSU. Samo spotkanie dwóch liderów opozycji w ambasadzie niemieckiej jest jednak nie do końca stosowne. Jest wiele innych miejsc dobrych na takie spotkanie i tak właśnie postanowił zorganizować to Jarosław Kaczyński. Oczywiście dosyć dziwnym jest to, że Merkel chciała się spotkać tylko z tymi dwoma liderami. Moim zdaniem chodziło przede wszystkim o spotkanie z Grzegorzem Schetyną.
Po co miała się z nim spotkać?
To była kwestia rozmowy o przyszłości pupila „złotej panie Anieli”, czyli Donalda Tuska. Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że równie światły i lubiany polityk jakim jest Francois Holland, zostanie następnym „wielkim woźnym” Europy i powstaje pytanie co dalej z byłym polskim premierem. Dlatego Angela Merkel sonduje, czy jego szanse na polskiej scenie politycznej są znów realne i wróci do krajowej polityki, czy też będzie miał poważne problemy i „złota pani Aniela” będzie musiała go nagrodzić udziałem w którymś gremium międzynarodowym, a Niemcy mają takie możliwości.
Rozumiem, że nie popiera Pan pomysłu dalszego przewodniczenia Radzie Europejskiej przez Donalda Tuska?
Z pewnością nie. Donald Tusk jest potrzebny w Polsce. Upominają się o niego organy ścigania. Głośno się mówi o wnioskach o Trybunał Stanu za kilkanaście różnych spraw. Czekamy z niecierpliwością na koniec jego kadencji. Sam mam przygotowany wniosek o Trybunał Stanu dla Donalda Tuska. Dlatego, Donaldzie wracaj!
Może wróci przed komisję ds. Amber Gold?
Z pewnością! To takie mniejszego kalibru przyjemne chwile w życiu Donalda Tuska. Jednak stanięcie przed Trybunałem Stanu to swoiste wyróżnienie i niewielu polityków będzie miało taki zaszczyt. Oczywiście przed komisją śledczą będziemy mieli wiele pytań do Donalda Tuska. Był Prezesem Rady Ministrów, zwierzchnikiem administracji w Polsce i pełnił też funkcję ministra koordynatora ds. służb specjalnych gdy ta piramida powstawała. Pytań jest wiele, a do tego dochodzą wątki osobiste i związki syna Donalda Tuska z Amber Gold. Pamiętajmy, że był wynajmowany przez spółkę OLT Express i budzi to wiele wątpliwości. Dlaczego zorganizowana grupa przestępcza, jaką bez wątpienia była grupa Amber Gold, wynajęła syna ówczesnego premier i wprowadziła go w satelitę swoich działań. Stawiam tezę, że było to celowe. Być może bez wiedzy i świadomości premiera, co tylko fatalnie świadczyłoby o jakości służb specjalnych.
Przesłuchanie Marcina Olszaka przed komisją śledczą było przełomowym momentem Waszej pracy?
Z pewnością nie. Utkwi nam jednak w pamięci to usilne tłumaczenie, dlaczego Komisja Nadzoru Finansowego, w której był dyrektorem Departamentu Prawnego, nie poinformowała Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, o perturbacjach na linii KNF - prokuratura. Pamiętajmy, że o sprawie poinformowane było CBA, a ABW już nie. Wygląda to na celowe działanie.
Rozmawiał Tomasz Karpowicz.
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/326697-nasz-wywiad-rzymkowski-o-przyszlosci-tuska-jest-potrzebny-w-polsce-upominaja-sie-o-niego-organy-scigania?strona=2