NASZ WYWIAD. Prof. Musiał o wizycie Merkel: To może być przełom. "Jest szansa, że skończą się w końcu te wściekłe ataki na Polskę"

To powoduje, że Niemcy bardziej skupiają się dziś na Stanach Zjednoczonych, a nie na Polsce?

Z ich punktu widzenia Donald Trump jest większym wrogiem i w tym sensie Polska traci coraz bardziej na znaczeniu. Stąd w interesie rządu niemieckiego nie jest pchanie Polski w ramiona Trumpa. Niemieckie media twierdzą, że jego prezydentura jest zagrożeniem dla demokracji. Trzeba zaczekać, by zobaczyć jaka będzie polityka Trumpa, ale na razie nie widzę żadnych zagrożeń dla demokracji w USA. Uważam, że amerykańska demokracja jest stabilna. Jeżeli już, to demokracja w Niemczech nie funkcjonuje dobrze. Sposób, w jaki wyłaniany jest prezydent Niemczech stanowi zaprzeczenie wszelkich form demokracji. Z drugiej strony Niemcy zdają sobie sprawę, że próby podważania przez totalną opozycję obecnej władzy w Polsce nie za bardzo skutkują. Berlin chyba pogodził się już z tym, że ten rząd zostanie do kolejnych wyborów, a może i dłużej, więc muszą ustalić wzajemne relacje. One nie mogą już być takie jak w ostatnich miesiącach czy latach. Chcę podkreślić, że polska strona- pan prezydent, pani premier, a także prezes PiS- zachowała zimną krew i pomimo prymitywnych ataków nie dała się Niemcom sprowokować. To jest duży plus, teraz łatwiej będzie nawiązać normalne relacje.

Czy zmieni to wizerunek Polski na Zachodzie?

Nie bądźmy naiwni, gdyż niemieckie media są bardziej uzależnione od polityki, niż w Polsce. Media publiczne w Niemczech są tubą rządu, wystarczy zobaczyć jak w telewizji publicznej pokazywany jest wizerunek kanclerz Merkel. To już jest czysta propaganda. Ale może skończą się w końcu te wściekłe ataki na Polskę.

Rozmawiał Piotr Czartoryski-Sziler

-

POLSKA - NIEMCY NA WIRAŻU - o złożoności i specyfice relacji polsko-niemieckich w najnowszym numerze tygodnika „wSieci”, dostępnym w sprzedaży od 6 lutego, także w formie e-wydania na http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html.