Kolejne przesłuchanie przed komisją ds. Amber Gold i pierwsze spięcie między świadkiem , a posłami. Marcin Olszak, zastępca Dyrektora Departamentu Prawnego Urzędu Komisji Nadzoru Finansowego rozpoczął swoją wypowiedź od przechwałek na temat skuteczności KNF. Poseł Wassermann przypomniała, że od oceny tej instytucji jest komisja oraz opinia publiczna.

Marcin Olszak przygotował prawdziwą laurkę dotyczącą działań KNF w stosunku do Marcina P. i jego piramidy finansowej Amber Gold. Przydługie przemówienie skończyło się ostrym spięciem z posłami. Olszak zaznaczył, że w KNF pracuje dopiero od końca 2011 roku, jakby się asekurował przed pytaniami członków komisji. Padło wiele zdań ocennych na temat prac KNF. Olszak uznał, ze te działania były „efektowne, optymalne i skuteczne”

Pan nie będzie niczego oceniał, od tego jest komisja i opinia publiczna. Przywołuję pana do porządku. Niech się pan odniesie do faktów.

– szybko odpowiedziała posłanka Małgorzata Wassermann.

Olszak nadal próbował wychwalać działania swojej firmy. Posłanka Wassermann przypomniała, że komisja bada fakt, iż KNF był osamotniony w walce z Amber Gold.

Badamy, dlaczego byliście osamotnieni. Nikt z nas nie uważa, że nie wykonaliście swoich obowiązków. KNF nie jest jedynym organem w państwie. Są inne instytucje. Dlaczego mimo państwa działań nie mogliście przebić się przez mur i nie mogliście nawiązać współpracy z sądami i prokuratorami. Obciążamy ewentualnie inne organy, które okazały się bierne i nie reagowały na monity i pisma KNF.

– mówiła Wassermann.

Czytaj na kolejnej stronie…