Pokrzywdzeni przez bezwzględnego oszusta, to głównie starsze osoby zamieszkałe w Polsce, Niemczech, Szwajcarii, Austrii i Luksemburgu. Według ustaleń polskiej, niemieckiej, szwajcarskiej i austriackiej prokuratury łączna kwota wyłudzona przez Arkadiusza Ł. to prawie 3 miliony złotych. Śledczy nie pozostawili na decyzji sądu suchej nitki i złożyli zażalenie od szokującej decyzji sądu.
**W ocenie prokuratury zastosowane przez Sąd środki zapobiegawcze w postaci poręczenia majątkowego w kwocie 300 tysięcy złotych, dozoru Policji oraz zakazu opuszczania kraju połączonego z zatrzymaniem paszportu, nie są wystarczające. Nie zabezpieczą one prawidłowego toku prowadzonych postępowań przygotowawczych. Podejrzany od ponad półtora roku ukrywał się przed polskim wymiarem sprawiedliwości. Dodatkowo jest on poszukiwany przez austriacki i luksemburski wymiar sprawiedliwości, w tym także na podstawie europejskiego nakazu aresztowania.
– czytamy we wczorajszym komunikacie Prokuratury Krajowej.
Szokujące jest to, że sąd wypuszcza bandziora poszukiwanego w wielu krajach listami gończymi. Ten fakt pozwala stwierdzić, że oszust będzie chciał znów ukrywać się przed wymiarem sprawiedliwości.
– mówił wczoraj portalowi wPolityce.pl jeden z prokuratorów.
W związku z licznymi przestępstwami, do których dochodziło w Niemczech, Austrii i Szwajcarii w czerwcu 2015 roku został powołany międzynarodowy zespół śledczy składający się z policjantów CBŚP i polskich prokuratorów w Warszawie, a ze strony niemieckiej ich odpowiedników w Monachium. Funkcjonariusze CBŚP namierzyli Hossa w jednym z mieszkań na warszawskiej Woli. W momencie kiedy mężczyzna wychodził z bloku został zatrzymany. Nie stawiał oporu. Policjanci zabezpieczyli u niego zegarek wartości 40 tys. zł.
Wojciech Biedroń
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Pokrzywdzeni przez bezwzględnego oszusta, to głównie starsze osoby zamieszkałe w Polsce, Niemczech, Szwajcarii, Austrii i Luksemburgu. Według ustaleń polskiej, niemieckiej, szwajcarskiej i austriackiej prokuratury łączna kwota wyłudzona przez Arkadiusza Ł. to prawie 3 miliony złotych. Śledczy nie pozostawili na decyzji sądu suchej nitki i złożyli zażalenie od szokującej decyzji sądu.
**W ocenie prokuratury zastosowane przez Sąd środki zapobiegawcze w postaci poręczenia majątkowego w kwocie 300 tysięcy złotych, dozoru Policji oraz zakazu opuszczania kraju połączonego z zatrzymaniem paszportu, nie są wystarczające. Nie zabezpieczą one prawidłowego toku prowadzonych postępowań przygotowawczych. Podejrzany od ponad półtora roku ukrywał się przed polskim wymiarem sprawiedliwości. Dodatkowo jest on poszukiwany przez austriacki i luksemburski wymiar sprawiedliwości, w tym także na podstawie europejskiego nakazu aresztowania.
– czytamy we wczorajszym komunikacie Prokuratury Krajowej.
Szokujące jest to, że sąd wypuszcza bandziora poszukiwanego w wielu krajach listami gończymi. Ten fakt pozwala stwierdzić, że oszust będzie chciał znów ukrywać się przed wymiarem sprawiedliwości.
– mówił wczoraj portalowi wPolityce.pl jeden z prokuratorów.
W związku z licznymi przestępstwami, do których dochodziło w Niemczech, Austrii i Szwajcarii w czerwcu 2015 roku został powołany międzynarodowy zespół śledczy składający się z policjantów CBŚP i polskich prokuratorów w Warszawie, a ze strony niemieckiej ich odpowiedników w Monachium. Funkcjonariusze CBŚP namierzyli Hossa w jednym z mieszkań na warszawskiej Woli. W momencie kiedy mężczyzna wychodził z bloku został zatrzymany. Nie stawiał oporu. Policjanci zabezpieczyli u niego zegarek wartości 40 tys. zł.
Wojciech Biedroń
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/326514-ujawniamy-kulisy-szokujacej-decyzji-sadu-o-wypuszczeniu-oszusta-na-wnuczka-sedzia-nie-bedzie-mataczyl-ma-chore-serce?strona=2