Polskie rozmowy niemieckiej kanclerz będą bardzo ważne, bo właściwe kontakty z nią są kluczem do rozwiązań dla nas. I o wiele istotniejsze dla Polski jest, czy Angela Merkel zostanie kanclerzem na następną kadencję niż kolejna kadencja dla Tuska.
Praktycznie rola przewodniczącego Rady Europejskiej jest wciąż prawie żadna, bo została zaprojektowana jako atrapa demokratycznych rządów w Unii. Brukselnicy rozrastają się ciągle w coraz większą armię nikomu niepotrzebnych lokatorów bogato wyposażonych biur, by udawać zatroskanych o losy Europy myślicieli. Tymczasem to tylko ogromna ściema, a jednym z najbardziej widocznych tego przykładów jest posada, którą przydzielono dwa lata temu Tuskowi.
Czy da się znaleźć choć jeden problem rozwiązany przez byłego polskiego premiera? Choćby jedną istotną dla dzisiejszej Europy refleksję? Jest tylko zaufanym człowiekiem Angeli Merkel, która doskonale przewidując jego klęskę w Polsce zagospodarowała go dla własnych potrzeb. I z tej roli Donald Tusk wywiązuje się celująco, bo to cwaniak nieprzeciętny. Wie komu co zawdzięcza, więc wie też komu służyć.
A polski rząd ma teraz spory problem. Nie widać możliwości poparcia Tuska przez Warszawę, bo byłoby to wbrew jakiejkolwiek logice, a przede wszystkim urągałoby to Polsce. Wszakże polskość, według tego ważnego dziś brukselnika, to tylko nienormalność. I tej tezie był on i wciąż jest bardzo wierny. Warszawa może więc jedynie wstrzymać się od głosu. I kto wie, czy takie rozwiązanie nie będzie dla nas w miarę korzystne. Oczywiście pod warunkiem, że Angela Merkel naprawdę zrozumie sens demokratycznych wyborów w Polsce, które przyniosły tak oczekiwane zmiany. Oczekiwane przez Polaków, nie przez brukselników. I pod warunkiem, że Angela Merkel wygra niemieckie wybory, bo wygrana Schulza oznaczać będzie odwrót od wszystkiego, co ma związek z polityczna kulturą. Nawet w szczątkowym jej rozumieniu.
Dlatego właśnie piszę, że ważne dla Polski jest zwycięstwo Merkel. Nawet przy wielu istotnych wątpliwościach temu wyborowi towarzyszących. Kim będzie Tusk w Unii? Nie ma żadnego znaczenia. Naprawdę.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/326496-wazne-jest-to-czy-merkel-zostanie-na-nastepna-kadencje-a-nie-tusk-on-zawsze-bedzie-echem-niemieckiej-kanclerz
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.