Gdy słyszy Pan, że premier Morawiecki zachęca Polaków z Wielkiej Brytanii do powrotu do Polski, to cieszy się Pan, czy wręcz przeciwnie, przekonuje, że w Zjednoczonym Królestwie znajdą dla siebie miejsce?
Trudno mi sobie wyobrazić odpowiedzialnego polityka, obywatela polskiego, który nie zachęcałby Polaków do powrotu do ojczyzny. Każdemu z nas marzy się, by Polacy dobrze, najlepiej, czuli się w swoim kraju. Wszyscy pracujemy nad tym, by tak było, więc nie dziwię się słowom premiera Morawieckiego. Jakość życia się poprawia, program 500+ poprawia sytuację wielu rodzin, zwłaszcza wielodzietnych, rząd pracuje nad uproszczeniem biurokracji…
Natomiast ma Pan rację, jako ambasada w Londynie robimy wszystko, by zapewnić Polakom w Wielkiej Brytanii jak najlepsze miejsce.
Na koniec pytanie o ostatnią działalność ambasady i interwencję w sprawię nieszczęsnego określenia „polskie obozy śmierci”, które po raz kolejny powieliła jedna z brytyjskich stacji telewizyjnych. Tym razem udało się szybko i sprawnie zadziałać.
Polska ambasada już od kilku lat prowadzi działalność monitorującą prasę – między innymi pod kątem fałszywych kodów pamięci, szczególnie błędów dotyczących Holokaustu i obozów śmierci. Na szczęście po wytężonej pracy ambasady nastąpił spadek błędnie podawanych informacji. Mam zresztą wrażenie, że to nie efekt złej woli, ale ciągle zbyt dużej ignorancji.
Tak czy inaczej, w zeszłym roku mieliśmy o połowę mniej tego rodzaju przypadków niż rok wcześniej. Trend jest pozytywny, ale każdy taki przypadek nas martwi. BBC w tym przypadku zareagowało szybko – nie tylko natychmiast usunęło ten zapis, ale przysłało list z przeprosinami. Liczymy nadal na bliską współpracę.
Czasem pojawiają się tłumaczenia, że mowa jest o polskich obozach, bo zostały wybudowane w Polsce, ale jakoś nie mówimy o austriackich obozach śmierci… W okupowanej Polsce to okupant ponosił odpowiedzialność za to, co się działo. Po drugie, Auschwitz zostało zbudowane na ziemiach wcielonych do III Rzeszy. Musimy mocno walczyć, przypominając, kto te obozy założył: było to państwo niemieckie, III Rzesza. Ambasada w Londynie z pewnością będzie to robić i przypominać o wszystkich tych, którzy stawiali opór złu.
Rozmawiał Marcin Fijołek
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Gdy słyszy Pan, że premier Morawiecki zachęca Polaków z Wielkiej Brytanii do powrotu do Polski, to cieszy się Pan, czy wręcz przeciwnie, przekonuje, że w Zjednoczonym Królestwie znajdą dla siebie miejsce?
Trudno mi sobie wyobrazić odpowiedzialnego polityka, obywatela polskiego, który nie zachęcałby Polaków do powrotu do ojczyzny. Każdemu z nas marzy się, by Polacy dobrze, najlepiej, czuli się w swoim kraju. Wszyscy pracujemy nad tym, by tak było, więc nie dziwię się słowom premiera Morawieckiego. Jakość życia się poprawia, program 500+ poprawia sytuację wielu rodzin, zwłaszcza wielodzietnych, rząd pracuje nad uproszczeniem biurokracji…
Natomiast ma Pan rację, jako ambasada w Londynie robimy wszystko, by zapewnić Polakom w Wielkiej Brytanii jak najlepsze miejsce.
Na koniec pytanie o ostatnią działalność ambasady i interwencję w sprawię nieszczęsnego określenia „polskie obozy śmierci”, które po raz kolejny powieliła jedna z brytyjskich stacji telewizyjnych. Tym razem udało się szybko i sprawnie zadziałać.
Polska ambasada już od kilku lat prowadzi działalność monitorującą prasę – między innymi pod kątem fałszywych kodów pamięci, szczególnie błędów dotyczących Holokaustu i obozów śmierci. Na szczęście po wytężonej pracy ambasady nastąpił spadek błędnie podawanych informacji. Mam zresztą wrażenie, że to nie efekt złej woli, ale ciągle zbyt dużej ignorancji.
Tak czy inaczej, w zeszłym roku mieliśmy o połowę mniej tego rodzaju przypadków niż rok wcześniej. Trend jest pozytywny, ale każdy taki przypadek nas martwi. BBC w tym przypadku zareagowało szybko – nie tylko natychmiast usunęło ten zapis, ale przysłało list z przeprosinami. Liczymy nadal na bliską współpracę.
Czasem pojawiają się tłumaczenia, że mowa jest o polskich obozach, bo zostały wybudowane w Polsce, ale jakoś nie mówimy o austriackich obozach śmierci… W okupowanej Polsce to okupant ponosił odpowiedzialność za to, co się działo. Po drugie, Auschwitz zostało zbudowane na ziemiach wcielonych do III Rzeszy. Musimy mocno walczyć, przypominając, kto te obozy założył: było to państwo niemieckie, III Rzesza. Ambasada w Londynie z pewnością będzie to robić i przypominać o wszystkich tych, którzy stawiali opór złu.
Rozmawiał Marcin Fijołek
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/326386-nasz-wywiad-prof-arkady-rzegocki-o-walce-z-polskimi-obozami-brexicie-i-relacjach-z-londynem-mamy-wiele-wspolnych-interesow?strona=2
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.