Jak Mateusz Kijowski odniósł się do kwestii potwierdzenia przez ekspertów prawdziwości podpisów Lecha Wałęsy w teczce TW „Bolek”. Zdaniem lidera mazowieckiego KOD nie ma żadnego tematu.
Od zawsze wspierałem Lecha Wałęsę. Nic się nie zmieniło. Nic nowego nie zostało ujawnione. (…) To żadne nowe dokumenty. To są dokumenty o których mówiło się od dawna
— stwierdził Kijowski.
Jak zaznaczył rozmówca, nie ma dla niego żadnego znaczenia, czy były prezydent był tajnym współpracownikiem bezpieki.
Jeżeli nawet w latach 70. coś zrobił, nie wpływa to w żaden sposób na to, za co go cenimy wszyscy, za co szanuje go cały świat, za to co zrobił w latach 80., za ten okres pozostanie na zawsze w naszej historii i nic tego nie zmieni
— powiedział.
Wszelkie próby udowodniania, że Kiszczak obalił komunę w Polsce są po prostu obraźliwe dla milionów Polaków, którzy pod wodzą Lecha Wałęsy o tę wolność o demokrację walczyli i była to walka zakończona sukcesem
— dodał Kijowski.
Bardzo wielu ludzi w KOD-zie szanuje dokonania Lecha Wałęsy i z całą pewnością będziemy występować w jego obronie
— zapowiedział.
Mateusz Kijowski przyznał także, że nie ma sobie nic do zarzucenia. Jest przekonany, że kwestia alimentów nie jest żadnym problemem.
Nigdy nie było takiego czasu, żebym nie płacił i nikt nigdy nie stawiał mi zarzutów uchylania się. Ja regularnie płacę spore kwoty. Nie było żadnego miesiąca, żebym nie płacił
— tłumaczył się.
Dodał też, że sam swoją osobą nie jest w stanie zaszkodzić KOD.
Nie mam takiego wrażenia, to również potwierdzili moi wyborcy z regionu Mazowsze, którzy udzieli mi zdecydowanego poparcia. (…) 67 proc. to jednak sporo, myślę
— stwierdził Kijowski.
ak/”Rzeczpospolita”
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Jak Mateusz Kijowski odniósł się do kwestii potwierdzenia przez ekspertów prawdziwości podpisów Lecha Wałęsy w teczce TW „Bolek”. Zdaniem lidera mazowieckiego KOD nie ma żadnego tematu.
Od zawsze wspierałem Lecha Wałęsę. Nic się nie zmieniło. Nic nowego nie zostało ujawnione. (…) To żadne nowe dokumenty. To są dokumenty o których mówiło się od dawna
— stwierdził Kijowski.
Jak zaznaczył rozmówca, nie ma dla niego żadnego znaczenia, czy były prezydent był tajnym współpracownikiem bezpieki.
Jeżeli nawet w latach 70. coś zrobił, nie wpływa to w żaden sposób na to, za co go cenimy wszyscy, za co szanuje go cały świat, za to co zrobił w latach 80., za ten okres pozostanie na zawsze w naszej historii i nic tego nie zmieni
— powiedział.
Wszelkie próby udowodniania, że Kiszczak obalił komunę w Polsce są po prostu obraźliwe dla milionów Polaków, którzy pod wodzą Lecha Wałęsy o tę wolność o demokrację walczyli i była to walka zakończona sukcesem
— dodał Kijowski.
Bardzo wielu ludzi w KOD-zie szanuje dokonania Lecha Wałęsy i z całą pewnością będziemy występować w jego obronie
— zapowiedział.
Mateusz Kijowski przyznał także, że nie ma sobie nic do zarzucenia. Jest przekonany, że kwestia alimentów nie jest żadnym problemem.
Nigdy nie było takiego czasu, żebym nie płacił i nikt nigdy nie stawiał mi zarzutów uchylania się. Ja regularnie płacę spore kwoty. Nie było żadnego miesiąca, żebym nie płacił
— tłumaczył się.
Dodał też, że sam swoją osobą nie jest w stanie zaszkodzić KOD.
Nie mam takiego wrażenia, to również potwierdzili moi wyborcy z regionu Mazowsze, którzy udzieli mi zdecydowanego poparcia. (…) 67 proc. to jednak sporo, myślę
— stwierdził Kijowski.
ak/”Rzeczpospolita”
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/326069-kod-zmieni-nazwe-na-komitet-odbudowy-demokracji-kijowski-zali-sie-tej-demokracji-jest-coraz-mniej-w-naszym-otoczeniu?strona=2
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.