Wg polityków Nowoczesnej „PiS ma świadomość, że nie wygra zbliżających się wyborów samorządowych uczciwie, dlatego proponuje zmiany w ustroju Warszawy.”
Wiceprzewodniczący Nowoczesnej w Warszawie Paweł Rabiej uznał, że zmiany będą prowadziły do pogorszenia jakości życia mieszkańców zarówno Warszawy, jak i włączonych do niej gmin.
„To są bardzo poważne zmiany, które zostały zaproponowane bez dialogu społecznego” — podkreślił. Chciał też wiedzieć z jakimi ekspertami rozmawiał PiS przygotowując projekt.
„Czy konsultowano z mieszkańcami, czy konsultowano z samorządami?”
— pytał.
„Jeśli te zmiany zostaną wprowadzone bez takich konsultacji, będzie to bardzo złe” — dodał Rabiej. Według niego autorom projektu nie chodzi o troskę o aglomerację warszawską, a manipulację.
„Chodzi o to, żeby PiS poprzez dołączenie gmin ościennych łatwiej wygrał wybory w Warszawie, bo w Warszawie jest słaby i ten manewr ma im w tym pomóc”
— zaznaczył.
Posłanka Nowoczesnej Kamila Gasiuk-Pihowicz oceniła, że PiS ma świadomość tego, że „nie wygra zbliżających się wyborów samorządowych uczciwie”.
„Dlatego proponuje takie nieuczciwe rozwiązanie”
— zaznaczyła. Jak dodała w sprawach tak kluczowych, jak ustrój Warszawy powinni wypowiedzieć się przede wszystkim mieszkańcy, zarówno gmin podwarszawskich jak i samej stolicy.
„Oni muszą mieć możliwość wypowiedzenia się na temat pozytywów i negatywów, które będzie niosła za sobą ta reforma”
— oświadczyła posłanka.
Według niej PiS działa w sposób autorytarny narzucając z góry pewne rozwiązania „wrzutką poselską, która nie wymaga żadnych konsultacji”.
„Dlatego my, jako Nowoczesna przeprowadzimy te konsultacje sami. Zapraszamy 20 lutego na konsultacje, które odbędą się w Sejmie i będą dotyczyły kwestii samorządowych, w tym także ustroju Warszawy”
— poinformowała.
Jak dodała, Nowoczesna rozważa też kwestię przeprowadzenia referendum lokalnego dotyczącego nowego ustroju Warszawy.
„Będziemy o tym rozmawiali zarówno z przedstawicielami wszystkich partii, ale także z samorządowcami i mieszkańcami”
— zapowiedziała posłanka.
Jej zdaniem proponowane przez PiS rozwiązania są niekonstytucyjne.
„Jeżeli mieszkańcy 10 tysięcznej Wiązowny, ale i 200 tys. Mokotowa będą reprezentowanie przez 1 radnego, stoi to w sprzeczności z art. 169 konstytucji, który mówi o równości głosu w wyborach samorządowych”
— oceniła.
Piotr Kandyba z zarządu Nowoczesnej ocenił, że projekt dla mieszkańców gmin pozawarszawskich to „wielka ściema propagandowa”, a jedyne co się dla nich zmieni to to, że będą mieszkać w powiecie warszawskim.
„Z drugiej strony będą musieli ‘popylać’ - przepraszam za takie wyrażenie - 30 km na plac Bankowy do Warszawy (gdzie mieści się stołeczny ratusz), żeby załatwić orzecznictwo o niepełnosprawności, paszport czy tablicę rejestracyjną”
— zauważył.
Według posłanki Kornelii Wróblewskiej stworzenie nowej rady miasta Warszawy będzie oznaczało paraliż decyzyjny. Samą radę, która miałaby składać się z przedstawicieli gmin ościennych oraz Warszawy określiła jako „organ niekonstytucyjny”.
Poseł Zbigniew Gryglas uważa, że projekt ustawy nie przynosi żadnych korzyści mieszkańcom gmin podwarszawskich ani mieszkańców samej Warszawy.
„Około 300 tys. osób, mieszkańców gmin podwarszawskich będzie wybierało 18 radnych, natomiast 32 radnych wybierze 1,7 mln osób, więc tutaj dysproporcja jest jasna”
— podkreślił.
Zdaniem Gryglasa, projekt ma charakter „wybitnie polityczny”.
„Nie mam wątpliwości, że PiS jeśli dojdzie do takich wniosków, żeby wygrać wybory w Warszawie należy połączyć nasze miasto z Tarnowem, to nie zawaha się tego uczynić”
— ironizował.
Także zdaniem polityków Kukiz15’ projekt ustawy o ustroju Warszawy to „potworek legislacyjny”
„Mamy 27 stron przepisów i 7 stron uzasadnienia, które pozbawione jest całkowicie jakichkolwiek ocen skutków regulacji np. ekonomicznych, a z drugiej strony (uzasadnienie) pozbawione jest odniesienia do konsultacji społecznych”
— powiedział Tyszka na czwartkowej konferencji prasowej.
Jak dodał,
„w Warszawie, jak i w 32 gminach podwarszawskich mieszkają ludzie, których wypadałoby zapytać o to, czy zgadzają się na to, żeby dokonać przekształcenia Warszawy i gmin podwarszawskich, czy nie”.
„Jeżeli to nie jest jakaś prowokacja, tylko PiS chce podejść do projektu poważnie, to apelujemy, aby we wszystkich gminach zainteresowanych odbyło się na ten temat referenda
— powiedział polityk Kukiz‘15.
Zdaniem Tyszki, główną motywacją autorów projektu jest „typowo partyjniacka kalkulacja” - manipulowanie przy granicach wyborczych w interesie partyjnym.
„PiS wykalkulowało sobie, że w ten sposób, może im się uda przejąć władzę nad Warszawą”
— stwierdził Tyszka.
Tymczasem Poseł Jacek Sasin z PiS zapewnia, że po wejściu w życie nowej ustawy wszystkie gminy zachowają niezależność, a ich władze będą wybierane na dotychczasowych zasadach . Ponadto oświadczył, że nie ma prac nad wydzieleniem Warszawy z Mazowsza.
Według projektu, miasto stołeczne Warszawa stałoby się metropolitalną jednostką samorządu terytorialnego, która objęłaby ponad 30 gmin. Jedną z nich byłaby gmina miejska Warszawa (obecne miasto stołeczne Warszawa), składająca się z 18 dzielnic.
„Wszystkie kompetencje, które realizują gminy, będą w dalszym ciągu realizowane na poziomie gminnym, te gminy będą miały swoje budżety, konstruowane, według tych założeń, które są regulowane w ustawie o samorządzie gminnym”
— podkreślił.
Jak dodał, projekt ustawy, autorstwa PiS, „nie dotyczy jakichkolwiek zmian samorządności na poziomie podstawowym, gminnym”.
Poseł PiS powiedział, że większość kompetencji nowej metropolitalnej jednostki samorządu terytorialnego - miasta stołecznego Warszawy będzie równorzędna z kompetencjami powiatu. Jak zaznaczył, to co zostanie przeniesione z poziomu gmin na poziom metropolii to m.in. komunikacja publiczna.
„Będziemy mieli jedną komunikację zbiorową, z jednym biletem dostępnym na całym obszarze metropolitalnym, ta komunikacja będzie zarządzana przez Zarząd Transportu Miejskiego na poziomie metropolii warszawskiej, czyli miasta stołecznego Warszawy”
— mówił Sasin.
Zaznaczył, że „w okresie przejściowym” wszystkie lokalne umowy dotyczące komunikacji publicznej zostaną przejęte przez ZTM i będą funkcjonować do momentu stworzenia jednolitej komunikacji.
Oprócz kompetencji w zakresie transportu publicznego władze metropolii mają podejmować decyzje także ws większych inwestycji, gospodarki wodno-ściekowej czy szkolnictwa ponadpodstawowego.
„Miasto stołeczne Warszawa jako powiat stanie się organem założycielskim dla szkół ponadpodstawowych. Szkoły średnie będą zarządzane z tego szczebla”
— powiedział Sasin.
Ponadto - według niego - „wszystkie inwestycje staną się łatwiejsze”.
„Będzie można wspólnie pozyskiwać środki europejskie dla większych inwestycji wykraczających poza obszar jednej gminy. Drobne, lokalne inwestycje dalej będą realizowane przez gminy”
— powiedział Sasin. Jak mówił, stworzenie jednostki metropolitalnej umożliwi planowanie wspólnych inwestycji np w obszarze gospodarki wodno-ściekowej.
Finansowanie metropolii - mówił Sasin - będzie analogiczne do finansowania powiatu.
„Nowy związek metropolitalny dostanie nowe pieniądze z budżetu państwa w postaci 2 proc. wpływów z PIT-u na całym obszarze na działania metropolitalne. Dodatkowo gminy będą składać się, według opisanego w ustawie algorytmu, na wspólną komunikację”
— powiedział.
Sasin zaznaczył też, że zgodnie z projektem funkcjonować będzie gmina Warszawa (obejmująca obecne miasto stołeczne Warszawa), która będzie miała własną radę, a sprawami metropolii zajmować będzie się Rada miasta stołecznego Warszawy, czyli rada jednostki metropolitalnej. Według posła PiS, projektowane zmiany zmniejszą biurokrację, ponieważ - jak mówił - przestanie istnieć 6 rad powiatów, a rada gminy Warszawa zostanie zmniejszona z 60 osób do 31.
Zgodnie z projektem PiS, Rada miasta stołecznego Warszawy składać się ma z 50 radnych wybieranych w okręgach jednomandatowych. Radni mają być wybierani po jednym z każdej z 18 dzielnic gminy Warszawa oraz po jednym z pozostałych gmin wchodzących w skład miasta stołecznego Warszawy. Uchwały Rady zapadać będą, według projektu, „podwójną większością głosów”. Za uchwałą będzie musiała opowiedzieć się większość radnych, którzy dodatkowo muszą reprezentować większość ludności zamieszkałej na obszarze jednostki metropolitalnej.
Sasin zaznaczył, że być może PiS zdecyduje się odejść od tych rozwiązań. Poseł powiedział, że należy rozważyć m.in. wybór do Rady miasta stołecznego Warszawy w wyborach proporcjonalnych.
Podkreślił, że prezydent miasta stołecznego Warszawy będzie wybierany na całym obszarze nowej jednostki samorządowej w wyborach bezpośrednich. Ponadto - według Sasina - projektowane przez PiS rozwiązania zapewnią większą władzę dzielnicom Warszawy - m.in. wpływ na decyzje dotyczące ich budżetów.
Zgodnie z projektem PiS miasto stołeczne Warszawa, jako jednostka samorządu terytorialnego o charakterze metropolitalnym, ma swoim zasięgiem ma objąć 33 gminy, w tym gminę Warszawa oraz gminy:
Błonie, Brwinów, Góra Kalwaria, Grodzisk Mazowiecki, Halinów, Izabelin, Jabłonna, Józefów, Karczew, Kobyłka, Konstancin-Jeziorna, Legionowo, Lesznowola, Łomianki, Marki, Michałowice, Milanówek, Nadarzyn, Nieporęt, Otwock, Ożarów Mazowiecki, Piaseczno, Piastów, Pruszków, Raszyn, Stare Babice, Sulejówek, Wiązowna, Wieliszew, Wołomin, Ząbki, Zielonka.
Sasin stwierdził, że nieuwzględnienie terenu Podkowy Leśnej w projekcie to błąd. Jak zaznaczył PiS ma już przygotowaną stosowną poprawkę.
Dziennikarze pytali posła, czy przed wprowadzeniem projektu, powinny odbywać się referenda w gminach, które mają zostać wcielone do metropolii. O tym, że takie referenda powinny się odbyć mówili politycy opozycji - PO, Kukiz‘15 i Nowoczesnej
„Ta ustawa nic nie zmienia w zakresie działania gmin. Referenda są organizowane, kiedy gmina miałaby być zlikwidowana, połączona z inną gminą. (…) W tym przypadku nie zostały zaplanowane żadne działania, które zmieniają cokolwiek w działaniu samorządu gminnego, więc nie ma powodu, żeby tego typu akcje podejmować”
— powiedział Sasin.
Zapowiedział, że odbędzie się dyskusja „w szerokim gronie” nad projektem, podczas prac sejmowych. „W tej chwili zostały już skierowane zapytania do wszystkich organizacji samorządowych, skupiających samorządy, o opinie na temat ustawy, będziemy w Sejmie nad nimi deliberować” - powiedział poseł PiS. Dodał, że na posiedzenia sejmowych komisji będą zapraszane „zainteresowane grupy społeczne”.
Sasin był pytany, czy PiS planuje wyłączenie Warszawy z Mazowsza.
„Uważamy, że taki podział jest podziałem celowym, ale na tym etapie dzisiaj nie będziemy go przeprowadzać. Został przeprowadzony podział statystyczny. To wystarcza, żeby cele przez nas oczekiwane zostały osiągnięte, czyli pozyskanie dla Mazowsza, poza metropolią warszawską funduszy europejskich. Żadne prace nad wydzieleniem aglomeracji warszawskiej z Mazowsza nie są prowadzone”
— powiedział poseł PiS.
Odpierał zarzuty m.in. polityków opozycji, że projekt ma zwiększyć szanse PiS na wygraną w wyborach samorządowych w stolicy. Według niego, „nie mają one oparcia w faktach”. Sasin podkreślił, że tylko w czterech podwarszawskich gminach w wyborach samorządowych wygrali samorządowcy PiS.
Podczas konferencji politycy PiS przytoczyli wypowiedzi polityków PO m.in. rzecznika partii Jana Grabca, którzy podczas kampanii wyborczej mówili o konieczności utworzenia metropolii warszawskiej.
ansa/PAP
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Wg polityków Nowoczesnej „PiS ma świadomość, że nie wygra zbliżających się wyborów samorządowych uczciwie, dlatego proponuje zmiany w ustroju Warszawy.”
Wiceprzewodniczący Nowoczesnej w Warszawie Paweł Rabiej uznał, że zmiany będą prowadziły do pogorszenia jakości życia mieszkańców zarówno Warszawy, jak i włączonych do niej gmin.
„To są bardzo poważne zmiany, które zostały zaproponowane bez dialogu społecznego” — podkreślił. Chciał też wiedzieć z jakimi ekspertami rozmawiał PiS przygotowując projekt.
„Czy konsultowano z mieszkańcami, czy konsultowano z samorządami?”
— pytał.
„Jeśli te zmiany zostaną wprowadzone bez takich konsultacji, będzie to bardzo złe” — dodał Rabiej. Według niego autorom projektu nie chodzi o troskę o aglomerację warszawską, a manipulację.
„Chodzi o to, żeby PiS poprzez dołączenie gmin ościennych łatwiej wygrał wybory w Warszawie, bo w Warszawie jest słaby i ten manewr ma im w tym pomóc”
— zaznaczył.
Posłanka Nowoczesnej Kamila Gasiuk-Pihowicz oceniła, że PiS ma świadomość tego, że „nie wygra zbliżających się wyborów samorządowych uczciwie”.
„Dlatego proponuje takie nieuczciwe rozwiązanie”
— zaznaczyła. Jak dodała w sprawach tak kluczowych, jak ustrój Warszawy powinni wypowiedzieć się przede wszystkim mieszkańcy, zarówno gmin podwarszawskich jak i samej stolicy.
„Oni muszą mieć możliwość wypowiedzenia się na temat pozytywów i negatywów, które będzie niosła za sobą ta reforma”
— oświadczyła posłanka.
Według niej PiS działa w sposób autorytarny narzucając z góry pewne rozwiązania „wrzutką poselską, która nie wymaga żadnych konsultacji”.
„Dlatego my, jako Nowoczesna przeprowadzimy te konsultacje sami. Zapraszamy 20 lutego na konsultacje, które odbędą się w Sejmie i będą dotyczyły kwestii samorządowych, w tym także ustroju Warszawy”
— poinformowała.
Jak dodała, Nowoczesna rozważa też kwestię przeprowadzenia referendum lokalnego dotyczącego nowego ustroju Warszawy.
„Będziemy o tym rozmawiali zarówno z przedstawicielami wszystkich partii, ale także z samorządowcami i mieszkańcami”
— zapowiedziała posłanka.
Jej zdaniem proponowane przez PiS rozwiązania są niekonstytucyjne.
„Jeżeli mieszkańcy 10 tysięcznej Wiązowny, ale i 200 tys. Mokotowa będą reprezentowanie przez 1 radnego, stoi to w sprzeczności z art. 169 konstytucji, który mówi o równości głosu w wyborach samorządowych”
— oceniła.
Piotr Kandyba z zarządu Nowoczesnej ocenił, że projekt dla mieszkańców gmin pozawarszawskich to „wielka ściema propagandowa”, a jedyne co się dla nich zmieni to to, że będą mieszkać w powiecie warszawskim.
„Z drugiej strony będą musieli ‘popylać’ - przepraszam za takie wyrażenie - 30 km na plac Bankowy do Warszawy (gdzie mieści się stołeczny ratusz), żeby załatwić orzecznictwo o niepełnosprawności, paszport czy tablicę rejestracyjną”
— zauważył.
Według posłanki Kornelii Wróblewskiej stworzenie nowej rady miasta Warszawy będzie oznaczało paraliż decyzyjny. Samą radę, która miałaby składać się z przedstawicieli gmin ościennych oraz Warszawy określiła jako „organ niekonstytucyjny”.
Poseł Zbigniew Gryglas uważa, że projekt ustawy nie przynosi żadnych korzyści mieszkańcom gmin podwarszawskich ani mieszkańców samej Warszawy.
„Około 300 tys. osób, mieszkańców gmin podwarszawskich będzie wybierało 18 radnych, natomiast 32 radnych wybierze 1,7 mln osób, więc tutaj dysproporcja jest jasna”
— podkreślił.
Zdaniem Gryglasa, projekt ma charakter „wybitnie polityczny”.
„Nie mam wątpliwości, że PiS jeśli dojdzie do takich wniosków, żeby wygrać wybory w Warszawie należy połączyć nasze miasto z Tarnowem, to nie zawaha się tego uczynić”
— ironizował.
Także zdaniem polityków Kukiz15’ projekt ustawy o ustroju Warszawy to „potworek legislacyjny”
„Mamy 27 stron przepisów i 7 stron uzasadnienia, które pozbawione jest całkowicie jakichkolwiek ocen skutków regulacji np. ekonomicznych, a z drugiej strony (uzasadnienie) pozbawione jest odniesienia do konsultacji społecznych”
— powiedział Tyszka na czwartkowej konferencji prasowej.
Jak dodał,
„w Warszawie, jak i w 32 gminach podwarszawskich mieszkają ludzie, których wypadałoby zapytać o to, czy zgadzają się na to, żeby dokonać przekształcenia Warszawy i gmin podwarszawskich, czy nie”.
„Jeżeli to nie jest jakaś prowokacja, tylko PiS chce podejść do projektu poważnie, to apelujemy, aby we wszystkich gminach zainteresowanych odbyło się na ten temat referenda
— powiedział polityk Kukiz‘15.
Zdaniem Tyszki, główną motywacją autorów projektu jest „typowo partyjniacka kalkulacja” - manipulowanie przy granicach wyborczych w interesie partyjnym.
„PiS wykalkulowało sobie, że w ten sposób, może im się uda przejąć władzę nad Warszawą”
— stwierdził Tyszka.
Tymczasem Poseł Jacek Sasin z PiS zapewnia, że po wejściu w życie nowej ustawy wszystkie gminy zachowają niezależność, a ich władze będą wybierane na dotychczasowych zasadach . Ponadto oświadczył, że nie ma prac nad wydzieleniem Warszawy z Mazowsza.
Według projektu, miasto stołeczne Warszawa stałoby się metropolitalną jednostką samorządu terytorialnego, która objęłaby ponad 30 gmin. Jedną z nich byłaby gmina miejska Warszawa (obecne miasto stołeczne Warszawa), składająca się z 18 dzielnic.
„Wszystkie kompetencje, które realizują gminy, będą w dalszym ciągu realizowane na poziomie gminnym, te gminy będą miały swoje budżety, konstruowane, według tych założeń, które są regulowane w ustawie o samorządzie gminnym”
— podkreślił.
Jak dodał, projekt ustawy, autorstwa PiS, „nie dotyczy jakichkolwiek zmian samorządności na poziomie podstawowym, gminnym”.
Poseł PiS powiedział, że większość kompetencji nowej metropolitalnej jednostki samorządu terytorialnego - miasta stołecznego Warszawy będzie równorzędna z kompetencjami powiatu. Jak zaznaczył, to co zostanie przeniesione z poziomu gmin na poziom metropolii to m.in. komunikacja publiczna.
„Będziemy mieli jedną komunikację zbiorową, z jednym biletem dostępnym na całym obszarze metropolitalnym, ta komunikacja będzie zarządzana przez Zarząd Transportu Miejskiego na poziomie metropolii warszawskiej, czyli miasta stołecznego Warszawy”
— mówił Sasin.
Zaznaczył, że „w okresie przejściowym” wszystkie lokalne umowy dotyczące komunikacji publicznej zostaną przejęte przez ZTM i będą funkcjonować do momentu stworzenia jednolitej komunikacji.
Oprócz kompetencji w zakresie transportu publicznego władze metropolii mają podejmować decyzje także ws większych inwestycji, gospodarki wodno-ściekowej czy szkolnictwa ponadpodstawowego.
„Miasto stołeczne Warszawa jako powiat stanie się organem założycielskim dla szkół ponadpodstawowych. Szkoły średnie będą zarządzane z tego szczebla”
— powiedział Sasin.
Ponadto - według niego - „wszystkie inwestycje staną się łatwiejsze”.
„Będzie można wspólnie pozyskiwać środki europejskie dla większych inwestycji wykraczających poza obszar jednej gminy. Drobne, lokalne inwestycje dalej będą realizowane przez gminy”
— powiedział Sasin. Jak mówił, stworzenie jednostki metropolitalnej umożliwi planowanie wspólnych inwestycji np w obszarze gospodarki wodno-ściekowej.
Finansowanie metropolii - mówił Sasin - będzie analogiczne do finansowania powiatu.
„Nowy związek metropolitalny dostanie nowe pieniądze z budżetu państwa w postaci 2 proc. wpływów z PIT-u na całym obszarze na działania metropolitalne. Dodatkowo gminy będą składać się, według opisanego w ustawie algorytmu, na wspólną komunikację”
— powiedział.
Sasin zaznaczył też, że zgodnie z projektem funkcjonować będzie gmina Warszawa (obejmująca obecne miasto stołeczne Warszawa), która będzie miała własną radę, a sprawami metropolii zajmować będzie się Rada miasta stołecznego Warszawy, czyli rada jednostki metropolitalnej. Według posła PiS, projektowane zmiany zmniejszą biurokrację, ponieważ - jak mówił - przestanie istnieć 6 rad powiatów, a rada gminy Warszawa zostanie zmniejszona z 60 osób do 31.
Zgodnie z projektem PiS, Rada miasta stołecznego Warszawy składać się ma z 50 radnych wybieranych w okręgach jednomandatowych. Radni mają być wybierani po jednym z każdej z 18 dzielnic gminy Warszawa oraz po jednym z pozostałych gmin wchodzących w skład miasta stołecznego Warszawy. Uchwały Rady zapadać będą, według projektu, „podwójną większością głosów”. Za uchwałą będzie musiała opowiedzieć się większość radnych, którzy dodatkowo muszą reprezentować większość ludności zamieszkałej na obszarze jednostki metropolitalnej.
Sasin zaznaczył, że być może PiS zdecyduje się odejść od tych rozwiązań. Poseł powiedział, że należy rozważyć m.in. wybór do Rady miasta stołecznego Warszawy w wyborach proporcjonalnych.
Podkreślił, że prezydent miasta stołecznego Warszawy będzie wybierany na całym obszarze nowej jednostki samorządowej w wyborach bezpośrednich. Ponadto - według Sasina - projektowane przez PiS rozwiązania zapewnią większą władzę dzielnicom Warszawy - m.in. wpływ na decyzje dotyczące ich budżetów.
Zgodnie z projektem PiS miasto stołeczne Warszawa, jako jednostka samorządu terytorialnego o charakterze metropolitalnym, ma swoim zasięgiem ma objąć 33 gminy, w tym gminę Warszawa oraz gminy:
Błonie, Brwinów, Góra Kalwaria, Grodzisk Mazowiecki, Halinów, Izabelin, Jabłonna, Józefów, Karczew, Kobyłka, Konstancin-Jeziorna, Legionowo, Lesznowola, Łomianki, Marki, Michałowice, Milanówek, Nadarzyn, Nieporęt, Otwock, Ożarów Mazowiecki, Piaseczno, Piastów, Pruszków, Raszyn, Stare Babice, Sulejówek, Wiązowna, Wieliszew, Wołomin, Ząbki, Zielonka.
Sasin stwierdził, że nieuwzględnienie terenu Podkowy Leśnej w projekcie to błąd. Jak zaznaczył PiS ma już przygotowaną stosowną poprawkę.
Dziennikarze pytali posła, czy przed wprowadzeniem projektu, powinny odbywać się referenda w gminach, które mają zostać wcielone do metropolii. O tym, że takie referenda powinny się odbyć mówili politycy opozycji - PO, Kukiz‘15 i Nowoczesnej
„Ta ustawa nic nie zmienia w zakresie działania gmin. Referenda są organizowane, kiedy gmina miałaby być zlikwidowana, połączona z inną gminą. (…) W tym przypadku nie zostały zaplanowane żadne działania, które zmieniają cokolwiek w działaniu samorządu gminnego, więc nie ma powodu, żeby tego typu akcje podejmować”
— powiedział Sasin.
Zapowiedział, że odbędzie się dyskusja „w szerokim gronie” nad projektem, podczas prac sejmowych. „W tej chwili zostały już skierowane zapytania do wszystkich organizacji samorządowych, skupiających samorządy, o opinie na temat ustawy, będziemy w Sejmie nad nimi deliberować” - powiedział poseł PiS. Dodał, że na posiedzenia sejmowych komisji będą zapraszane „zainteresowane grupy społeczne”.
Sasin był pytany, czy PiS planuje wyłączenie Warszawy z Mazowsza.
„Uważamy, że taki podział jest podziałem celowym, ale na tym etapie dzisiaj nie będziemy go przeprowadzać. Został przeprowadzony podział statystyczny. To wystarcza, żeby cele przez nas oczekiwane zostały osiągnięte, czyli pozyskanie dla Mazowsza, poza metropolią warszawską funduszy europejskich. Żadne prace nad wydzieleniem aglomeracji warszawskiej z Mazowsza nie są prowadzone”
— powiedział poseł PiS.
Odpierał zarzuty m.in. polityków opozycji, że projekt ma zwiększyć szanse PiS na wygraną w wyborach samorządowych w stolicy. Według niego, „nie mają one oparcia w faktach”. Sasin podkreślił, że tylko w czterech podwarszawskich gminach w wyborach samorządowych wygrali samorządowcy PiS.
Podczas konferencji politycy PiS przytoczyli wypowiedzi polityków PO m.in. rzecznika partii Jana Grabca, którzy podczas kampanii wyborczej mówili o konieczności utworzenia metropolii warszawskiej.
ansa/PAP
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/325931-opozycja-przeciwna-ustawie-metropolitalnej-pis-chce-chce-dzieki-niej-przejac-warszawe-twierdza-zgodnie-po-nowoczesna-i-kukiz15?strona=2
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.