Jarosław Gowin o sprawie TW "Bolka": "To na pewno koniec mitu Lecha Wałęsy jako człowieka z żelaza"

Gowin mówił również o reakcji opozycji na upublicznienie wyników analizy grafologicznej.

Reakcją Nowoczesnej bym się nie przejmował, bo to partia ludzi kompletnie ahistorycznych. To widać po rozmaitych wypowiedziach i gafach Ryszarda Petru, jak słabo osadzony to jest człowiek w polskiej historii

— ocenił.

Natomiast muszę powiedzieć, że byłem bardzo przykro rozczarowany Grzegorzem Schetyną. Pamiętam Grzegorza Schetynę, jako człowieka, który ze łzami w oczach opowiadał mi, jak jego ojciec jako żołnierz lwowskiej AK wykonywał wyroki na zdrajcach. Pamiętam Grzegorza Schetynę, jako jedynego posła UW, który głosował za ustawą o dekomunizacji. Jeżeli on dzisiaj przerzuca odpowiedzialność za to, co się dzieje z ludzi, którzy zakłamywali prawdę o Lecha Wałęsy łącznie z samym Wałęsą, na ludzi, bądź instytucje takie jak IPN czy PiS to tu widzę jakiś rodzaj sprzeniewierzenia się własnym poglądom, też własnym korzeniom rodzinnym

— stwierdził Gowin.

W jego ocenie od dłuższego czasu Lech Wałęsa jest kartą polityczną całkowicie zgraną.

To, że PO w ciągu ostatniego roku wzięła go na swoje sztandary, nie pomaga temu ugrupowaniu

— powiedział. Dodał też, że po upublicznieniu analizy grafologicznej możliwości szantażowania Lech Wałęsa należą do przeszłości.

TVP Info/ems