Jestem zwolennikiem tego, aby w mechanizmy demokratyczne wbudowywać pewne bezpieczniki. Dobrym bezpiecznikiem przed nadmierną kumulacją władzy byłby np. wybór (…) członków KRS większością trzech piątych. Co oznacza w polskich realiach, że każda większość rządowa musi się porozumiewać z opozycją
— mówił Gowin.
Rozpoczynamy dopiero dyskusję nad tym projektem. Wydaje mi się, że jest to rozwiązanie, które uśmierzyłoby te obawy (przed upolitycznieniem KRS - PAP)
— odpowiedział, pytany, czy jest w stanie przekonać do tego rozwiązania ministra Ziobrę i prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego.
Obecnie KRS - konstytucyjny organ stojący na straży niezależności sądów i niezawisłości sędziów - liczy 25 członków. Sędziów do Rady wybierają zgromadzenia sędziowskie z apelacji; z urzędu należą do niej I prezes Sądu Najwyższego, prezes Naczelnego Sądu Administracyjnego, minister sprawiedliwości, a także posłowie i senatorowie oraz przedstawiciel prezydenta. Rada opiniuje kandydatów na sędziów (oraz do awansu do sądu wyższego szczebla) i przedstawia ich do powołania prezydentowi.
Proponowana zmiana ma polegać na utworzeniu dwóch nowych organów KRS: Pierwszego i Drugiego Zgromadzenia Rady. W skład pierwszego wejdą: I Prezes SN, MS, prezes NSA, osoba powołana przez prezydenta, czterech posłów i dwóch senatorów, a także „sędziowie piastujący szczególne funkcje w systemie władzy sądowniczej i cieszący się z tego względu wyjątkowym autorytetem”. Drugie Zgromadzenie ma tworzyć 15 sędziów wszystkich szczebli, zgłaszanych przez kluby poselskie i Marszałka Sejmu, a rekomendowanych przez stowarzyszenia sędziowskie.
Podczas poniedziałkowego wywiadu Gowina zapytano również o to, czy jeśli potwierdzą się informacje PAP o tym, że to Lech Wałęsa podpisywał się pod donosami do Służby Bezpieczeństwa jako „Bolek”, to historię Polski będzie trzeba pisać na nowo. Wicepremier odpowiedział: „Nie, od wielu lat wszyscy ci, którzy nie upierają się, aby mieć oczy szeroko zamknięte, wiedzą, kim był +Bolek+”. Według Gowina nie zmienia to oceny całej działalności Wałęsy.
Miał okres heroiczny pod koniec lat 70., w całych latach 80. Natomiast nie potrafi się do dzisiaj - i chyba nigdy nie będzie potrafił - zmierzyć się ze swoją przeszłością z lat 70. A osobna sprawa - wielkie pytanie o rolę Lecha Wałęsy po roku ‘89
— dodał.
(PAP)/ems
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Jestem zwolennikiem tego, aby w mechanizmy demokratyczne wbudowywać pewne bezpieczniki. Dobrym bezpiecznikiem przed nadmierną kumulacją władzy byłby np. wybór (…) członków KRS większością trzech piątych. Co oznacza w polskich realiach, że każda większość rządowa musi się porozumiewać z opozycją
— mówił Gowin.
Rozpoczynamy dopiero dyskusję nad tym projektem. Wydaje mi się, że jest to rozwiązanie, które uśmierzyłoby te obawy (przed upolitycznieniem KRS - PAP)
— odpowiedział, pytany, czy jest w stanie przekonać do tego rozwiązania ministra Ziobrę i prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego.
Obecnie KRS - konstytucyjny organ stojący na straży niezależności sądów i niezawisłości sędziów - liczy 25 członków. Sędziów do Rady wybierają zgromadzenia sędziowskie z apelacji; z urzędu należą do niej I prezes Sądu Najwyższego, prezes Naczelnego Sądu Administracyjnego, minister sprawiedliwości, a także posłowie i senatorowie oraz przedstawiciel prezydenta. Rada opiniuje kandydatów na sędziów (oraz do awansu do sądu wyższego szczebla) i przedstawia ich do powołania prezydentowi.
Proponowana zmiana ma polegać na utworzeniu dwóch nowych organów KRS: Pierwszego i Drugiego Zgromadzenia Rady. W skład pierwszego wejdą: I Prezes SN, MS, prezes NSA, osoba powołana przez prezydenta, czterech posłów i dwóch senatorów, a także „sędziowie piastujący szczególne funkcje w systemie władzy sądowniczej i cieszący się z tego względu wyjątkowym autorytetem”. Drugie Zgromadzenie ma tworzyć 15 sędziów wszystkich szczebli, zgłaszanych przez kluby poselskie i Marszałka Sejmu, a rekomendowanych przez stowarzyszenia sędziowskie.
Podczas poniedziałkowego wywiadu Gowina zapytano również o to, czy jeśli potwierdzą się informacje PAP o tym, że to Lech Wałęsa podpisywał się pod donosami do Służby Bezpieczeństwa jako „Bolek”, to historię Polski będzie trzeba pisać na nowo. Wicepremier odpowiedział: „Nie, od wielu lat wszyscy ci, którzy nie upierają się, aby mieć oczy szeroko zamknięte, wiedzą, kim był +Bolek+”. Według Gowina nie zmienia to oceny całej działalności Wałęsy.
Miał okres heroiczny pod koniec lat 70., w całych latach 80. Natomiast nie potrafi się do dzisiaj - i chyba nigdy nie będzie potrafił - zmierzyć się ze swoją przeszłością z lat 70. A osobna sprawa - wielkie pytanie o rolę Lecha Wałęsy po roku ‘89
— dodał.
(PAP)/ems
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/325394-gowin-w-propozycji-ministra-sprawiedliwosci-nie-ma-zagrozenia-dla-niezaleznosci-krs?strona=2
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.