Wizyta ministra Antoniego Macierewicza w Toruniu nie była prywatna, MON rozważa złożenie doniesienia o przestępstwie świadomego wprowadzenia w błąd organów ścigania przez posłów PO - poinformował w piątek PAP resort obrony.
W piątek PO złożyła zawiadomienie do prokuratury w związku z wypadkiem samochodowym z udziałem szefa MON Antoniego Macierewicza, do którego doszło w środę. Zdaniem posłów Platformy prokuratura powinna sprawdzić, czy Macierewicz przekroczył swoje uprawnienia.
Minister obrony narodowej realizował swoje zadania w tym dniu zgodnie z pełnioną funkcją publiczną. Nie była to prywatna wizyta. W Toruniu szef resortu wygłosił wykład „Poczucie dumy z militarnych dokonań Polaków”. MON informował o tych aktywnościach w ramach komunikacji zewnętrznej na swoich stronach internetowych i w mediach społecznościowych
— napisało ministerstwo w odpowiedzi na pytanie PAP o komentarz do zawiadomienia PO.
W związku z tym Ministerstwo Obrony Narodowej rozważa skierowanie doniesienia o przestępstwie świadomego wprowadzania w błąd organów ścigania
— poinformował resort.
W odpowiedzi podkreślono też, że wyjaśnianiem wypadku zajmuje się prokuratura i Żandarmeria Wojskowa, „a nie politycy”.
Funkcjonariusze i żołnierze Żandarmerii Wojskowej biorący udział w zdarzeniu wykazali się najwyższym profesjonalizmem, ostrożnością i poświęceniem
— napisało MON.
PO poinformowała w piątek, że zawiadomiła prokuraturę w związku z wypadkiem samochodowym z udziałem szefa MON. Poseł Arkadiusz Myrcha (PO) powiedział, że coraz więcej wskazuje na to, że w sprawie wypadku zostało naruszone prawo.
Sprawa jest skandaliczna i wymaga wyjaśnień
— podkreślił.
Według Myrychy minister Macierewicz mógł przekroczyć uprawnienia i „wykorzystując swoje kompetencje mógł nakłaniać kierowcę pojazdu do niezachowania ostrożności, przekroczenia przepisów w ruchu drogowym, tylko dlatego, że ministrowi spieszyło się na uroczystości związane z wręczeniem nagrody dla prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego”. Zdaniem posła PO mogła też dojść do sprowadzenia katastrofy w ruchu lądowym. Z kolei Krzysztof Brejza (PO) powiedział, że prokuratura powinna ustalić m.in., dlaczego Macierewicz „uciekł z miejsca wypadku, a świadkowie wypadku musieli pozostać pięć godzin (na miejscu), czekając na przybycie prokuratora z Poznania”.
Dalszy ciąg na następnej stronie
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Wizyta ministra Antoniego Macierewicza w Toruniu nie była prywatna, MON rozważa złożenie doniesienia o przestępstwie świadomego wprowadzenia w błąd organów ścigania przez posłów PO - poinformował w piątek PAP resort obrony.
W piątek PO złożyła zawiadomienie do prokuratury w związku z wypadkiem samochodowym z udziałem szefa MON Antoniego Macierewicza, do którego doszło w środę. Zdaniem posłów Platformy prokuratura powinna sprawdzić, czy Macierewicz przekroczył swoje uprawnienia.
Minister obrony narodowej realizował swoje zadania w tym dniu zgodnie z pełnioną funkcją publiczną. Nie była to prywatna wizyta. W Toruniu szef resortu wygłosił wykład „Poczucie dumy z militarnych dokonań Polaków”. MON informował o tych aktywnościach w ramach komunikacji zewnętrznej na swoich stronach internetowych i w mediach społecznościowych
— napisało ministerstwo w odpowiedzi na pytanie PAP o komentarz do zawiadomienia PO.
W związku z tym Ministerstwo Obrony Narodowej rozważa skierowanie doniesienia o przestępstwie świadomego wprowadzania w błąd organów ścigania
— poinformował resort.
W odpowiedzi podkreślono też, że wyjaśnianiem wypadku zajmuje się prokuratura i Żandarmeria Wojskowa, „a nie politycy”.
Funkcjonariusze i żołnierze Żandarmerii Wojskowej biorący udział w zdarzeniu wykazali się najwyższym profesjonalizmem, ostrożnością i poświęceniem
— napisało MON.
PO poinformowała w piątek, że zawiadomiła prokuraturę w związku z wypadkiem samochodowym z udziałem szefa MON. Poseł Arkadiusz Myrcha (PO) powiedział, że coraz więcej wskazuje na to, że w sprawie wypadku zostało naruszone prawo.
Sprawa jest skandaliczna i wymaga wyjaśnień
— podkreślił.
Według Myrychy minister Macierewicz mógł przekroczyć uprawnienia i „wykorzystując swoje kompetencje mógł nakłaniać kierowcę pojazdu do niezachowania ostrożności, przekroczenia przepisów w ruchu drogowym, tylko dlatego, że ministrowi spieszyło się na uroczystości związane z wręczeniem nagrody dla prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego”. Zdaniem posła PO mogła też dojść do sprowadzenia katastrofy w ruchu lądowym. Z kolei Krzysztof Brejza (PO) powiedział, że prokuratura powinna ustalić m.in., dlaczego Macierewicz „uciekł z miejsca wypadku, a świadkowie wypadku musieli pozostać pięć godzin (na miejscu), czekając na przybycie prokuratora z Poznania”.
Dalszy ciąg na następnej stronie
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/325130-mon-rozwaza-zlozenie-doniesienia-do-prokuratury-na-poslow-po-wizyta-ministra-antoniego-macierewicza-w-toruniu-nie-byla-prywatna