W wywiadzie jaki udzielił dla „Rzeczpospolitej” Paul Jones - ambasador USA w Polsce przekonuje, że wybór Donalda Trumpa na prezydenta USA, otwiera nowe możliwości w relacjach polsko-amerykańskich.
Priorytetem dla nowej administracji będzie wzmocnienie militarne, wzmocnienie sojuszy i przestrzegania prawa oraz ochrona granic. A także handel, gospodarka – szczególnie eksport gazu i ropy naftowej. Moim zdaniem to otwiera idealne pole do współpracy między naszymi krajami.
– powiedział Jones.
Rozmówca podkreślił, że pomimo wielokrotnych zapowiedzi Trumpa o zmianie polityki dotyczącej ochrony własnych granic, kosztem protekcji granic sojuszniczych, Polska może spać spokojnie w kontekście obecności wojsk amerykańskich na naszym terytorium.
Prezydent Trump podkreślał, że NATO jest dla niego bardzo ważne podobnie, jak relacje z Europą(…) Gen. James Mattis wyraził determinacje do dotrzymywania naszych sojuszy oraz w jasny sposób wyraził się o zagrożeniu, jakie może stanowić Rosja. Moim zdaniem wypowiedź prezydenta należy rozumieć w ten sposób, że USA angażowały się mocno w różnych częściach świata, nie skupiając się wystarczająco – tak jak on by tego oczekiwał – na bezpieczeństwie narodowym i naszych granicach.
– uspokoił dyplomata.
Paul Jones przekonuje również o wyższości mobilnych baz wojskowych na terytorium Polski nad bazami stałymi.
Decyzja o tym, by była to rotacyjna obecność, która wymaga szybkiego działania, była mądra. Jeśli w przyszłości uznamy, że potrzeba tu kolejnej brygady, będziemy wiedzieli, jak to zrobić. A we wrześniu przyjedzie kolejna zmiana amerykańskich żołnierzy. Moim zdaniem Polska i kraje, które w tym uczestniczą, zyskują na tym więcej niż na stałych bazach, bo zamiast zajmować się budową infrastruktury integrujemy i ćwiczymy interoperacyjność naszych wojsk z innymi armiami sojuszu, co nie miało miejsca od dawna.
– podkreślił ambasador.
Priorytetem gabinetu nowego prezydenta jest walka z ISIS. Z zapowiedzi Trumpa wynika, iż będzie on próbował zaangażować jak największe siły sojusznicze w walce z Daesh. Tym samym Polska najprawdopodobniej nie będzie proszona o zwiększenie zaangażowania, ponadto co w tej chwili oferuje.
Polska jest członkiem koalicji, która prowadzi działania w Syrii i Iraku. Będziemy dalej się w to zaangażować i liczymy na pomoc sojuszników. Myślę, że będziemy zachęcać kolejne państwa do skutecznej walki z ISIS(…) Nie dostałem z Waszyngtonu wskazówek, by prosić Polskę o więcej.
– zapowiedział Paul Jones.
Dyplomata przypomniał, że Polska wypełnia wzorowo zobowiązania wobec NATO.
Polska nie tylko wydaje 2 proc. PKB, lecz również robi to w sposób zgodny z natowskim planem zwiększania możliwości obronnych. To sprawia, że Polska ma potencjał odgrywania bardziej strategicznej roli w dyskusjach transatlantyckich. Myślę, że oba nasze kraje mogą myśleć o przeniesieniu swych relacji na bardziej strategiczny poziom, by razem budować bezpieczeństwo i dobrobyt.
– zaznaczył Amerykanin.
Jones przekonuje, że wschodnia flanka Sojuszu jest bezpieczniejsza od czasu ostatniego szczytu NATO, nawet pomimo decyzji Rosji o przerzuceniu dodatkowych sił zbrojnych w region Kaliningradu.
Jestem przekonany, że ten region jest bezpieczniejszy. Oczywiście to pewne ryzyko, gdy Rosja instaluje kolejne rodzaje broni w Kaliningradzie.
– podkreślił Jones.
Dyplomata wyjaśnił, iż Stany Zjednoczone będę dążyć do porozumienia z Rosją na wielu płaszczyznach. Tym samym nie uważa, że konsensus pomiędzy mocarstwami mógłby być osiągnięty kosztem państw Europy Wschodniej. Zaznacza również, że decyzje jakie zapadły w 1945 roku na konferencji jałtańskiej nie powtórzą się w obecnych realiach politycznych.
Jeśli pojawiają się jakieś obszary współpracy z Rosją, to trzeba to będzie ocenić pozytywnie. Nie zgadzam się jednak z poglądem, że to stwarza okazję, by przehandlować coś za coś(…) . Nie widzę takiej możliwości w żadnym z kluczowych dla USA obszarów(…) Teraz są zupełnie inne okoliczności. Sytuacja jest zupełnie inna. Polska jest członkiem NATO i Unii Europejskiej i tu się nic nie zmieni.
– uspokoił Paul Jones.
MW/rp.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/325096-ambasador-usa-zapewnia-o-tym-ze-jalta-sie-nie-powtorzy-polska-jest-czlonkiem-nato-i-ue-i-tu-sie-nic-nie-zmieni