Robert Górski o "Uchu Prezesa": "Ocieplam wizerunek prezesa, chociaż to nie było moją intencją"

„Nie znam pana prezesa osobiście. Chcąc nie chcąc ocieplam jego wizerunek, chociaż to nie było moją intencją. Główną intencją było to, żeby jakoś jednak dokuczyć…” - mówił Robert Górski o „Uchu Prezesa” w RMF FM w rozmowie z Robertem Mazurkiem.

Górski podkreślał, że w dokuczaniu nie ma nic złego, stanowczo jednak sprzeciwia się agresji i coraz bardziej obecnemu w życiu społecznym „hejtowi”.

Dokuczam - to nic złego. To w ogóle jest chyba czasownik, którego się chyba nie używa w świecie polityki. Bo chodzi o to, żeby kogoś zaorać - jest takie obrzydliwe słowo, którym się teraz wszyscy posługują, zmiażdżyć czy zniszczyć

—podkreślił.

Robert Mazurek dopytywał Roberta Górskiego jaki jego zdaniem jest Jarosław Kaczyński. Ten zastrzegał się, że nie zna prezesa i nie jest psychoanalitykiem, jednak coś zdradził.

Jaki jest moim zdaniem? Jest samotny, otoczony ludźmi, z którymi nie może sobie porozmawiać, bo pozbył się - na własne życzenie - ludzi, którzy dorównywali mu jakoś intelektualnie

—mówił i dodał, że podobnie myśli o Donaldzie Tusku, w którego też się wcielał:

To chyba w ogóle taka cecha władzy, że każdy z nich w końcu zostaje sam, bo musi chcąc nie chcąc wyciąć tych, którzy mu zagrażają.

Górski mówił też o tym kogo gra mu się łatwiej.

Nie wiem - tamten był fajny, mowa oczywiście o Tusku, tylko tam było inaczej. Tam nie było żadnych zbliżeń… Trudniej parodiować Tuska wydaje mi się, bo trzeba to „r” jakoś tam zachować - nie jestem takim zdolnym parodystą. Ale też tutaj mamy inną formę - to powiedziałem z kolei jak Waldemar Pawlak. W pewien sposób łatwiej pana prezesa, ponieważ on mówi wolniej i jest czas, żeby się zastanowić nad następnym zdaniem, które wypowiadam

—opowiadał i zdradził co myśli o opozycji - Grzegorzu Schetynie i Ryszardzie Petru. Według Górskiego opozycja jest marna, Schetyna bezbarwny, a Petru ciężko traktować poważnie.

Pan Ryszard chyba trochę gorzej sobie radzi z mediami. Wystawia się na takie oczywiste strzały swoimi błędami. Najgorzej, co można zrobić sobie, to być śmiesznym

—zaznaczył i zapewnił, że „Ucho Prezesa” nie pojawi się w TVP.

CZYTAJ TEŻ:

Jarosław Kaczyński recenzuje „Ucho prezesa”: „Dwa odcinki widziałem. Najlepsze sceny dotyczą kota”

ann/rmf24.pl