Nie odbierajmy naszym rodakom prawa do decydowania. Polacy najlepiej wiedzą na kogo głosować. Nie używajmy tak obraźliwych argumentów, nie nazywajmy mieszkańców sitwą, bo żeby wygrać wybory należeć do niej musiałaby większość mieszkańców głosujących w wyborach
— mówi Władysław Kosiniak-Kamysz, prezes PSL, w rozmowie z portalem wPolityce.pl.
wPolityce.pl: Panie prezesie, rozgorzała debata ws. ordynacji samorządowej i coraz bardziej kategorycznie brzmi w niej postulat PiS-u o dwukadencyjności wójtów, burmistrzów i prezydentów miast. Jak pan ocenia te pomysły?
Władysław, Kosiniak- Kamysz, prezes PSL: Trudno ocenić to inaczej niż jako próbę ograniczenia roli suwerena. Jeżeli wójt, burmistrz czy prezydent nie sprawdza się, to mieszkańcy wiedzą, co zrobić, żeby go odwołać. Jestem i zawsze będę przeciwny ograniczaniu roli suwerena. Jestem przeciwny zwijaniu Polski lokalnej. To prowadzi do centralizacji państwa. Już i tak o wszystkim zaczyna decydować Warszawa – od ochrony środowiska, przez doradztwo rolnicze, sport, aż po turystykę. Te zmiany już się dokonują. Warszawa odbiera kolejne kompetencje naszym lokalnym wspólnotom, naszym małym ojczyznom. Jesteśmy przeciwni centralizacji państwa, jesteśmy za decentralizacją. Stąd nasza propozycja wzmocnienia roli sołtysa, rady sołeckiej, czy rady osiedlowej. Wzmacniajmy lokalnych gospodarzy, a nie ich osłabiajmy. Zresztą wątpliwości dotyczące dwukadencyjności są nawet w samym PiS-ie, czy też - w obozie Zjednoczonej Prawicy.
Tak, ale one dotyczą raczej terminu wprowadzenia tych zmian, a nie samej kadencyjności…
Limit dwóch kadencji oznacza ograniczenie biernych praw wyborczych Polaków. Tylko jedna osoba w państwie ma dziś założoną z góry kadencyjność – jest to prezydent RP. To jest wpisane w Konstytucję. Dlatego dla takich działań w samorządach też jest potrzebna zmiana Konstytucji, a nie wyłącznie ordynacji wyborczej.
PiS uzasadnia swój postulat przede wszystkim tym, że w wielu samorządach, gdzie władza tych samych ludzi trwa bardzo długo, powstają kliki, układy, sieci zależności, które wypaczają demokrację. Bo mimo formalnych możliwości, właściwie wykluczają możliwość równoprawnego konkurowania nowych kandydatów z urzędującym wójtem, czy burmistrzem… W niektórych gminach ludzie wręcz się boją startować, bo w razie przegranej muszą się liczyć z utratą pracy…
To jest argument obraźliwy dla naszych rodaków, dla wspólnot samorządowych i lokalnych. Przecież na wójta i burmistrza w wyborach bezpośrednich musi zagłosować przynajmniej 50 proc. osób, często są przecież drugie tury wyborów. Znam wieloletnich burmistrzów, którzy w ostatnich wyborach stracili stanowisko. Znam takich, którym podziękowano po jednej kadencji. Nie odbierajmy naszym rodakom prawa do decydowania. Polacy najlepiej wiedzą na kogo głosować. Nie używajmy tak obraźliwych argumentów, nie nazywajmy mieszkańców sitwą, bo żeby wygrać wybory należeć do niej musiałaby większość mieszkańców głosujących w wyborach.
Gdyby jednak doszło do zmiany sygnalizowanej przez PiS –czy PSL będzie składał wniosek do Trybunału Konstytucyjnego? Prezes Jarosław Kaczyński wspomina,że to do tej instytucji może należeć ostatnie słowo.
Na razie pan prezydent ustami swojego ministra Dery mówi, że nie podpisze tej ustawy. Pytanie co to znaczy: czy zawetuje ustawę, czy ją skieruje do Trybunału Konstytucyjnego.
Źle by się stało, gdyby wbrew głosowi Polaków oraz opinii środowisk samorządowych doszło do takiej zmiany. Będę odradzał PiSowi wprowadzenie tych rozwiązań. Może trzeba zacząć od siebie? Od parlamentu? Oczywiście przez zmianę Konstytucji, bo inaczej się nie da. Ale może zacznijmy od siebie i ograniczmy kadencje posłów i senatorów. To by było postawienie sprawy w dobrej kolejności – zacznijmy od góry…
A wersja ministra Gowina: dwukadenyjność – tak, ale od następnych wyborów, a kadencje wydłużone do 5-ciu lat - jest dla pana do zaakceptowania?
Jesteśmy przeciwni kadencyjności wyłącznie w samorządach. Jeśli tak – to wprowadźmy ją powszechnie: dla Sejmu i Senatu. Nie tylko dla samorządów, które są znacznie lepiej oceniane przez Polaków niż parlament. Dlaczego zaczynamy od tych, którzy są oceniani wyżej?
Może dlatego, że wybory samorządowe są wcześniej…
To jest różnica roku. A jak ktoś chce zmieniać ordynację, to trzeba myśleć wcześniej, bo nie można jej zmieniać na rok przed wyborami. W każdym razie hasło „Prezesie-zacznij od siebie” – skierowane do prezesa Jarosława Kaczyńskiego – wydaje się jak najbardziej zasadne. Patrząc na sondaże – tego bardziej oczekują Polacy: kadencyjności w Sejmie i Senacie…
W ostatnim kryzysie parlamentarnym PSL odegrał dość koncyliacyjną role. I wyglądało, że nieźle wam się rozmawia z PiSem. W kwestii samorządów spodziewacie się jakiegoś rodzaju wdzięczności?
Zrobiliśmy to z poczucia odpowiedzialności, z tradycyjnej dla ludowców chęci do szukania porozumienia. Uważamy, że spokój społeczny jest wartością niezwykle cenną. Przywrócenie wyższych standardów debaty politycznej jest konieczne, ale nie zrobimy tego żadnym regulaminem czy ustawą. Wyłącznie zmianą podejścia. My będziemy takie podejście prezentować. Kulturalne, elegancie, ostre, jeśli trzeba, ale merytoryczne, nie wykraczające poza granice kultury politycznej.
Gdzie jest teraz PSL na mapie politycznej?
Idziemy swoją drogą. Nie jesteśmy w obozie władzy. Wybory wygrało PiS, który bierze 100 proc. odpowiedzialności za rządy. Nie damy się jednak zapisać do obozu totalnej opozycji. Jesteśmy opozycją racjonalną. Dziś przedstawiliśmy nasz projekt dotyczący sołtysów, co pokazuje, ze jesteśmy aktywni merytorycznie. Ja tą droga będę szedł.
W takim razie czy zmiany w regulaminie Sejmu zaostrzające odpowiedzialność za ewentualne ekscesy są, pana zdaniem, konieczne, czy nie?
Potrzebne jest przywrócenie dobrych obyczajów. Nie da się wszystkiego zapisać w paragrafach. Jeśli nie będzie dobrych obyczajów, to żadne regulaminy nie pomogą.
rozmawiała Anna Sarzyńska
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/324979-kosiniak-kamysz-dwukadenyjnosc-w-samorzadach-to-proba-ograniczenia-roli-suwerena-polacy-bardziej-oczekuja-takich-ograniczen-w-sejmie-i-senacie-nasz-wywiad
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.