To ważne, bo syn Donalda Tuska pracował w firmie powiązanej z Marcinem P. - OLT Express. Te spotkania z premierem są o tyle zagadkowe, że nie pozostały po nich żadne notatki, ani stenogramy. Dziś możemy opierać się jedynie na zeznaniach świadków i informacjach w mediach. Wciąż też nie wiemy o czym rozmawiali z Tuskiem prokuratorzy mający związek sprawą Amber Gold. Z nimi widywał się także, choćby w stadionowych lożach VIP.
CZYTAJ TAKŻE: Tusk histerycznie o komisji śledczej: Kiedy byłem premierem, afera Amber Gold została dokładnie prześwietlona
Dziwnie nerwowe reakcje Donalda Tuska na kolejne informacje, które wypływają z komisji śledczej, świadczą o jego irytacji faktem, że sprawą zajmują się sejmowi śledczy. On doskonale wie, że kolejne zeznania przyniosą nowe informacje o jego osobie. Wierny „ochroniarz” Tuska w komisji, czyli poseł Krzysztof Brejza dwoi się i troi, by zmienić narrację i odsunąć od swojego pana groźbę kolejnej kompromitacji. To nic nie da panie pośle.! Wiedzą o tym sami politycy Platformy Obywatelskiej, w której z przerażeniem czeka się na zeznania kolejnych świadków, w tym syna byłego premiera oraz jego samego. Dociekliwości posłanki Małgorzat Wassermann pomaga jeszcze jeden fakt: świadkowie mogą już nie mieć interesu, by kryć nieudolność i osobliwy stosunek Donalda Tuska do sprawy Amber Gold. To najgorszy dla niego scenariusz.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
To ważne, bo syn Donalda Tuska pracował w firmie powiązanej z Marcinem P. - OLT Express. Te spotkania z premierem są o tyle zagadkowe, że nie pozostały po nich żadne notatki, ani stenogramy. Dziś możemy opierać się jedynie na zeznaniach świadków i informacjach w mediach. Wciąż też nie wiemy o czym rozmawiali z Tuskiem prokuratorzy mający związek sprawą Amber Gold. Z nimi widywał się także, choćby w stadionowych lożach VIP.
CZYTAJ TAKŻE: Tusk histerycznie o komisji śledczej: Kiedy byłem premierem, afera Amber Gold została dokładnie prześwietlona
Dziwnie nerwowe reakcje Donalda Tuska na kolejne informacje, które wypływają z komisji śledczej, świadczą o jego irytacji faktem, że sprawą zajmują się sejmowi śledczy. On doskonale wie, że kolejne zeznania przyniosą nowe informacje o jego osobie. Wierny „ochroniarz” Tuska w komisji, czyli poseł Krzysztof Brejza dwoi się i troi, by zmienić narrację i odsunąć od swojego pana groźbę kolejnej kompromitacji. To nic nie da panie pośle.! Wiedzą o tym sami politycy Platformy Obywatelskiej, w której z przerażeniem czeka się na zeznania kolejnych świadków, w tym syna byłego premiera oraz jego samego. Dociekliwości posłanki Małgorzat Wassermann pomaga jeszcze jeden fakt: świadkowie mogą już nie mieć interesu, by kryć nieudolność i osobliwy stosunek Donalda Tuska do sprawy Amber Gold. To najgorszy dla niego scenariusz.
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/324833-kto-jeszcze-bardziej-pograzy-tuska-kolejny-swiadek-komisji-ds-amber-gold-wskazuje-na-osobliwe-zachowanie-b-premiera-w-sprawie-tej-wielkiej-afery?strona=2