Mamy się czym martwić, sądząc po tym, co działo się w spółkach w ciągu tego roku rządów PiS?
Na bieżąco pewne rzeczy są korygowane - pewien typ umów jest eliminowany z obiegu w spółkach Skarbu Państwa. Również pani premier w oparciu o nasze informacje i wnioski podejmuje decyzje personalne i dokonuje korekt w zarządach niektórych spółek. Dodatkowo bardzo istotne jest poczucie, że prezesi są cały czas monitorowani w zakresie umów, które podpisują, decyzji, jakie podejmują…
Nie będzie taryfy ulgowej ze względu na to, że przedmiotem kontroli są bardzo często „swoi”, „pisowscy”, zaufani ludzie?
Absolutnie nie. Dodatkowym plusem tego monitoringu jest aspekt prewencyjny - zauważam większą staranność w działaniu spółek Skarbu Państwa, przyglądaniu się szczegółom, zanim zapadną decyzje o wydaniu pieniędzy. Widzę same pozytywy tej decyzji, a duży zbiór informacji i wniosków trafia do pani premier.
Opinia publiczna pozna choćby zarys podsumowania tego audytu?
Trudno powiedzieć; to będzie decyzja pani premier. Często wspomniane wnioski zawierają bowiem informacje operacyjne, które mają charakter niejawny. Wszystko to trafia na biurko pani premier i, mam nadzieję, jest przydatne przy podejmowaniu decyzji.
Chciałbym zapytać o sprawę Józefa Piniora. Czy jest Pan rozczarowany decyzją sądu o odmowie przedłużenia aresztu?
W mojej opinii była to decyzja błędna. Natomiast chciałbym zwrócić uwagę na coś, co umknęło uwadze opinii publicznej - w części zresztą w sposób świadomy nie zostało przekazane - na uzasadnienie decyzji sądu.
Jest ono miażdżące dla pana Piniora.
Paradoksalnie mimo korzystnej dla niego decyzji ws. aresztu?
Tak. Decyzja w sensie formalnym jest dla niego korzystna, ale sąd nie tylko odniósł się do tego, czy powinien być tymczasowo aresztowany, ale i do zarzutów sformułowanych przez prokuraturę. Ocena stawianych zarzutów jest miażdżąca.
Wszyscy polityczni obrońcy Piniora, którzy przy okazji tej sprawy wszczynali histerię, powinni wczytać się w uzasadnienie odmowy tymczasowego aresztowania. Tak naprawdę to, co było powiedziane przez sąd w tej sprawie, jednoznacznie pokazuje, że sprawa ma charakter kryminalny, przestępczy - że nie ma w niej grama polityki.
Tym bardziej, że materiał zebrało CBA jeszcze za czasów poprzedniego kierownictwa - Pawła Wojtunika.
To prawda. Poprzednie kierownictwo CBA zebrało materiał, ale nie podjęło decyzji o przekazaniu go do prokuratury. Dopiero nowy szef CBA podjął decyzję - po przeanalizowaniu wszystkich akt i informacji - że materiał dowodowy powinien trafić do prokuratury. Sprawa wyglądała bowiem tak, że funkcjonariusze zebrali pewien materiał, ale kierownictwo CBA nic z tym nie zrobiło, dopiero po zmianie szefostwa sprawa ruszyła.
To jeszcze jedna sprawa - nielegalnych podsłuchów wobec dziennikarzy, do jakich miało dochodzić w czasach rządów Platformy i PSL. Co się dzieje w tej sprawie?
Prowadzone jest śledztwo przez prokuraturę w Krakowie. Byłem nawet w tym śledztwie przesłuchiwany - ponieważ śledczy połączyli kilka zawiadomień w jedno śledztwo. Zakładam, że również pokrzywdzeni w tej sprawie będą dziennikarze.
Te działania służb wobec dziennikarzy były niezgodne z prawem?
Według obecnych szefów służb działania te były nielegalne i nieuzasadnione - stąd zawiadomienia do prokuratury. Podejrzewamy, że doszło do przestępstwa wobec dziennikarzy, którzy wykonywali swoją pracę.
Na koniec, panie ministrze, pytanie polityczne. Mamy program 500+, rusza Mieszkanie+, ale Czytelnicy często pytają, kiedy zacznie się realizacja programu Cela+ - szczególnie pod względem rządów poprzedniej ekipy.
(śmiech) CBA działa, działają służby specjalne, wreszcie zaczęła działać prokuratura. Efekty prac śledczych będą wkrótce widoczne. Nie określałbym tego jednak jako Cela+, bo byłoby to niestosowne i niewłaściwe. Istnieje jednak cały szereg śledztw prowadzonych przez prokuraturę i służby, które dotyczą nadużyć za czasów poprzednich rządów - koalicji PO i PSL.
Na pewno będą efekty tych śledztw - część materiałów znam i są to materiały wskazujące, że do pewnych przestępstw dochodziło. Musimy spokojnie czekać i być cierpliwi. Służby i prokuratura działają - w sposób rzetelny i konkretny. Niebawem opinia publiczna pozna pierwsze efekty.
Rozmawiał Marcin Fijołek
Pierwsze z pytań zostały zadane na wspólnej konferencji prasowej z przedstawicielami innych redakcji.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Mamy się czym martwić, sądząc po tym, co działo się w spółkach w ciągu tego roku rządów PiS?
Na bieżąco pewne rzeczy są korygowane - pewien typ umów jest eliminowany z obiegu w spółkach Skarbu Państwa. Również pani premier w oparciu o nasze informacje i wnioski podejmuje decyzje personalne i dokonuje korekt w zarządach niektórych spółek. Dodatkowo bardzo istotne jest poczucie, że prezesi są cały czas monitorowani w zakresie umów, które podpisują, decyzji, jakie podejmują…
Nie będzie taryfy ulgowej ze względu na to, że przedmiotem kontroli są bardzo często „swoi”, „pisowscy”, zaufani ludzie?
Absolutnie nie. Dodatkowym plusem tego monitoringu jest aspekt prewencyjny - zauważam większą staranność w działaniu spółek Skarbu Państwa, przyglądaniu się szczegółom, zanim zapadną decyzje o wydaniu pieniędzy. Widzę same pozytywy tej decyzji, a duży zbiór informacji i wniosków trafia do pani premier.
Opinia publiczna pozna choćby zarys podsumowania tego audytu?
Trudno powiedzieć; to będzie decyzja pani premier. Często wspomniane wnioski zawierają bowiem informacje operacyjne, które mają charakter niejawny. Wszystko to trafia na biurko pani premier i, mam nadzieję, jest przydatne przy podejmowaniu decyzji.
Chciałbym zapytać o sprawę Józefa Piniora. Czy jest Pan rozczarowany decyzją sądu o odmowie przedłużenia aresztu?
W mojej opinii była to decyzja błędna. Natomiast chciałbym zwrócić uwagę na coś, co umknęło uwadze opinii publicznej - w części zresztą w sposób świadomy nie zostało przekazane - na uzasadnienie decyzji sądu.
Jest ono miażdżące dla pana Piniora.
Paradoksalnie mimo korzystnej dla niego decyzji ws. aresztu?
Tak. Decyzja w sensie formalnym jest dla niego korzystna, ale sąd nie tylko odniósł się do tego, czy powinien być tymczasowo aresztowany, ale i do zarzutów sformułowanych przez prokuraturę. Ocena stawianych zarzutów jest miażdżąca.
Wszyscy polityczni obrońcy Piniora, którzy przy okazji tej sprawy wszczynali histerię, powinni wczytać się w uzasadnienie odmowy tymczasowego aresztowania. Tak naprawdę to, co było powiedziane przez sąd w tej sprawie, jednoznacznie pokazuje, że sprawa ma charakter kryminalny, przestępczy - że nie ma w niej grama polityki.
Tym bardziej, że materiał zebrało CBA jeszcze za czasów poprzedniego kierownictwa - Pawła Wojtunika.
To prawda. Poprzednie kierownictwo CBA zebrało materiał, ale nie podjęło decyzji o przekazaniu go do prokuratury. Dopiero nowy szef CBA podjął decyzję - po przeanalizowaniu wszystkich akt i informacji - że materiał dowodowy powinien trafić do prokuratury. Sprawa wyglądała bowiem tak, że funkcjonariusze zebrali pewien materiał, ale kierownictwo CBA nic z tym nie zrobiło, dopiero po zmianie szefostwa sprawa ruszyła.
To jeszcze jedna sprawa - nielegalnych podsłuchów wobec dziennikarzy, do jakich miało dochodzić w czasach rządów Platformy i PSL. Co się dzieje w tej sprawie?
Prowadzone jest śledztwo przez prokuraturę w Krakowie. Byłem nawet w tym śledztwie przesłuchiwany - ponieważ śledczy połączyli kilka zawiadomień w jedno śledztwo. Zakładam, że również pokrzywdzeni w tej sprawie będą dziennikarze.
Te działania służb wobec dziennikarzy były niezgodne z prawem?
Według obecnych szefów służb działania te były nielegalne i nieuzasadnione - stąd zawiadomienia do prokuratury. Podejrzewamy, że doszło do przestępstwa wobec dziennikarzy, którzy wykonywali swoją pracę.
Na koniec, panie ministrze, pytanie polityczne. Mamy program 500+, rusza Mieszkanie+, ale Czytelnicy często pytają, kiedy zacznie się realizacja programu Cela+ - szczególnie pod względem rządów poprzedniej ekipy.
(śmiech) CBA działa, działają służby specjalne, wreszcie zaczęła działać prokuratura. Efekty prac śledczych będą wkrótce widoczne. Nie określałbym tego jednak jako Cela+, bo byłoby to niestosowne i niewłaściwe. Istnieje jednak cały szereg śledztw prowadzonych przez prokuraturę i służby, które dotyczą nadużyć za czasów poprzednich rządów - koalicji PO i PSL.
Na pewno będą efekty tych śledztw - część materiałów znam i są to materiały wskazujące, że do pewnych przestępstw dochodziło. Musimy spokojnie czekać i być cierpliwi. Służby i prokuratura działają - w sposób rzetelny i konkretny. Niebawem opinia publiczna pozna pierwsze efekty.
Rozmawiał Marcin Fijołek
Pierwsze z pytań zostały zadane na wspólnej konferencji prasowej z przedstawicielami innych redakcji.
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/324811-nasz-wywiad-mariusz-kaminski-o-programie-cela-kontrolach-cba-i-sprawie-piniora-nie-ulegniemy-presji-i-naciskom?strona=2