I dodał, że obwinieni mieli prawo do wyrażenia swoich opinii publicznie, wobec aktywnych polityków i w trakcie trwającej kampanii wyborczej, przypominał też, że uroczystość miała charakter otwarty.
Obwinieni zakłócili uroczystość, nie był to jednak wybryk, a uzasadniona reakcja na zorganizowanie - w ich ocenie - wiecu wyborczego w publicznym miejscu, jakim było Archiwum Państwowe w Suwałkach
— mówił sędzia Czeszkiewicz.
Powiedział też, że dla potrzeb tej sprawy sąd nie ustalał, czy otwarcie wystawy było „wiecem wyborczym w ramach prowadzonej kampanii wyborczej”. Dla orzeczenia wystarczające było samo ustalenie, że - jak to ujął sąd - „wszystkie okoliczności towarzyszące otwarciu tejże wystawy mogły sprawiać wrażenie takiego wiecu i spotkania”.
Wolność wyrażania opinii i zadawania pytań, w tym krytycznych, stanowi jeden z głównych fundamentów społeczeństwa demokratycznego oraz jeden z podstawowych warunków jego rozwoju i samorealizacji każdej jednostki
— mówił sędzia.
Po wyroku przedstawiciel policji nie chciał go komentować, zapowiedział apelację.
Mądre, słuszne orzeczenie - mówił mec. Jakub Wende. W jego ocenie, sąd zgodził się z argumentami obrony. Powtórzył słowa ze swojej mowy końcowej, że sprawa dotyczyła podstawowych swobód obywatelskich: prawa do wyrażania poglądów i opinii, a z drugiej strony „obowiązku władzy bycia przyszykowanym na ewentualną krytykę, bo to się z rządzeniem wiąże”.
Wydaje się, że jest to potwierdzenie, że mamy jeszcze w Polsce niezawisłe sądy i że nawet polityczne oskarżenia ze strony członków rządu, partii rządzącej, nie są w stanie wpłynąć na sprawiedliwość
— to komentarz lidera KOD Mateusza Kijowskiego, który był obecny w sądzie.
Po wyjściu z budynku suwalskiego sądu, grupa działaczy Komitetu manifestowała przez ok. pół godziny przed biurami poselskimi PiS w Suwałkach. Mieli transparent „Nie oddamy wolności”, skandowali m.in: „Polska rebelia”, „Zwyciężymy”, „Suwałki Warszawa wspólna sprawa”.
wkt/PAP
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
I dodał, że obwinieni mieli prawo do wyrażenia swoich opinii publicznie, wobec aktywnych polityków i w trakcie trwającej kampanii wyborczej, przypominał też, że uroczystość miała charakter otwarty.
Obwinieni zakłócili uroczystość, nie był to jednak wybryk, a uzasadniona reakcja na zorganizowanie - w ich ocenie - wiecu wyborczego w publicznym miejscu, jakim było Archiwum Państwowe w Suwałkach
— mówił sędzia Czeszkiewicz.
Powiedział też, że dla potrzeb tej sprawy sąd nie ustalał, czy otwarcie wystawy było „wiecem wyborczym w ramach prowadzonej kampanii wyborczej”. Dla orzeczenia wystarczające było samo ustalenie, że - jak to ujął sąd - „wszystkie okoliczności towarzyszące otwarciu tejże wystawy mogły sprawiać wrażenie takiego wiecu i spotkania”.
Wolność wyrażania opinii i zadawania pytań, w tym krytycznych, stanowi jeden z głównych fundamentów społeczeństwa demokratycznego oraz jeden z podstawowych warunków jego rozwoju i samorealizacji każdej jednostki
— mówił sędzia.
Po wyroku przedstawiciel policji nie chciał go komentować, zapowiedział apelację.
Mądre, słuszne orzeczenie - mówił mec. Jakub Wende. W jego ocenie, sąd zgodził się z argumentami obrony. Powtórzył słowa ze swojej mowy końcowej, że sprawa dotyczyła podstawowych swobód obywatelskich: prawa do wyrażania poglądów i opinii, a z drugiej strony „obowiązku władzy bycia przyszykowanym na ewentualną krytykę, bo to się z rządzeniem wiąże”.
Wydaje się, że jest to potwierdzenie, że mamy jeszcze w Polsce niezawisłe sądy i że nawet polityczne oskarżenia ze strony członków rządu, partii rządzącej, nie są w stanie wpłynąć na sprawiedliwość
— to komentarz lidera KOD Mateusza Kijowskiego, który był obecny w sądzie.
Po wyjściu z budynku suwalskiego sądu, grupa działaczy Komitetu manifestowała przez ok. pół godziny przed biurami poselskimi PiS w Suwałkach. Mieli transparent „Nie oddamy wolności”, skandowali m.in: „Polska rebelia”, „Zwyciężymy”, „Suwałki Warszawa wspólna sprawa”.
wkt/PAP
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/324028-sad-w-suwalkach-uniewinnil-kod-ziarzy-zaklocajacych-wystawe-o-gen-andersie-policja-zapowiada-apelacje?strona=2