Nie zdziwiła mnie sytuacja odwoływania się opozycji do jakichkolwiek zagranicznych arbitraży, bo tak dzieje się cały czas. To była dla mnie kolejna z takich samych propozycji, które padały
— mówi portalowi wPolityce.pl Agnieszka Ścigaj, wiceprzewodnicząca klubu parlamentarnego Kukiz‘15.
Posłanka była obecna na spotkaniu w sali plenarnej, podczas którego politycy PO i Nowoczesnej zwrócili się do posłów Kukiz‘15 i PSL o podpisanie „wspólnego apelu opozycji”.
Jak podaje dziennikarz Wojciech Wybranowski, w dokumencie wezwano Radę Europy i Parlament Europejski do pilnej interwencji, w związku z sytuacją w Polsce.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Skandal! PO i Nowoczesna zabiegały 16 grudnia o „pilną interwencję z zewnątrz”. Posłowie mieli przygotowany apel!
Zaskoczyła mnie dzisiejsza informacja. Nie potraktowałam tego w tamtym dniu jako wielkiej sensacji. To nie było żadne zaskoczenie, w sensie sformułowania tego pisma. Nie wiem, czy ono ujrzało później światło dzienne. Wiem tylko, że my od samego początku mówiliśmy, że nie podpiszemy tego pisma. Nie wiem, co zrobiła opozycja z tym pismem. To była jedna z form dyskusji. Na sali pojawiały się co pięć minut pomysły
— podkreśla posłanka.
ZOBACZ TAKŻE: Treść apelu PO i Nowoczesnej z 16 grudnia ujawniona? Onet: nie jest on tak oczywisty, nie ma nic o pomocy zewnętrznej
Ścigaj w rozmowie z naszym portalem tłumaczy, że nie zdziwiła jej sytuacja odwoływania się do jakichkolwiek zagranicznych arbitraży, ponieważ dzieje się to cały czas.
To była dla mnie kolejna z takich samych propozycji, które padały. Żeby jednak było jasne, gdyby znalazło się tam sformułowanie o zbrojnej czy innej interwencji, reakcja byłaby inna
— zaznacza.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Nie zdziwiła mnie sytuacja odwoływania się opozycji do jakichkolwiek zagranicznych arbitraży, bo tak dzieje się cały czas. To była dla mnie kolejna z takich samych propozycji, które padały
— mówi portalowi wPolityce.pl Agnieszka Ścigaj, wiceprzewodnicząca klubu parlamentarnego Kukiz‘15.
Posłanka była obecna na spotkaniu w sali plenarnej, podczas którego politycy PO i Nowoczesnej zwrócili się do posłów Kukiz‘15 i PSL o podpisanie „wspólnego apelu opozycji”.
Jak podaje dziennikarz Wojciech Wybranowski, w dokumencie wezwano Radę Europy i Parlament Europejski do pilnej interwencji, w związku z sytuacją w Polsce.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Skandal! PO i Nowoczesna zabiegały 16 grudnia o „pilną interwencję z zewnątrz”. Posłowie mieli przygotowany apel!
Zaskoczyła mnie dzisiejsza informacja. Nie potraktowałam tego w tamtym dniu jako wielkiej sensacji. To nie było żadne zaskoczenie, w sensie sformułowania tego pisma. Nie wiem, czy ono ujrzało później światło dzienne. Wiem tylko, że my od samego początku mówiliśmy, że nie podpiszemy tego pisma. Nie wiem, co zrobiła opozycja z tym pismem. To była jedna z form dyskusji. Na sali pojawiały się co pięć minut pomysły
— podkreśla posłanka.
ZOBACZ TAKŻE: Treść apelu PO i Nowoczesnej z 16 grudnia ujawniona? Onet: nie jest on tak oczywisty, nie ma nic o pomocy zewnętrznej
Ścigaj w rozmowie z naszym portalem tłumaczy, że nie zdziwiła jej sytuacja odwoływania się do jakichkolwiek zagranicznych arbitraży, ponieważ dzieje się to cały czas.
To była dla mnie kolejna z takich samych propozycji, które padały. Żeby jednak było jasne, gdyby znalazło się tam sformułowanie o zbrojnej czy innej interwencji, reakcja byłaby inna
— zaznacza.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/323743-tylko-u-nas-dlaczego-kukiz15-tak-dlugo-milczal-o-intrydze-po-i-nowoczesnej-scigaj-to-byla-dla-mnie-kolejna-z-takich-samych-propozycji-ktore-padaly
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.