Prezes Sobierajski nie informował przy tym ministra sprawiedliwości, że podejmuje dodatkowe prace zarobkowe u prywatnych firm, mimo że spoczywał na nim taki obowiązek wynikający z Prawa o ustroju sądów powszechnych. Zdawał sobie z tego obowiązku sprawę, ponieważ jednocześnie skrupulatnie zgłaszał ministrowi liczne wykłady i zajęcia dla aplikantów komorniczych, sędziowskich czy prokuratorskich, które prowadził.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:Prezes skorumpowanego sądu w Krakowie podał się do dymisji, ale robi z siebie męczennika i atakuje Zbigniewa Ziobro!
Jedna z firm, która czerpała gigantyczne zyski z sądowych zleceń, została zarejestrowana 23 września 2014 roku w podkrakowskich Przybysławicach przez tamtejszego rolnika. Już trzy dni później, 26 września, wystawiła Sądowi Apelacyjnemu w Krakowie trzy faktury za rzekomo wykonane usługi. Każda opiewała na kwotę ponad 20 tysięcy zł. Jeszcze tego samego dnia sąd zaksięgował te wydatki. W sumie sąd wypłacił tej firmie ponad 3 mln zł.
WB
-
Polecamy „wSklepiku.pl”:„Państwo Platformy. Bilans zamknięcia” - Andrzej Zybertowicz, Maciej Gurtowski, Radosław Sojak.
Książka podsumowuje działalność Platformy we wszystkich przestrzeniach zarządzania państwem.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Prezes Sobierajski nie informował przy tym ministra sprawiedliwości, że podejmuje dodatkowe prace zarobkowe u prywatnych firm, mimo że spoczywał na nim taki obowiązek wynikający z Prawa o ustroju sądów powszechnych. Zdawał sobie z tego obowiązku sprawę, ponieważ jednocześnie skrupulatnie zgłaszał ministrowi liczne wykłady i zajęcia dla aplikantów komorniczych, sędziowskich czy prokuratorskich, które prowadził.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:Prezes skorumpowanego sądu w Krakowie podał się do dymisji, ale robi z siebie męczennika i atakuje Zbigniewa Ziobro!
Jedna z firm, która czerpała gigantyczne zyski z sądowych zleceń, została zarejestrowana 23 września 2014 roku w podkrakowskich Przybysławicach przez tamtejszego rolnika. Już trzy dni później, 26 września, wystawiła Sądowi Apelacyjnemu w Krakowie trzy faktury za rzekomo wykonane usługi. Każda opiewała na kwotę ponad 20 tysięcy zł. Jeszcze tego samego dnia sąd zaksięgował te wydatki. W sumie sąd wypłacił tej firmie ponad 3 mln zł.
WB
-
Polecamy „wSklepiku.pl”:„Państwo Platformy. Bilans zamknięcia” - Andrzej Zybertowicz, Maciej Gurtowski, Radosław Sojak.
Książka podsumowuje działalność Platformy we wszystkich przestrzeniach zarządzania państwem.
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/323703-tylko-u-nas-tak-zeruje-sedziowska-kasta-fikcyjne-zlecenia-warte-miliony-swiadkowie-pograzaja-bylego-prezesa-sadu-apelacyjnego-w-krakowie?strona=2