Jeszcze gorzej sprawa ma się w przypadku Ryszarda Petru. Dopóki plótł smółki bajdułki, chętnie powielane przez internety, to nawet służyło to  podnoszeniu jego popularności. Natomiast romantyczny wypad w samym środku okupacji wraz z wiceprzewodniczącą partii do Portugalii, to już wygląda na tyle beznadziejnie, że nawet Grzegorz Schetyna na spotkaniu traktował go ponoć z  szacunkiem godnym wycieraczki do butów.

Najgorsze dla tzw. opozycji spod znaku PO i .N jest to, że  nie widać tam żadnego człowieka na poziomie, który mógłby zostać prawdziwym przywódcą. Życzeniowa wiara w powrót Donalda Tuska może być tylko potwierdzeniem słabujących zdolności umysłowych członków i popleczników tego ugrupowania.

Tym bardziej, że poziom na jaki wspięli się Europosłowie PO, którzy wydawaliby się być śmietanką polityczną, najlepiej ilustruje niedawny wpis na TT Róży Thun.

Podczas konkursu skoków narciarskich w Wiśle postanowiła ostrzec naszych zawodników, będących w dobrej komitywie z panem prezydentem. Co prawda po zwycięstwie Kamila Stocha i świetnych wynikach innych Polaków postanowiła ten wpis usunąć, ale jedna z internautek zrobiła słynnego już screena.

I jak tu nie wierzyć w sprawiedliwość losu. Głupcy bywają dotkliwie karani.