Bez wątpienia te spotkania przyczynią się do poprawy stosunków polsko-niemieckich.
Stworzą dobry klimat i odpowiedni punkt wyjściowy. Żeby się poprawiły, musimy zacząć rozmawiać o naprawdę ważnych kwestiach i zobaczyć, w których punktach naszych agend mamy podobne lub zbliżone do siebie interesy i zacząć pracować nad ich realizacją. Niemiecka i polska strona musie się wystrzegać, żeby logiki konfliktu, w którym mamy rozbieżne interesy nie przenosić na pola, w których mamy zbieżne interesy. Niestety, często przenosimy spór np. w sprawie Nord Streamu czy uchodźców na pola, gdzie mamy bliskie czy identyczne interesy czy poglądy.
W jakich aspektach mamy zbieżne interesy z Niemcami?
Mamy praktycznie takie samo podejście do innowacyjności. Plan Morawieckiego można byłoby przedłożyć ministrowi Schäuble, który z radością by go podpisał i powiedział – zróbmy wspólne partnerstwo dla modernizacji. Jednak oprócz przenoszenia sporu na wszystkie pola, także te, w których mamy zbliżone stanowiska, musimy się wystrzegać jeszcze jednej rzeczy – przenoszenia klimatu histerii medialnej na pola rzeczywistej dyplomacji. Dotyczy to i Polski i Niemiec, bo klimat medialny zwłaszcza w przypadku Angeli Merkel to jest jedno, a rzeczywista polityka i to, co robimy to są różne rzeczy.
Czyli trzeba postępować tak, jak premier Węgier, Victor Orban?
Orban świetnie potrafi się poruszać w polityce i walczyć o swoje interesy. Ma swoją otoczkę medialną na Zachodzie, ale zawsze jak rozmawiam z Niemcami o Orbanie, podkreślają, że nie mają żadnych sporów z Węgrami, ale bardzo pragmatyczne i funkcjonalne stosunki. Musimy się tego nauczyć i nie przenosić histerii do stosunków dyplomatycznych. Tego, że w „Die Welt” czy we „Frankfurter Allgemeine Zeitung” ukaże się nieprzychylny tekst o Polsce można się spodziewać i nie należy się tym za bardzo przejmować. Chociaż ostatnio w „Die Welt” ukazał się bardzo dobry artykuł o Polsce Gerharda Gnaucka.
Rozmawiał Tomasz Plaskota.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Bez wątpienia te spotkania przyczynią się do poprawy stosunków polsko-niemieckich.
Stworzą dobry klimat i odpowiedni punkt wyjściowy. Żeby się poprawiły, musimy zacząć rozmawiać o naprawdę ważnych kwestiach i zobaczyć, w których punktach naszych agend mamy podobne lub zbliżone do siebie interesy i zacząć pracować nad ich realizacją. Niemiecka i polska strona musie się wystrzegać, żeby logiki konfliktu, w którym mamy rozbieżne interesy nie przenosić na pola, w których mamy zbieżne interesy. Niestety, często przenosimy spór np. w sprawie Nord Streamu czy uchodźców na pola, gdzie mamy bliskie czy identyczne interesy czy poglądy.
W jakich aspektach mamy zbieżne interesy z Niemcami?
Mamy praktycznie takie samo podejście do innowacyjności. Plan Morawieckiego można byłoby przedłożyć ministrowi Schäuble, który z radością by go podpisał i powiedział – zróbmy wspólne partnerstwo dla modernizacji. Jednak oprócz przenoszenia sporu na wszystkie pola, także te, w których mamy zbliżone stanowiska, musimy się wystrzegać jeszcze jednej rzeczy – przenoszenia klimatu histerii medialnej na pola rzeczywistej dyplomacji. Dotyczy to i Polski i Niemiec, bo klimat medialny zwłaszcza w przypadku Angeli Merkel to jest jedno, a rzeczywista polityka i to, co robimy to są różne rzeczy.
Czyli trzeba postępować tak, jak premier Węgier, Victor Orban?
Orban świetnie potrafi się poruszać w polityce i walczyć o swoje interesy. Ma swoją otoczkę medialną na Zachodzie, ale zawsze jak rozmawiam z Niemcami o Orbanie, podkreślają, że nie mają żadnych sporów z Węgrami, ale bardzo pragmatyczne i funkcjonalne stosunki. Musimy się tego nauczyć i nie przenosić histerii do stosunków dyplomatycznych. Tego, że w „Die Welt” czy we „Frankfurter Allgemeine Zeitung” ukaże się nieprzychylny tekst o Polsce można się spodziewać i nie należy się tym za bardzo przejmować. Chociaż ostatnio w „Die Welt” ukazał się bardzo dobry artykuł o Polsce Gerharda Gnaucka.
Rozmawiał Tomasz Plaskota.
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/323420-nasz-wywiad-tomasz-krawczyk-wizyta-merkel-w-polsce-bedzie-miala-strategiczne-znaczenie-darzy-kaczynskiego-duzym-szacunkiem?strona=2