Lawiranctwo opozycji i ciągła zmiana stanowisk nie dziwią. Najwyraźniej płynące z góry instruktaże docierają do liderów obu rozhisteryzowanych ugrupowań w różnym czasie. Pewne jest jedno – determinacja w doprowadzeniu do zmiany władzy jest coraz większa i z pewnością każdy bez trudu dzisiaj dostrzega, że nie stoją za nią jedynie ambicje polityczne Ryszarda Petru czy Grzegorza Schetyny. Antydemokratyczna opozycja dostała zlecenie i wszelkimi siłami stara się je wykonać.
„Forma protestu będzie miała inny wymiar” – zapowiedział dziś Ryszard Petru, kolejny raz zmieniając w tej kwestii zdanie. Jeszcze wczoraj zapowiedział zakończenie okupacji Sejmu. Dziś zaostrza kurs. Co wymyślą politycy Nowoczesnej? Znając pomysłowość sejmowych okupantów można się spodziewać, że posłanki PO i N przejdą na poświąteczną dietę, ogłaszając ją strajkiem głodowym.
Ryszard Petru kolejny raz oświadczył, że być może złoży wniosek o samorozwiązanie Sejmu, który nosi w swojej teczce od dwóch tygodni. Twierdzi, że zamierza nim uratować Polskę od „permanentnego paraliżu”. Łudzi się, że PiS zgodzi się na skrócenie kadencji, choć trudno pojąć jak bardzo trzeba oderwać się od rzeczywistości, by snuć takie spekulacje.
Petru idzie jednak jeszcze dalej. Coraz ostrzej zaczyna straszyć nielegalnością budżetu, co od mniej więcej trzech tygodni przebija w narracji totalnej opozycji. Argument ten ma uwiarygodnić protestacyjne zaleganie w Sejmie.
Można się spodziewać, że kolejny donos na Polskę dotyczyć będzie pieniędzy. Czy politycy opozycji zdecydują się na złożenie w Brukseli wniosku o odebranie Polsce środków unijnych? Petru już zaczął tym grozić.
Uważamy, ze budżet został przyjęty niezgodnie z prawem. (…) Mi się wydaje, że oni nie doceniają, nie dostrzegają wszystkich obaw związanych z taką formą przyjęcia nielegalnego budżetu, bo to są: emisja obligacji, to są kwestie również środków unijnych, to jest ryzyko zakwestionowania procedury budżetowej zarówno przez prokuraturę, do której zgłosiliśmy, jak i Trybunał Konstytucyjny. I to tak naprawdę oznacza, że w każdej chwili - za miesiąc dwa trzy - budżet może się okazać nielegalny. Takiej sytuacji jeszcze w Polsce nie było i na miejscu pani premier czy prezydenta, czy prezesa PiS-u robiłbym wszystko aby takie ryzyko wyeliminować
— stwierdził dziś na konferencji prasowej, tuż po spotkaniu z PiS.
Grzegorz Schetyna, który zignorował dotychczasowe zaproszenia marszałka Karczewskiego, przybrał pozę rozjuszonego zwierzęcia przed atakiem. Nie zamierza odpuszczać. Twierdzi, że poprzednie posiedzenie Sejmu nie zostało zakończone, a totalna opozycja da temu wyraz w każdym możliwym miejscu.
Opozycyjna farsa jest tyleż żałosna, co niebezpieczna. Narastająca agresja i chaos decyzyjny pokazują, że nie kreują tego zjawiska jedynie szefowie PO czy Nowoczesnej. Paraliżowanie prac Sejmu jest działaniem zaplanowanym i wykorzystywanym do znacznie poważniejszych celów. Ma nastąpić totalna dekonstrukcja polskiej sceny politycznej, z której wyrosną nowe twory parapolityczne, które – tak jak Nowoczesna czy KOD – przywrócą przemijający dziś, wrogi Polsce układ sił.
Zaskakująca jest determinacja posłów opozycji do wykonywania tych poleceń. Są gotowi nadwyrężyć własne dobre imię, własny honor i sprzeniewierzyć się obowiązkom wynikającym z mandatu poselskiego.
Dziś większość obserwatorów sceny politycznej nie ma chyba większych wątpliwości co do tego, czym jest Nowoczesna. To Koń trojański wprowadzony został do Sejmu przez konkretne międzynarodowe siły. Przez ponad rok nie zdołał wykrzesać z siebie żadnej konstruktywnej propozycji. Gra na zniszczenie, sieje podziały, niszczy powagę polskiego parlamentu. Niespecjalnie różni się w tych działaniach Platforma, której morale są już tak niskie, że politycy partii Schetyny poruszają się jedynie na poziomie niemal rynsztokowych rozwiązań. Dlaczego to robią? Skąd ta nerwowość, doprowadzająca ich do ostateczności? Może dlatego, że mocodawcy zaczęli rozliczać z efektywności? Przykład Mateusza Kijowskiego pokazuje, że nieudolni przywódcy zostają bezlitośnie eliminowani. Nie trzeba do tego wielkich operacji. Wystarczy obnażyć ich prawdziwe oblicze.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/322807-antydemokratyczna-opozycja-wkracza-w-faze-demontazu-grozi-odebraniem-polsce-srodkow-unijnych-i-zapowiada-nowy-protest-diete-nazwa-strajkiem-glodowym