Nie przekonywałem prezydenta osobiście w tej sprawie

— powiedział Jarosław Kaczyński na antenie TVP 1, komentując wahanie prezydenta przed złożeniem podpisu pod ustawą reformującą system oświatowy w Polsce.

Prezes PiS wyraził przypuszczenie, że Andrzej Duda miał wątpliwości „czy to się w ogóle uda, bo to jest bardzo skomplikowane przedsięwzięcie”.

Ale jak zaznaczył:

Jeśli ktoś się boi kłopotów – nie zmieni Polski. A ta reforma jest bardzo potrzebna Polsce

Pytany o spodziewane kłopoty związane z wprowadzaniem reformy w roku wyborczym, Jarosław Kaczyński odpowiedział:

Pójdą do szkoły dwa roczniki, które, o czym mówię z bólem będą mniej więcej tej samej liczebności, co jedne rocznik kilka lat temu. Niestety spadła liczba dzieci, które przychodzą na świat i w związku z tym kolejne roczniki są nieliczne

— tłumaczył.

Na uwagę, że ten trend, dzięki programowi 500+ zaczyna się odwracać, b. premier stwierdził:

Bardzo się cieszę, ale 500 + to program przede wszystkim przeciwko nędzy. Mieszkanie+, który uruchamiamy to pronatalistyczny program

—powiedział.

Ansa/ TVP 1