Odnosi się wrażenie, że siły marzące o powrocie balcerowiczowskich porządków zorientowały się, że ani Petru, ani Kijowski nie dają gwarancji powrotu tych porządków i szykują pole staremu wyjadaczowi Donaldowi Tuskowi

– mówił Paweł Kukiz w programie „Kawa na Ławę” na antenie TVN24. Goście Bogdana Rymanowskiego dyskutowali o ostatnich problemach lider KOD Mateusza Kijowskiego.

Piotr Zgorzelski z PSL przekonywał, że Kijowski powinien wycofać się z bycia twarzą ruchu.

Gdyby był poważnym liderem, to chociaż do zakończenia powinien się odsunąć od bycia szefem KOD

– mówił.

Koincydencja zdarzeń jest nieprzypadkowa. W KODzie cały czas kipiało pod pokrywką

– dodawał.

Joanna Scheuring-Wielgus apelowała o spokój do momentu aż sytuacja się wyjaśni.

Zapominamy, że KOD nie jest instytucją rządowa i jego kłopoty nie mają żadnego znaczenia dla sytuacji w kraju. Będzie audyt zewnętrzny i wydaje mi się, że trzeba poczekać do co będzie audycie i komisji rewizyjnej. Łatwo jest ferować wyroki kiedy nie jest się w środku

– mówiła

Zadzwoniłam do Mateusza Kijowskiego i powiedziałam mu, że popełnił błąd. Kto nie popełnia błędów? W KOD jest nie tylko Mateusz Kijowski, ale tez szereg ludzi zaangażowanych, którym trzeba podziękować

– dodała.

Rafał Trzaskowski w PO ubolewał nad sytuacją Kijowskiego.

Ubolewam nad tym, że musimy o tym rozmawiać. My wszyscy z opozycji, czy część z nas, bywała na tych demonstracjach i najważniejsza jest sama idea tego ruchu obywatelskiego. Jest tam bardzo dużo ludzi z dobrymi intencjami, bo buntuje się przeciwko arogancji PiS-u i łamaniu konstytucji

– mówił.

Nie wiem czy się odbędzie duża demonstracja. Te problemy, które ma KOD odbijają się na jego wiarygodność. Kijowski powinien na początku ogłosić, że z powodu problemów finansowych będzie brał pensję

– dodał.

Odniósł się też do kwestii finansów KOD.

Nie jest takim dużym problemem, że z datków obywateli będą finansowane pensje. Problem polega na tym, że się to odbywało w sposób nieprzejrzysty. A największym problemem dla wiarygodności są właśnie te zbitki, które pokazywała wasza stacja

– mówił.

Jego wiarygodność jest bardzo mocno naruszona. (…). To jest wielki problem wiarygodności i należy liczyć na dojrzałość Mateusza Kijowskiego. Powinien się poddać jak najszybciej weryfikacji. To odwraca uwagę od tego co jest najważniejsze

– stwierdził.

Zdaniem Pawła Kukiza, w całej aferze może chodzić o Donalda Tuska.

Nie zastanawiamy się nad przypadkowością tych zbitek, o Petru i Kijowskim i nagłaśnianiu pana Tuska. Odnosi się wrażenie, że siły marzące o powrocie balcerowiczowskich porządków zorientowały się, że ani Petru, ani Kijowski nie dają gwarancji powrotu tych porządków i szykują pole staremu wyjadaczowi Donaldowi Tuskowi

– powiedział.

Joachim Brudziński mówił o zachowaniu posłów opozycji na sali sejmowej i wycieczce Ryszarda Petru do Portugalii.

Stworzono wrażenie, że zagrożona jest demokracja, bez mała faszyzm, a potem zaczynacie okupować salę plenarną, kompromitujecie się filmikami i śpiewami z mównicy sejmowej. I co? Pan Petru czmycha do Portugalii żeby wypoczywać, bo miał dyżur w Wigilie, z tradycyjnym pasztetem wigilijnym. Zastanówcie się co robicie z wizerunkiem polskiego parlamentu

– powiedział.

Paweł Kukiz nie chciał komentować osobistych spraw lidera Nowoczesnej. Mówił o Grzegorzu Schetynie i jego stosunku do awanturujących się na sali plenarnej.

Na temat spraw osobistych nie będę się wypowiadał. Proszę nie traktować tego jako obronę kolegi ze studiów, czyli pana Schetyny, ale jest zasadnicza różnica między człowiekiem, który drze szaty, krzyczy, że Polska płonie, że za chwileczkę zginie, jeździ skarżyć się różnym podmiotom zewnętrznym, po czym sobie wylatuje. Z tego co wiem Schetyna co roku wyjeżdża na narty i z tego co wiem, co czytałem nie do końca identyfikuje się z tymi histerykami w rodzaju pana Szczerby

– powiedział.

Mly/tvn24.pl