Dwóch jest dziś beneficjentów portugalskiej kompromitacji Ryszarda Petru i finansowej afery wokół Mateusza Kijowskiego.
ORAZ
Pierwszym jest Prawo i Sprawiedliwość, które zyskuje zwiększenie chaosu po stronie opozycji, drugiem, i większym, Grzegorz Schetyna. Oto bowiem potężnemu, być może nieodwracalnemu, osłabieniu ulegają dwie polityczne struktury ufundowane na upadku Platformy i przeciw Platformie skierowane.
Ale czy długofalowy skutek tych wstrząsów będzie dokładnie taki sam? Dla PiS raczej tak. Zyskuje czas, oddech, i to jest zysk bezwarunkowy. A dla Schetyny? To zależy od dwóch czynników. Po pierwsze czy Schetyna będzie w stanie zaproponować środowiskom opozycyjnym taką dynamikę i taką formułę, która okaże się na tyle atrakcyjna by je na powrót przyciągnąć do PO. Sądząc po dotychczasowym dorobku lidera Platformy to bardzo wątpliwe.
Drugi czynnik to odpowiedź na pytanie jaki plan mają prawdziwi panowie tamtej strony, a więc Berlin, Bruksela i Soros. Musimy pamiętać, że od dłuższego czasu środowiska te wysyłały sygnały zmęczenia i rozczarowania Kijowskim oraz Petru. Zdały sobie sprawę, zwłaszcza po przegranej grudniowej próbie puczu, że postawienie na skrajny radykalizm, histerię przynosi tyleż korzyści, co strat, a na pewno nie posuwa (z ich punktu widzenia) spraw do przodu. A przecież każdy miesiąc to tracone miliardy i ryzyko utraty kolejnych. To nie jest łatwe, to boli, bo traktowanie Polski jako żerowiska trwało tak długo, że uznane zostało za oczywiste, wpisane w biznesplany i przyszłe zyski. I to wymusza korektę planów. To jest jak z telewizją państwową za czasów PO-PSL. Kiedy jedna ekipa dopuściła do przegranej (jak to oni definiowali) w wyborach prezydenckich, natychmiast została zastąpiona przez inną. I nikt nie mrugnął okiem, wszyscy tam akceptowali regułę, że nieudacznicy muszą odejść.
Nie wiemy kto za obiema akcjami kompromitacji liderów opozycji stoi. Na pewno zdjęto nad nimi parasol ochronny. Tropy są świadomie mylone, a możliwe, że źródła są tak banalne jak podglądactwo, ludzka złość, zawiść, frakcyjne wojenki.
Można jednak sformułować pięć podstawowych wniosków.
1. Mocodawcy opozycji źle zainwestowali, o czym już kilka dni temu napisał Jacek Karnowski
2. Decyzja mediów bliskich obozowi III RP by zdjąć ochronę także z Kijowskiego, jest tego logiczną konsekwencją.
3. Możemy spodziewać się kolejnej próby przedefiniowania kształtu formalnego opozycji. Jakiś ruch, front, nowe odkrycie charyzmatycznego lidera.
4. Kończą się stare hasła, kończą się stare tematy, pojawią się nowe. Skończył się Trybunał, zaraz skończy się okupacja Sejmu. To już martwa sprawa.
5. Prawo i Sprawiedliwość wchodzi w nowy rok jeszcze silniejsze niż można było sądzić gdy kończył się stary.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/322108-kompromitacja-petru-i-afera-wokol-kijowskiego-to-przelom-i-koniec-tej-formuly-opozycji-piec-wnioskow